Nie jesteś zalogowany na forum.
A czego by były spragnione...?
*Zapytała powoli podchodząc bliżej.Efekt skutecznie zepsuł ochlapujący ich razem Nit.*
...No. Cześć. ...XD
-A co wy tacy mokrzy cali?
*Cap Kiarę za tylną łapę i do wody*
-Bulbulbul~
Ostatnio edytowany przez Nit (2015-05-11 21:49)
Rawr!
Offline
*Bulgocze do Iba, że help.*
Bul. Bulbul.
Offline
*Skacze za nimi ratować królową przed wodnym potw... Nitem.*
Offline
*Puszcza Kiarę i szybko daje nura... na ląd.* A wy dalej się moczycie, ech. *Kręci głową, jednocześnie wytrząchając się z wody*
Rawr!
Offline
I co teraz? *Zapytał Kiarę zastanawiając się, czy samemu nie wciągnąć jej pod wodę.*
//xD//
Offline
Teraz pójdziemy kulturalnie schnąć. *Otrzepała się na brzegu i usiadła parę metrów od wody.* A może... poszukamy czy coś ciekawego nie przypłynęło do naszego jeziorka wraz z nurtem rzeki?
Offline
-Nie damy się oszukać, Kiaro! Twoje przebranie potwora nas znów nie zwiedzie!
Ostatnio edytowany przez Nit (2015-05-11 22:07)
Rawr!
Offline
Masz na myśli, że Kiara jest przebrana za potwora? *Przekrzywia głowę.* Jak dla mnie, to nie jest. *Ib mode* No, chyba, że potwornie piękna .
//Nie byłbym sobą xD//
Offline
O_O .... *w* !
Ach może ono wciąż gdzieś tu jest! Pamiętacie, gdzie je porzuciliśmy?
*Zaczęła się gorączkowo rozglądać.*
Offline
Hm, myślę, że jeśli jeszcze gdzieś to musi być w złym stanie. Powiedziałbym, że wręcz... potwornym! Tym lepiej, będzie jeszcze straszniejszy!
*Skacze wokół Kiary i Iba*
To co, szukamy?
Rawr!
Offline
*To pytanie zastało ją już niuchającą w szuwarach.* Moooże gdzieś tu...
Offline
*Lew szedł spragniony i znudzony w stronę wodopoju. Idąc, zauważył z daleka troje znajomych mu osobników chlapiących się w wodzie. Nie był pewien, czy będzie tu mili widziany, bo przecież tamta lwica to królowa, więc może chwilowo wstęp nad wodopój jest dla elit. Zastanawiał się tak nad tym, aż stwierdził, że musi po prostu zaspokoić swoje pragnienie i ruszył dalej w ich kierunku.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
Ej, ale jak właściwie wyglądało to potworne przebranie? Jakoś nie miałem okazji go widzieć, a opis byłby jednak odrobinę przydatny. *Powiedział zaglądając pod jakiś nieduży kamień.*
Offline
-Hmm... taka czarna, bezkształtna masa... czegoś. Teraz dodatkowo jeszcze postrzępiona.
*Zauważył sylwetkę jakiegoś lwa w oddali* -Chyba mamy gości!
Rawr!
Offline
Hmmm... taki opis brzmi pomocnie. *Zaśmiał się i opuścił badany kamień.* O faktycznie... teraz ten strój by się szczególnie przydał xD.
Offline
Tak Ibciu, jak zobaczysz coś czego wybitnie nie umiesz opisać to wiedz że to będzie to.
*Zauważyła zbliżającego się FireLiona.* Hej! Widziałeś w okolicy coś czarnego, bezkształtnego i poszarpanego?
Offline
*Po tym, jak został zauważony, odpowiedział.* - Dobry. Nie... Raczej nie. *Następnie szybko podszedł do wody, aby zaspokoić pragnienie. Gdy to już nastąpiło, zapytał się.* - Rozumiem, że czegoś szukacie?
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Kładzie się na płyciźnie, chłodząc się - dzień zaczynał robić się coraz bardziej upalny*
Rawr!
Offline
Szukamy czegoś, czego osoby które wiedzą czym jest *Wskazał głową Nita i Kiarę* nie potrafią opisać. *Z powrotem wszedł do wody... upał był faktycznie nieznośny.*
Offline
*Popatrzył się na Ibilisa, jakby patrzył na kogoś mówiącego po turecku. Po chwili odezwał się.* - Aha... No to chyba za szybko Wam się tego znaleźć nie uda. *Rzekł, po czym oddalił się.*
//z. t.//
Ostatnio edytowany przez FireLion (2015-05-31 13:19)
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*wyłazi z krzaczorów i podchodzi do tafli wody. Nie ma nikogo poza hulającym wiatrem, a więc nachyla się i zaczyna wsysać spokojnie wodę* ~
Offline
*Przyszedł w końcu znowu nad to często odwiedzane przez niego miejsce. Nagle ujrzał zwierzę, jakiego dotąd nie widział. Niby pantera, a jednak nie pantera. Podszedł powoli w stronę wody i również napił się, gdyż właśnie w tym celu tutaj przyszedł.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*patrzy, lew. Patrzy, kudłaty. Patrzy, jak pije. Chce patrzeć dalej, ale przeszkadza jej lekko osuwająca się ziemia spod łapy, co powoduje teatralne wpadnięcie na pyszczydło do wody. Siedzi w wodopoju. Mokra i fukająca.*
Offline
*przychodzi, żeby się napić, ale na widok innych wycofuje się i siada w cieniu*
"Kogo obchodzi prawda? Ludzie uwierzą we wszystko, co im powiem!"
~Huricihan
Offline
*Z jego punktu widzenia sytuacja wyglądała dość komicznie. Z tego powodu nie potrafił się nie zaśmiać, a więc wybuchnął śmiechem. Miał nadzieję, że pantera nie zareaguje agresywnie z tego powodu.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*łypie wzrokiem przez chwilę w stronę lwa, po czym wychodzi na brzeg i wytrzepuje się z wody, co sprawia, że staje się jedną wielką puchatą kulą futra z wystającym nosem i uszami. Zrzędzi przez chwilę i zaczyna się ulizywać łapami, siedząc. ~*
Offline
*podchodzi nieśmiało do tafli wody, po czym zaczyna pić*
"Kogo obchodzi prawda? Ludzie uwierzą we wszystko, co im powiem!"
~Huricihan
Offline
*Przestał się śmiać. Jednak ta przerwa nie trwała długo, bo widok pantery, albo czegoś panteropodobnego, w formie puchatej kulki jest jeszcze bardziej śmieszny.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Lamparcica ostrożnie podeszła do wodopoju i zaczerpnęła kilka łyków zimnej wody. Rozejrzała się dookoła, czujnie przyglądając się zwierzętom. *
Offline
*skończyła ulizywać futerko i zerknęła na lwa w sposób sugerujący, że jeszcze chwila i będzie go w stanie zakałapućkać tępą częścią kokosa. Uśmiechnęła się wrednie i szybko utoczyła kulkę z trawy, ciskając nią następnie w pyszczydło wyżej wymienionego; Z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku rozejrzała się, zauważyła lwicę i panterę* Dzień dobry wieczór!
Offline