Nie jesteś zalogowany na forum.
Wielka, mroczna grota z małym źródełkiem. Można czasem potknąć sie o jakiegoś zwierzęcogo trupa.
*siada na kamieniu. Patrzy na mocno błękitne źródełko*
Offline
*wpada do jaskini z krzykiem* BUU ZJEM CIĘ!!!
Offline
*skrada sie do niego. Nie lubiła krzyków. Złapała go za ogon* Nie wydaje mi się...
Offline
*szczerzy zęby* Przyznaj, przestraszyłaś się.
Offline
*z ciemności niczym Drakula wyłonił się lew*
-BUUUU.......przestraszeni... ?
Offline
*zaśmiała się* Nie...* puszcza lwiatko* Tylko mi tu bez hałasu- bo zobaczysz, co bedzie...*odwróciła sie do Shupa* Kolejny wariat...
Ostatnio edytowany przez Serpeen (2012-03-13 14:53)
Offline
A co będzie? Ja się niczego nie boję.
Offline
*odwraca sie do lwiatka*- Jak będziesz hałasowac, to zobaczysz...
Offline
*głośno ryczy* No i co teraz?
Offline
*głośno ryknął aż roznosiło się echo po całej grocie*
-No co zobaczę ?
Offline
-To* bierze lwiątko w pysk. Podrzuca je. Mocno wali je tak, że mocno uderzył się łbem o ścianę. Drapie je i grzyzie, ale ten ledwo jst przytomny.* Nie nawidzę hałasu. Uspokuj sie...* już go oszczędziła, ale chętnie by zabiła. Nie nawidziała lwiątek. W młodości wszyscy ja opuścili, a było to wtedy, gdy była lwiątkiem. *
Offline
Ałaaa jesteś jakaś chora i głupia.
Offline
*podchodzi do niego i się zniża*-Chyba Ty... Nie rozumiesz jeszcze świata starszych, a zwłąszcza tych opuszczonych, bekso...
Offline
Nie jestem beksą. A to wcale nie bolało.
Offline
*patrzy na niego ukradkiem oka. Odwraca się do neigo* Nie? Jak skoro to nie, to wiec o też nie.*robi mu wielkie trzy skazy na prawym oku, a dwie, też głębokie na lewym. Robi mu trzy skazy na szyli.Jedna na tłowiu i tyle*
Ostatnio edytowany przez Serpeen (2012-03-13 15:23)
Offline
*wykrwawia się i umiera*
Offline
//zedytuje posta. Zedytowałam, żebyś żył*
Offline
-Opamiętaj się kobieto....*podchodzi do lwiątka*....co jest z tobą nie tak kobieto.?!
Offline
Tylko do słabszych umiesz. Jakbym był większy to byś zobaczyła.
Offline
*jakiś sęp uderza ją mocno w głowę. Masuje ja mówiąc* Co wy tu robicie?
Offline
Siedzimy sobie a ty nas bijesz.
Offline
-Mnie nie uderzyła tylko ciebie...
Offline
*Czai się. Nie lubiła gdy ktoś kogoś bił.*
-Grrr...*warknęła stając przed lwiątkiem.*-Dlaczego go bijesz?*zapytała, choć z rozgniewaniem powiedziała spokojnie.*
Offline
*Również stanął w obronie lwiątka gdyż nawet Shu był kiedyś tak bity*
-Takich rzeczy się nie robi.....
Offline
-Grr...Wrr...*warczy na Serpeen.*-To jeszcze dziecko! *powiedziała i prychnęła jej w twarz.*
Offline
No właśnie. Ja cię nie biłem, a ty mnie tak.
Offline
*stanął przed lwiątkiem i zaczął warczeć na Serpeen*
-Jest jeszcze mały ......nie skrzywdzisz go już.... .
Offline
-Gdy przechodziłam słyszałam sytuację. Nie wolno mu ryczeć?* chce się rzucić na Serpeen.*-Grr...Grr...
Offline
No właśnie, muszę nauczyć się ryczeć.
Offline
-Kari...spokojnie nie zachowuj się tak jak on...*chce uspokoić lwicę*
Offline