Nie jesteś zalogowany na forum.
-Zakochany ? ja ? No może
*Powiedział z Nieciekawym głosem*
Offline
- No tak, Him, no prze ciesz widać jak za Sarminą patrzysz, teraz jak odchodzi... * odpowiedział Eragon i stoi obok Hima*
Offline
-Trochę przesadzasz Eragonie.
*zasmiał sie*
Offline
- Ja przesadza?.. * zdziwił się trochę*- No, Him ja mówię tobie co ja widzę, i to wszystko...
* Eragon zrobił śmiejąca się minę, ale już mu zniknęła*
Offline
-Skąd ty wiesz że ja się niby zakochałem ?
*zapytał*
Offline
- A można to tak ująć Him, że ja to widzę po tych, tak powiem waszych powitaniach, albo się mylę i to jest tylko zwykła przyjaźń.* odpowiedział*
* Eragon siedzi obok, Hima, nadal*
Offline
-Aha.
*Him popatrzył na Eragona, i Stał i poszedł się napić wody*
Offline
- Him, co ja tobie takiego zrobiłem.... że sobie poszedłeś.* zdziwił się*
* Eragon nie rusza się*
Offline
*Napił się spojrzał się na Eragona i mówi*
-Ty nic nie zrobiłeś mi.
Offline
- Aha.. * spuścił głowę i podchodzi do Hima*- Bo wiesz Him, ja czasem taki humor że może kogoś obrazić.... * i położył głowę na Hima ramieniu*
Offline
-Ee dobra ale ja taki tulaśny to za bardzo nie jestem.
*Powiedział i uciek inną stronę*
Offline
- Ok, tylko nie można nawet ciebie chyba dotknąć, Him. Ej, gdzie ty biegniesz! * krzyknął i podąża za Himem*
Offline
*Nie usłyszał słów Eragona i pobiegł jak najdalej od niego*
Offline
* Eragon biegnie za Himem ile sił w łapach, no ale w pewnym momencie zgubił trop Hima*
Offline
*W końcu wróciłam. Miałam nadzieję zastać tutaj Him'a, ale niestety, nie zobaczyłam go nigdzie. Zauważyłam za to Eragona.*
-Hej ponownie.
*przywitałam się*
-Widziałeś może Himsa?
*spytałam z zaciekawieniem*
Offline
* Eragon zauważył ponownie Srminę i odpowiedział*- O witam ponownie, Sarmino... * odpowiedział z kulturą*
- No tak powiem że ja rozmawiałam z Himem, kiedy ty poszłaś coś załatwić, a wtedy Him gdzieś pobiegł....* powiedział*
- A i jeszcze bym zapomniał dodać , że ja pobiegłem za Himem, ale w pewnym momencie zgubiłem trop... Więc wróciłem tutaj... * usiadł i już nic na razie nie powiedział*
Ostatnio edytowany przez Shenzi (2013-06-16 19:29)
Offline
*Krzaki się poruszyły Him Wyskoczył z nich i wystraszył nie chcacy Lwice*
Offline
* Na widok Hima, Eragon przekręcił oczami i myśli o czymś*
Offline
*Wystraszyłam się, jak z krzaków coś wyleciało.. Myślałam, że to coś.. I zaczęłam to drapać. Gdy się zorientowałam, że przecież to lew, którego szukałam, przestałam. Niestety, Him był cały podrapany*
-Gdybyś nie straszył, nie miałbyś tylu ran..
*Powiedziałam na swoje usprawiedliwienie*
Offline
* Eragon po tym incydencie podchodzi do Hima i mu mówi*- No widzisz Him, co ty narobiłeś że Sarmina cię podrapała. * po tym spojrzał się na lwicę*
Offline
-Nic się nie stało, kilka ran to co dla mnie. Miałem większe.
*Uśmiechnął się do Lwicy*
Offline
- Aha... Ale ja za to przeszedłem więcej walk niż ty Him. * cos powiedział pod nosem i usiadł prawie obok Hima i Sarminy*
Offline
*Spojrzałam na Eragona, potem na Hima, następnie znowu na Eragona*
-Dlaczego ty jesteś taki, Eragonie?.. W ogóle nie rozmawiasz z ludźmi.. Prawie w ogóle.
*spojrzałam na Hima*
-Słyszałam kilka słów waszej rozmowy
*powiedziałam do lwa*
Ostatnio edytowany przez Sarmina (2013-06-16 19:55)
Offline
-Słów jakich słów ?
*powiedział z nie ciekawym głosem*
Offline
-Ah.. Coś, że ktoś w kimś się zakochał, czy coś.. Nie wiem, nie słyszałam dokładnie, bo byłam z maluchami..
*i tu ugryzłam się w język. Za dużo powiedziałam, to było pewne..*
Offline
-No bo Eragon uważa że się zakochałem w tobie.
*Powiedział nie ciekawym głosem*
Offline
*Spojrzałam na niego*
-Czyli to w tym mu odmawiałeś..
*powiedziałam. Byłam lekko smutna, ale nie okazywałam tego.*
-Wiesz.. ja.. chyba muszę iść.. gdzies..nie wiem..
* mówiłam. Nadal nie okazywałam smutnku..*
Offline
*Spójrzał na Lwice*
-Słuchaj ale ja cie kocham.
Offline
*Spojrzałam na niego*
-Co?
*spytałam, nie dowierzając*
-To dlaczego wypierałeś się tego, jak rozmawiałeś z Eragonem?
*spytałam*
Offline
-Można tak powiedzieć.
*Powiedział*
*Popatrzył Na lwice*
Offline