Nie jesteś zalogowany na forum.
-Nie mogę się doczekać aż tam dotrzemy......*westchnął*
Offline
-Wypada odpocząć, nocna wyprawa jest niebezpieczna. *Staje i kładzie się przy drzewie*
-No to odpoczywamy!
Offline
*Lwica wychodzi z ukrycia*
-Hej. Widzę, że niedaleko pada jabłko od jabłoni...
*To powiedziawszy, zaśmiała się. Po chwili było widać za nią wychodzące z ukrycia czarne Lwice..Zdawało się, jakby Sarmina ich niewidziała....CL otoczyły jej przyjaciół. Było ich za dużo.. nie można było im uciec w żaden sposób..*
Ostatnio edytowany przez Sarmina (2012-01-30 13:29)
Offline
-he? Czarne Lwice tutaj?Hmmm...iteresujące.
Offline
CL: co cie tak interesuje?! Opuściłeś nas!!!
CL2:No właśnie!
CL: ale nie martw się, znalazłyśmy sobie kogoś innego na twoje miejsce.. *powiedziała ze śmiechem*
CL2:No właśnie!
CL: -przestań ciągle mówić to samo! *Krzyknęła do niej.Odwróciła się w strone Dagora* -Mam nadzieje, że wiesz, kim jest twój zastępca... *znowu powiedziała to ze śmiechem. CL2 również się zaśmiała*
// CL2-Druga czarna lwica//
Offline
*zdezorientowany odwrócił się w stronę CL *
-Co tu jest grane. Ktoś mi to wytłumaczy......i kim jest ten "następca"
Offline
-Doprawdy? Macie kogoś nowego....hmmmm....Pewnie jakiś tyran z piekła rodem. No dobra, ale co was tu sprowadza?
Offline
Właśnie o co wam znowu chodzi nie możecie się wysłowić. *Mówił zdenerwowana lwica*
Offline
*głośno tyknął*
-CISZA!
-Kto jest następcą i ......o co tu chodzi.....Dagor wytłumacz mi.
Offline
-Co ja?! To one nas nachodzą...ja o niczym nie wiem....
Offline
-Dobra chodźmy już stąd... musimy dotrzeć do "Raju".
Offline
-Czekaj, czekaj...ale jak one nas tu znalazły!? Tylko ja wiem gdzie jest "Raj".
Offline
-A czy to ważne jak nas znalazły.... chodźmy już.
Offline
-No co ty, trza się ich pozbyć...będą nas śledzić.
Offline
On ma racje!!!
Offline
*wyciągnął pazury*
-To jak się tych dwóch lwic pozbyć.
Offline
-No tak, ja wyznaję tylko dwie zasady. Pierwsza, mam zawsze rację.Druga, kiedy nie mam racji patrz na zasadę pierwszą...
Offline
-Więc wymyśl jak się ich pozbyć.
Offline
-Jak zwykle ja...... No dobra to może, hmmmmm...o wymyśliłem! Gdy będziemy się przeprawiać przez "Most Zguby" to.......hmmm...może je zepchniemy,albo zniszczymy most.
Offline
-Spytam się tak.....czy ty chcesz je zabić czy pozbyć w bardziej mniej krwawy sposób ?
-Bo mogę to załatwić.
Offline
-Wybieram opcję B....Po co je zabijać.
Offline
-No dobra robimy po twojemu.
Offline
-No dobra, czyli? *Patrzy na CL*
Offline
-Szybciej było by je zabić. Ale robimy z tą kłodą.
Offline
-Czyli idziemy dalej, tak? Hmmmm...
Offline
-Ehhh tak tak idziemy dalej. Ale ja na końcu.
Offline
Lepiej wracajmy..ale w sumie...co takie lwice mogłyby nam zrobić? Bez swojego przywdócy dą bezsilne.
Offline
-Racja są bez szans. Nie traćmy czasu na nie trzeba dotrzeć do "Raju"
Offline
-Z kąd wiecie, że nie ma przy nich przywódcy?
*spytała się Sarmina.*
CL: hahaha!!!!!!!!
CL2: Ale oni są głupi!!!
*Obie CL śmiały się*
CL: wy nie widzicie?! Czy tylko tak udajecie?!
CL2: po drugie, jest nas więcej.. *zaśmiała się szyderczo.*
CL: Nie pozbędziecie się nas bez walki *dodała*
*Sarmina uśmiechnęła się do przyjaciół...Jej uśmiech był dziwny...*
Offline
Ta,wiem,że macie nowego przywódce *zwraca się do lwic* Ale czy ten przywódca zna się w ogóle na tym? *zaśmiała się ironicznie * Pozwolę sobie zacytować : ''armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.'' *dalej się śmieje*
Chodźmy dalej,nie zwracajmy na nich uwagi . *powiedziała do swoich przyjaciół*.
Ostatnio edytowany przez Nimara (2012-01-30 17:45)
Offline