Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty
*ona nadal leży nie żywa*
Offline
Ktoś zna się na pierwszej pomocy?
Offline
*podlatuje do Maru* Przykro mi- jest juz za późno...*odlatuje*
Offline
*w milczeniu pochyla głowę i zamyka oczy*
Offline
*robi to samo co Maru*
Offline
A tak w ogóle to co tu się stało?
Offline
Ech... Czarny lapmart Sabor był jej największym wrogiem-wiec i on nie nawidził jej. Jego rodzice spadli do wąwozu i umarli, a on obwiniał ich za to ostro, mimo tego, iż był bardzo mały. Chciał sie zemścić- z armią sępów, lampartów i hien zabił Serpeen...*spływa mu łza* Najpierw jej rodzice, potem ona.... Wychowywałem ja od maleńkości... *spływa mu kolejna łza*
Offline
Lampart Sabor...? Właśnie podpisał na siebie wyrok śmierci.
Offline
Hm... Ciekawe....
Offline
Będzie umierać bardzo wolno i boleśnie.
Offline
Mam nadzieję...
Offline
A ja jestem tego pewien. *idzie szukać tego lamparta*
Offline
*Zanieruchomiała. Nagle podchodzi za Maru.*
-Widziałam Sabora na półce skalnej.
//1000 post! Juhu! //
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-03-24 17:23)
Offline
//:D//
*obserwuje sytuacje*
Offline
*patrzy na Kari i uśmiecha się złowieszczo, wyciąga pazury i idzie w stronę półki skalnej*
Ostatnio edytowany przez Mariutunio (2012-03-24 17:57)
Offline
*Stoi, patrzy na sępa.*
//:dance: //
Offline
*wchodzi na półkę i przygląda się lampartowi*
Offline
*Nadal patrzy na sępa.*
-Kim jesteś?*pyta nagle sępa.*
Offline
- Ja?*odwraca sie do lwicy. Podlatuje do niej* -Jestem Hikimo. Wychowałem Serpeen, od kiedy zmarli jej rodzice- miała wetdy.... Nie pamietam ile dokładnie, ale była bardzo młodą lwiczką. Przygarnąłem ją pod opiekę....
Offline
*słychać głośny ryk z półki skalnej po czym Mar wraca z krwią na pazurach i pysku* Niestety za szybko go zabiłem.
Offline
*wstaje na równe nogi. Z tyłu atakuje Maru za kark. Mozno go gryzie i łapie*
*atakuje Sabora za kark*
*odpycha ptaka. Ciągle mocno gryzie, atakuje go. Sączy się krew*
Offline
*ciska nim mocno o ziemię łamiąc mu kręgosłup*
Offline
*Podbiega do Sabora i staje obok niego broniąc go przed Maru*
- Dlaczego chcesz Go zabić ?!
Offline
*odpycha tylnymi łapami Maru, aż ten upadł tak daleko, ze wspina sie po ścianie przepaści. Podchodzi do niego* Oo... Proszę, proszę... Kogo my tu mamy?*słychać hihot hien i sępów.*
*patrzy z nieba na Maru* Maru!
//jako duch pisze pogrubionym//
Offline
*Staje przed Saborem.*
-Roar! Niech nikt się nie rusza!*staje tyłem do Sabora.* Jest naładowany.... Chcesz to sprawdzić?
EDIT://Znacie ducha Kari? Będę go pisać pochyleniem.//
-Witaj w niebie Serp....*mówi.* A o Maru się nie martw, mamy moce duchów. Możemy im pomóc.
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-03-24 19:37)
Offline
-Ty też witaj, Kari. Mam nadzieję, że jakoś im pomożemy...
Offline
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty