Wodopój

Ognik · 2016-06-14 22:01

*Właśnie ucieszył się, że mieszka tutaj. Sam lubił takie widoki i brak tego bardzo by mu przeszkadzał.* - Też lubię gwieździste niebo. *Powiedział do Limo.*

Des · 2016-06-15 15:37

*Lamparcica w ciszy przyglądała się niebu, z jej piersi wydobył się ciężki oddech. Firmament nad sawanną był rzeczywiście ujmujący.*

Ognik · 2016-06-17 16:22

- Tylko różnie z tym niebem bywa. Jak jest brzydka pogoda, to już nie jest takie ładne. *Rzekł. Miał na myśli pochmurną pogodę, a przede wszystkim deszcz.*

Nie ta końcówka (ą/ę). ~ Ath

Des · 2016-06-28 17:24

- Burze też mają swój urok. *Powiedziała lamparcica do lwa, dalej nie spuszczając oczu z nieba.*

Ognik · 2016-07-16 23:50

- Mają. Ale pada wtedy deszcz. Nie lubię deszczu i nie lubię być mokry. *Powiedział, po czym zapytał.* - A Ty lubisz?

Des · 2016-07-17 17:52

- Szczerze? Owszem. *odpowiedziała lamparcica* W końcu jesteśmy na sawannie, nie jest ci czasem gorąco? *Uniosła brew na lwa, pytająco.*

Limonchella Carotte · 2016-08-23 06:47

*kotka zbudziła się ze snu, zauważając że tylne jej łapy są zamoczone w wodzie wodopoju* O mamma mia! Co tu się zadziało? Czemu jestem w wodzie? O:

Nit · 2016-08-23 08:27

*Mrug mrug* -Och, cześć! *Przekręcił głowę i uważnie przyjrzał się limonkowej osobie znajdującej się niedaleko niego samego.*
Hm, podejrzewam, że poziom wody potrafi się zmienić. No chyba, że lunatykujesz. To byłoby interesujące rozwiązanie zagadki.

Limonchella Carotte · 2016-08-23 08:43

*Limonkowa lekko się wzruszła* Jeny! Aleś mnie wystraszył... *spojrzała na dziwnego lwa z dwoma ogonami i spytała* Dlaczego tak? *pokazała na dwie kitki u lwa*

Nit · 2016-08-23 08:54

*Bacznie spojrzał się na wskazywane jego dwa ogonki*
Hmm... wiesz, to śmieszne, ale nikt od dawna mnie o to nie spytał.
*Odwrócił pyszczek do samiczki i uśmiechnął się serdecznie*
Uwierzyłabyś mi gdybym powiedział, że magia? *Zaśmiał się lekko*

Limonchella Carotte · 2016-08-23 09:20

W magię? Wiesz, niekoniecznie. Jestem twardo stąpającą po ziemi kotką. Aczkolwiek u mnie we Florens jest kilka magicznych miejsc. *uniosła jedną brew i uśmiechnęła się tajemniczo*

Kifu · 2016-08-23 13:39

* Siedział nad wodopojem mierząc wzrokiem leżącą w oddali nieznaną mu wielką skałę. Jednocześnie nie chciał by ktoś go zobaczył, gdyż nie znał tamtejszego stada. *

Des · 2016-08-23 15:53

- Wydaje mi się czy robi się tu odrobinę tłoczno? *Rzuciła lamparica zdziwiona, ostatnio niewidywała zbyt wielu mieszkańców tych ziem.*

Nit · 2016-08-23 16:31

-Hm, gdybyś wierzyła w magię to powiedziałbym że to skutek uboczny bawienia się nią bez odpowiedniego doświadczenia... ale w takim razie powiedzmy że mam tak od urodzenia. *Machnął obydwoma ogonkami żwawo aby zaprezentować że obydwa są równie sprawne, mrugając przy tym do limonkowej kotki. Nagle podniósł jedno ucho, nasłuchując, po czym odkręcił się do lamparcicy.*
-Och, hej. *Uśmiechnął się czarująco do niej* -Nie mogę narzekać na taki tłok.
*Spojrzał nieco w bok od lwicy, w dal. Zmrużył oczy by wytężyć wzrok. Wydawało mu się, że widzi kogoś po drugiej stronie wodopoju, ale nie spostrzegając ruchu nie mógł być tego pewien*

Kifu · 2016-08-23 17:54

* W dalszym ciągu nie ruszał się z miejsca. Nie chciał za blisko podchodzić do grupki nieznajomych mu lwów, bo nie wiedział jak są oni nastawieni do obcych. Jednocześnie obawiał się, że dłuższy pobyt w kryjówce może skończyć się tym, że ktoś go tu zauważy i uzna za szpiega.*
- Trudna decyzja... *pomyślał*
- Czym jest życie bez ryzyka. *wymamrotał pod nosem i ruszył w kierunku siedzącego nieopodal wodopoju, lwa.*

Ostatnio edytowany przez Kifu (2016-08-24 09:34)

Ognik · 2016-08-23 20:21

- Mi tam odpowiada. *Odrzekł do lamparcicy. Po chwilę zaś zajął się słuchaniem rozmowy między zieloną a przystojnym lewkiem. Mimo iż znał go już jakiś czas, to nie zwrócił nigdy uwagi na jego dwa ogony. Dlatego zaciekawiła go rozmowa. Odezwał się z uśmiechem po chwili.* - Fajnie masz. Ogonki są super! *Ujrzał po chwili, że idzie w tym kierunku nieznany lew. Nie znał zamiarów owego przybysza, więc był czujny. Pewne jednak było, że rzeczywiście robi się tutaj tłoczno.*

Saraw · 2016-08-23 21:08

O matko święta! Nie dość, że zielona panna o żywym języku wykrzykująca nazwy jakiś egzotycznych roślin... To jeszcze lew... Z dwoma ogonami. Skrzywiła się nieznacznie, nie będąc w stanie zrozumieć, co się właściwie tu porobiło. Zaraz, zaraz... Czy on mówił coś o magii? Parsknęła mimowolnie śmiechem i usiadła na zadzie, wpatrując się z zaciekawieniem w dziwne towarzystwo - Nie wątpię, że magia istnieje... Ale to brzmi aż zbyt nierealistycznie - skwitowała ostrożnie słowa samca. Była nieco spięta, nie wiedziała, jak reszta zareaguje na to. Miała nadzieję, że nie zechcą jej zaatakować. Ale nie mogła sobie darować, by wyrazić na głos swoje myśli.

Kifu · 2016-08-23 21:14

*Był już niedaleko nich, wolał jednak utrzymać dystans.*
- Przezorny zawsze ubezpieczony... *pomyślał. Jednak zauważył, że mierzy go przenikliwym wzrokiem lew o grzywie tak jasnej niczym płonący las. Po krótkim czasie, odważył się jednak podejść bliżej i zagadać*
- Nie przeszkadzam ? *Zapytał niepewnie*

Ostatnio edytowany przez Kifu (2016-08-23 21:15)

Limonchella Carotte · 2016-08-23 21:26

*Limonchella spojrzała na nowoprzybyłego lwa i uśmiechnęła się do niego * nie bój się ja nie gryze. Chyba że jesteś natką bazylii?

Kifu · 2016-08-23 21:33

*Uśmiechnął się do zielonej kotki, która była absolutnym ewenementem na całej sawannie.*
- Bazyl-ij czego ? *Dodał zdziwiony nazwą rośliny, o której nigdy nie słyszał. Zauważył, że nieznajome mu lwy zbytnio nie przejęły się jego obecnością wśród nich, gdyż nawet nie wykrztusiły słowa.*
- Cześć, jestem Kifu. * Powiedział lekko zmieszany, niecierpliwie oczekując odpowiedzi*

Limonchella Carotte · 2016-08-23 21:40

*kotka śmiało wyciągnęła łapę i z rozbrajajacym uśmiechem powiedziała* Limonchella Carotte z Florens. Ale możesz mi mówić Limonka. Miło mi Cię poznać! a bazylia to roślina, zioło z krainy z której pochodzę. Zawsze biorę ze sobą pęczek tej rośliny żeby czuć się jak w domu.

Kifu · 2016-08-23 21:46

- I wzajemnie Limonko *Dodał już nieco spokojniejszy. Jednocześnie będąc pod wrażeniem przywiązania kotki do kraju, z którego pochodzi.*
- Opowiesz mi coś o tych terenach i jego mieszkańcach ? Po Twojej obecności zanim ja się tu pojawiłem, mogę wnioskować, że dłużej tu grzejesz miejsce. Oczywiście jeśli nie będzie to sprawiało problemu.

Ostatnio edytowany przez Kifu (2016-08-24 09:37)

Saraw · 2016-08-23 21:47

Och... Kolejna nowa osoba... Zaczynała czuć się nieco nieswojo. Za dużo samców. Odchyliła uszy do tyłu, posyłając nowoprzybyłemu pełne nieufności spojrzenie. Poruszyła niespokojnie ogonem - Witaj - mruknęła do Kifu, po czym zwróciła się do zielonej - Właściwie co robisz z tą rośliną? To jest... Zielone - i niesmaczne, dodała w myślach.

Kifu · 2016-08-23 21:53

*W tym samym czasie, usłyszał witający go głos dochodzący z tyłu. Postanowił nie pozostać dłużny*
- Cześć !

Nit · 2016-08-23 21:56

*Usiadł gdy zauważył, że jego osoba spotkała się z nieco zbyt dużym jak na jego oczekiwania zainteresowaniem*
-Hm, konkretnie jak bardzo nierealistycznie w porównaniu do posiadania przeze mnie dwóch ogonów? *Odparł Saraw, utrzymując z nią przez chwilę kontakt wzrokowy i podnosząc jedną brew. Machnął przy tym obydwoma ogonkami, dumnie prezentując je po raz drugi dzisiejszego dnia. Chiał utrzymać wzrok na lwicy, ale został rozproszony przez pojawienie się nowej osoby.*
-Ależ skąd! *Odparł, z lekkim opóźnieniem na pytanie postawione przez przybysza. Miał spytać się o jego imię. Odpowiedź usłyszał bez zadawania pytania, więc uśmiechnął się tylko. Nie chcąc przeszkadzać poczekał aż Limonka skończy mówić, po czym wyciągnął łapę do Kifu*
-Miło poznać, jestem Nit *Powiedział to tak do Kifu, jak i do Limonki (której to imienia jak dotąd nie miał okazji poznać), kiwając głową kolejno do obydwojga.* ^^

Ostatnio edytowany przez Nit (2016-08-23 23:30)

Kifu · 2016-08-23 22:02

*był zaskoczony tym jak bardzo przyjaźnie nastawieni do przybyszów są jego współrozmówcy, nadal jednak był czujny, nie znał bowiem ich prawdziwej natury. Po tym z uśmiechem na twarzy podał łapę Nitowi. Dalej jednak nie znając odpowiedzi na swoje pytania, zapytał po raz kolejny o nurtujące go sprawy*
- Jeśli mógłbym spytać, kto przewodzi waszym stadem i jakie są warunki by móc do niego należeć ?

Limonchella Carotte · 2016-08-23 22:09

Och przybylam tutaj zza morza, z Tuscany, w krainie pełnej gajow oliwnych i figowych.
Wybrałam się na południe by poznać trochę świata. Nie sądziłam że Wasza ziemia przywita mnie piaskiem, brakiem wody i zwierząt. Jednak kierując się w stronę z której słońce wschodzi, dotarłam do wielkiej rzeki. Nareszcie woda! Pomyślałam i rzuciłam się w jej nurt by zgasić pragnienie. Po nocy, spędzonej na wyschnięciu futra, ruszyłam w górę rzeki. Z czasem pustynia zamieniła się w sawanne a na horyzoncie pojawiało się coraz więcej zwierząt. Trochę zmęczona i głodna znalazłam wolną jaskinię w której się ugościlam. I tak dotarłam tutaj. Szczerze? Bardzo mi się tu podoba. Bardzo przypomina mi moją Tuscany tylko bazylii brak *zasmiala się trzymając w łapie meszek pełen ziół* cóż, surowe mięso lepiej smakuje przyprawione, mówię Wam.

Kifu · 2016-08-23 22:16

*Słuchał uważnie, co chwilę nie rozumiejąc jednak pewnych nazw, o których słyszał, jak dotąd pierwszy raz. Nie rozumiał też jak można przyprawiać mięso jakimś zielskiem ! Toż to zwykła profanacja.*
- Pewnie podróżujesz od dawna, skoro twoja ojczyzna jest aż za morzem.*zapytał, skupiając się na intensywnej woni dochodzącej z mieszka, który miała kotka.*

Ostatnio edytowany przez Kifu (2016-08-24 09:37)

Limonchella Carotte · 2016-08-23 22:24

Ach.. jaka profanacja? Spróbujcie raz zjeść mięsko antylopy przegryzając bazylią. Mmmm... pycha! *zauważając lekkie zainteresowanie mieszkiem przez lwa, kotka wyciągnęła przed siebie łapkę, wysypała kilka źdźbeł zioła i przysunęła Kifu bliżej nosa* Masz, powąchaj.

Kifu · 2016-08-23 22:37

*Nachylił się nad łapą Limonki i powąchał leżące na niej listki. Zapach bazylii był specyficzny i bardzo intensywny aż zakręciło mu się w głowie. Może to dlatego, że pierwszy raz spotkał się z rośliną, mająca swoje naturalne środowisko gdzie indziej niż w Afryce, której roślinność dość dobrze znał.*
- Bardzo ciekawy zapach. Wybacz, ale ja jednak przez całe swoje życie przebywałem wśród zapachów suchych traw sawanny i krwi zwierząt i nie wyobrażam sobie, by przyprawiać mięso antylopy suszoną bazylią. Mogę Ci jednak obiecać, że kiedyś spróbuję. *uśmiechnął się szeroko do siedzącej nieopodal kotki.*

Ostatnio edytowany przez Kifu (2016-08-24 09:38)

Stado Lwiej Ziemi

Ogłoszenie

18 listopada: 30 rocznica polskiej premiery Króla Lwa :D.

#3631 2016-06-14 22:01

Odp: Wodopój

#3632 2016-06-15 15:37

Odp: Wodopój

#3633 2016-06-17 16:22

Odp: Wodopój

#3634 2016-06-28 17:24

Odp: Wodopój

#3635 2016-07-16 23:50

Odp: Wodopój

#3636 2016-07-17 17:52

Odp: Wodopój

#3637 2016-08-23 06:47

Odp: Wodopój

#3638 2016-08-23 08:27

Odp: Wodopój

#3639 2016-08-23 08:43

Odp: Wodopój

#3640 2016-08-23 08:54

Odp: Wodopój

#3641 2016-08-23 09:20

Odp: Wodopój

#3642 2016-08-23 13:39

Odp: Wodopój

#3643 2016-08-23 15:53

Odp: Wodopój

#3644 2016-08-23 16:31

Odp: Wodopój

#3645 2016-08-23 17:54

Odp: Wodopój

#3646 2016-08-23 20:21

Odp: Wodopój

#3647 2016-08-23 21:08

Odp: Wodopój

#3648 2016-08-23 21:14

Odp: Wodopój

#3649 2016-08-23 21:26

Odp: Wodopój

#3650 2016-08-23 21:33

Odp: Wodopój

#3651 2016-08-23 21:40

Odp: Wodopój

#3652 2016-08-23 21:46

Odp: Wodopój

#3653 2016-08-23 21:47

Odp: Wodopój

#3654 2016-08-23 21:53

Odp: Wodopój

#3655 2016-08-23 21:56

Odp: Wodopój

#3656 2016-08-23 22:02

Odp: Wodopój

#3657 2016-08-23 22:09

Odp: Wodopój

#3658 2016-08-23 22:16

Odp: Wodopój

#3659 2016-08-23 22:24

Odp: Wodopój

#3660 2016-08-23 22:37

Odp: Wodopój

Stopka