Stado Lwiej Ziemi

Stado Lwiej Ziemi

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

#1 2011-11-11 14:16

Dreamer
Użytkownik
Data rejestracji: 2011-11-08
Liczba postów: 22

Czas Kovu

Prolog

Kovu stał na szczycie Lwiej Skały. Wyglądał tak, jakby przed chwilą tarzał się w piachu... no cóż, rzeczywiście tak było.
Z głównej pieczary dochodziły odgłosy tłumionego płaczu i szlochania lwic.
Po chwili wyszła stamtąd Sarafina, jedna z ostatnich samic Starego Pokolenia, pamiętająca jeszcze czasy Mufasy i terror Skazy. Usiadła obok Kovu, składając głowę na łapach.
- Jestem pewna, że poradzisz sobie jako władca Lwiej Ziemi.
Kovu popatrzył na nią pustym wzrokiem. W głębi źrenic płonął ledwo powstrzymywany ogień.
Sarafina już chciała powiedzieć coś jeszcze, gdy na horyzoncie ukazały się pierwsza stada zwierząt, prowadzone przez Zazu.
Młody król spojrzał za siebie. Martwy Simba leżał na prostokątnej skale, nieco poniżej wejścia do jaskiń mieszkalnych. Niedługo zostanie przeniesiony do grot grobowych, gdzie Rafiki kończył nadzorowanie wykuwania nowej niszy.
Przy ciele króla rytualną „wieczną wartę” pełnili Timon i Pumba. Guziec leżał nieruchomo po prawej, podczas gdy surykatka spoczywała po lewej, wpatrując się w nieruchome, szare niebo.
Rozległo się trąbienie słoni i ryk bawołu. Kovu nawet nie zauważył, kiedy wszystkie zwierzęta sawanny zgromadziły się pod Lwią Skałą.
Sarafina wstała i pobiegła do wnętrza góry. Po chwili wyszedł stamtąd Rafiki, prowadząc Kiarę i Nalę.
Obie lwice stanęły po obu bokach Kovu. Ten zaś zwrócił się do zwierząt:
- Wczoraj dotarła na Lwią Skałę wiadomość, że hieny, prowadzone przez sędziwego Banzaia wtargnęły na naszą ziemię, brukając wodopój. Simba razem z nami wyruszył tam, jednak hieny zdążyły się przegrupować. Jeden lew musiał stawać czoła czterem hienom. Król rzucił się z furią na Banzaia, rozszarpując go na strzępy po chwili walki. I wtedy wszystkie hieny zaczęły się cofać. Powoli, zmęczeni walką, wracaliśmy do domu. Z tyłu jednak ciągle podążał za nami ukryty do tej pory oddział Shenzi. Wściekła i podstępna hiena rzuciła się razem ze swoim całym ścierwem na króla, podążającego lekko z tyłu. Zabili go w...
Słowa Kovu zagłuszył zbiorowy ryk wszystkich stworzeń sawanny. Po kilku chwilach lwy dołączyły się do zbiorowego harmidru.
Rafiki popatrzył w niebo.
- Młody Hila naprawdę przesadził.
Timon wskoczył Pumbie na łeb, ledwo powstrzymując łzy. Guziec przeszedł kilkanaście kroków, zanim zrzucił surykatkę i ułożył się na ziemi, rzewnie płacząc.
- Timon, och, Timon, pamiętasz jak jadł robaki?
Surykatka kiwnęła głową.
Koło nich usiadł Rafiki. Złożył swój kostur przed sobą i parę razy pociągnął nosem.
Timon popatrzył na pawiana:
- Skoro Banzai nie żyje a ta... Szakalina... została zabita po morderstwie króla, kto to wszystko zaplanował? Chyba nie ten trzeci głupek?
Pumba popatrzył na Timona:
- Och Timon, a jeśli to on?
Szaman pokręcił spuszczoną głową.
Surykatka otworzyła szeroko oczy.
- Ska...
Pawian znowu pokręcił łbem, po czym powiedział:
- Młody Hila to zrobił.
Guziec szeroko otworzył oczy i popatrzył na Timona:
- Timon, Timon, a jeśli ten młody Hula to jakiś twój kuzyn?
Surykatka spuściła ręce.
- Po pierwsze nie Hula, tylko Hila, a po drugie każdego mojego krewnego zjadłaby hiena, zanim coś by do niej dotarło.
Rafiki z ciężkim westchnieniem popatrzył w górę.

Offline

#2 2011-11-11 14:40

Nit
Administrator
Data rejestracji: 2008-12-31
Liczba postów: 9,856
WWW

Odp: Czas Kovu

Stylistycznie bardzo dobrze, ale od połowy się zgubiłem - o co chodzi z tym Hilą?  o_O


Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam

Offline

#3 2011-11-11 14:50

samuel
Użytkownik
Lokalizacja: sawana
Data rejestracji: 2011-07-19
Liczba postów: 215

Odp: Czas Kovu

Ciekawe pisz dalej i dobrze piszesz


Nie wiem czy postąpiłem właściwie, pewnie nigdy się nie dowiem... Ale udało mi się i z tego chyba powinienem się cieszyć. Striełok Stalker nad Stalkerów   

Awatar zrobiła http://laura-comics.deviantart.com/

Offline

#4 2011-11-11 16:12

Dreamer
Użytkownik
Data rejestracji: 2011-11-08
Liczba postów: 22

Odp: Czas Kovu

I


Kiara zaraz po pogrzebie pobiegła do groty mieszkalnej. Po chwili dołączył do niej Kovu. Bez słowa położył swoją głowę na jej grzywie. Trwali tak w milczeniu aż do następnego poranka, bez jedzenia i wody. W końcu żałobę przerwał im Zazu.
- Panie... ja... przepraszam... że przeszkadzam... ale... no cóż, muszę zdać poranny raport.
Kovu spojrzał na niego, po czym wstał i wyszedł razem z dzioborogiem na zewnątrz. Kiara została sama, jednak po chwili Nala położyła się razem z nią.
Zazu, po zdaniu porannego raportu nowemu królowi, zakłopotany, odleciał do na szczyt Lwiej Skały, jednak po chwili wrócił do Kovu razem z dwoma innymi ptakami.
- Panie... te oto sępy chciałyby z tobą rozmawiać, jaśnie panie.
Kiedy odszedł parę kroków w tył, zaczął mruczeć coś o „osobnikach niegodnych miana ptaka”.
Pierwszy z sępów, czarnopióry, zwrócił się do Kovu:
- Lwie, nasz pan Hila pragnął poinformować cię, że zbliża się tutaj.
Drugi, rudopióry, popatrzył na lwa, który bez reakcji przyjął tą wiadomość. Potem zwrócił się do swojego pobratymca:
- Ej, Niki! Kudłogrzywy chyba jest zbyt tępy, żeby to zrozumieć.
Kovu ryknął sępom w dzioby i chapnął paszczą. Ptaki natychmiast wzbiły się do lotu.
Lew prychnął.
- Hila...
Jego wizyty mógł spodziewać się dopiero w południe, gdyż wódz hien znany był ze swojej arogancji i niepunktualności.
Guziec Pumba podszedł do Kovu. Ten lew zawsze go onieśmielał, jako król, i wcześniej też. Simbę przecież znał od małego lwiątka.
Przełknął ślinę i trącił lekko władcę Lwiej Ziemi w łapę.
Kovu spojrzał na niego.
- Gdzie Timon? Nigdy się bez niego nie ruszasz.
Guziec, z głośno bijącym sercem powiedział do Kovu:
- Śpi. Jaśnie wielmożny królu... jeśli chcesz, opuścimy tereny Lwiej Ziemi i wrócimy do dż...
Kovu zaśmiał się.
- Nie, Pumba. Zostańcie.
Pumba lekko się skłonił i poszedł do swojego legowiska.
Zazu podleciał do króla:
- Czego chciały te... ekhm... sępy?
Lew wpatrzył się w horyzont.
- Hila się zbliża.
Dzioboróg otworzył szeroko dziób, zdziwiony.
- Przecież on nigdy nie rusza się z Cmentarzyska! Tylko raz widziała go ta surykatka podczas szukania... uhh... karaluchów!
Wokół czubka Lwiej Skały zebrało się stado sępów, pokrzykując raz po raz.
W końcu na horyzoncie pojawił się małe stadko.

Offline

#5 2011-11-11 17:51

samuel
Użytkownik
Lokalizacja: sawana
Data rejestracji: 2011-07-19
Liczba postów: 215

Odp: Czas Kovu

Ciekawe i zrozumiałe dobrze bardzo dobrze


Nie wiem czy postąpiłem właściwie, pewnie nigdy się nie dowiem... Ale udało mi się i z tego chyba powinienem się cieszyć. Striełok Stalker nad Stalkerów   

Awatar zrobiła http://laura-comics.deviantart.com/

Offline

#6 2011-11-11 21:15

Ibilis
Administrator
Lokalizacja: Za grupą lwic ;P
Data rejestracji: 2010-10-16
Liczba postów: 6,329

Odp: Czas Kovu

Hmm... trochę nie przesadzasz z tajemniczością? xd Trochę się pogubiłem na początku.


Avatar by  MadKakerlaken madkakerlaken.png

Offline

#7 2011-11-12 16:59

Kora
[center][img]http://i.imgur.com/6aVwj.png[/img][/c
Lokalizacja: Kisielowo 8D
Data rejestracji: 2010-09-05
Liczba postów: 3,813

Odp: Czas Kovu

A ja się nie pogubiłam i czekam na więcej, bo opowieść wciąga. :D

Offline

#8 2011-11-12 21:31

Dreamer
Użytkownik
Data rejestracji: 2011-11-08
Liczba postów: 22

Odp: Czas Kovu

II

Hila kiwnął głową, każąc zostać swoim przybocznym u podnóża Lwiej Skały. Machnął ręką tylko na wielkiego, muskularnego i całkiem przyzwoitego samca hieny, a także na parę sępów – posłańców.
Timon rozejrzał się. Rafiki gdzieś zniknął. Pumba mruknął do niego:
- To jest ten Hula?
Surykatka kiwnęła głową, rezygnując z poprawiania guźca.
W paszczy Kovu przez mgnienie oka widać było błysk kłów, ale lew zaraz się uspokoił. Spojrzał na Hilę.
- Co cię tu sprowadza?
Przybysz uśmiechnął się.
- Przybywam z propozycją... hmm... pokoju... drogi... królu – ostatnie słowo Hila wyrzucił z siebie jak obelgę.
Kovu spokojnie odpowiedział, wstrząsając czarną grzywą:
- Zabiliście Simbę. Śmiecie przychodzić tu z jakąkolwiek propozycją?
Z gardła przybocznej hieny wydobył się głuchy warkot. Hila trzepnął ją lekko w głowę.
- Spokojnie, Fisi. Nie ma tu nic, co mogłoby nas denerwować.
Hiena usiadła na zadzie, cichnąc.
Król, ledwo tłumiąc ryk, powiedział:
- Odejdźcie.
Do rozmowy dołączył się Timon:
- Właśnie, wynocha stąd, parszywe...
Fisi kłapnął paszczą tuż przed głową surykatki. Timon ukrył się na grzbiecie guźca.
Zazu ostrożnie podleciał do Kovu i ukrył się za nim.
Król warknął:
- Nie zadzieraj ze mną, Hila.
Przybysz, odchodząc, odwrócił się do władcy:
- O nie Kovu, to ty nie zadzieraj ze mną!
Ryk lwa przeszył sawannę.
- Czy to wyzwanie?
Hila wzruszył ramionami i zaczął odchodzić ku równinie. Zazu zmarszczył brwi.
- Ta rozmowa coś mi to przypomina... - mruknął cicho.
Przybysz odwrócił się ostatni raz. Wpatrzył się zaciekle w Rafikiego, który niepostrzeżenie usiadł po prawej stronie Kovu.
Hila uśmiechnął się.
- Witaj mój drogi... wuju.

Offline

#9 2011-11-13 01:16

samuel
Użytkownik
Lokalizacja: sawana
Data rejestracji: 2011-07-19
Liczba postów: 215

Odp: Czas Kovu

Ciekawe  dalej no i aplaus    ale przeczytałem to w  30 sekund i pytanie odnośnie wuju hila hiena rafiki pawan co   :chytry:

Ostatnio edytowany przez samuel (2011-11-13 01:52)


Nie wiem czy postąpiłem właściwie, pewnie nigdy się nie dowiem... Ale udało mi się i z tego chyba powinienem się cieszyć. Striełok Stalker nad Stalkerów   

Awatar zrobiła http://laura-comics.deviantart.com/

Offline

#10 2011-11-13 08:00

Dreamer
Użytkownik
Data rejestracji: 2011-11-08
Liczba postów: 22

Odp: Czas Kovu

Nigdzie w tekście nie ma, że Hila to hiena, co? Fisi to hiena. Są sępy. A Hila jest tego samego gatunku co Rafiki, pawian, mandryl, co tam chcecie.

Offline

#11 2011-11-15 18:02

samuel
Użytkownik
Lokalizacja: sawana
Data rejestracji: 2011-07-19
Liczba postów: 215

Odp: Czas Kovu

a to wszytko tłumaczy kiedy nowa Notka ciekawe
//Czy chciałeś napisać:
Ciekawe. To wszytko tłumaczy. Kiedy nowa Notka?
Bo nie bardzo załapałem, o co biega. o_O Ibilis//


Nie wiem czy postąpiłem właściwie, pewnie nigdy się nie dowiem... Ale udało mi się i z tego chyba powinienem się cieszyć. Striełok Stalker nad Stalkerów   

Awatar zrobiła http://laura-comics.deviantart.com/

Offline

#12 2011-11-16 22:31

Kora
[center][img]http://i.imgur.com/6aVwj.png[/img][/c
Lokalizacja: Kisielowo 8D
Data rejestracji: 2010-09-05
Liczba postów: 3,813

Odp: Czas Kovu

Oo.. czyli to małpa. :D Fajne, fajne. Naprawdę, ciekawe co dalej. :>

Offline

#13 2011-11-19 17:50

Des
Weteran
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Data rejestracji: 2011-11-06
Liczba postów: 1,178

Odp: Czas Kovu

Fajne mi się podoba bardzo wreszcie coś z innymi gatunkami superrrrrrrrrrrrrrr aplaus ;) poklon

//Chodziło o: "Fajne. Bardzo mi się podoba. Wreszcie coś z innymi gatunkami. Super." czy o co właściwie? Ibilis//


tumblr_nb3g390x5b1t4y72uo1_500.gif
"Najprawdziwszym złem na świecie są czyny człowieka."
Sarah J. Maas – Szklany tron

scar_fan_stamp_by_konyhyuga_sama-d4ffmmf.gif

Offline

#14 2012-03-13 14:35

Serpeen
Weteran
Lokalizacja: Gdzieś na Lwiej Ziemi
Data rejestracji: 2011-07-17
Liczba postów: 1,243
WWW

Odp: Czas Kovu

Fajne opko ;) I takie z nowymi gatunkami...
//Temat zamykam, bo Dreamer od dawna nic nie wrzuca. Jakby coś chciał niech prześle mi (lub innemu adminowi) pw z prośbą o otwarcie tematu. Zapobieganie sp@mowaniu. Ibilis//


Dawny nick: Tanabi.

Mam pozwolenie na pisanie w grze inaczej niż w regulaminie.

Offline

Zalogowani użytkownicy przeglądający ten wątek: 0, goście: 1
[Bot] claudebot

Stopka

Forum oparte na FluxBB
Modified by Visman