Nie jesteś zalogowany na forum.
- Zamieniam się w słuch - *powiedziała z uśmiechem*
Offline
-Heeh ja też posłucham.....*nadal patrzył na Sil*
Offline
-Ja też słucham. *Spogląda to na Sil, to na Derpy, to na Shu*
Offline
-Ja też.*usiadła obok Sil*
Offline
- Ekhem ...
*śpiewa *
- Gdy był ze mnie jeszcze mały brzdąc
a każdy lew się śmiaaaał !
Że , dziwny , fioletowy , kolor futra maaam !
Biegłam nad wodopój
łykając świeże łzy .
I wtedy jakiś mądry ptak
powiedział miiii !
Derpy , uciszsz sięęęę !
Bo na świecie nie jest wcale tak źle !
Śmiech to najlepszy lek !
I w tym właśnie radości sęk !
Derpy , uciszsz sięęęę !
Bo na świecie nie jest wcale tak źle !
Śmiech to najlepszy lek !
I w tym właśnie radości sęk !
Wesoła , następnego dnia,
prosiłam by każdy się śmiaaał !
Nie chciałam by smutek
ogarnął cały świaaat !
Radość teraz niosę
jak skowronek na wiosnę !
I nie boję się !
Bo na świeci nie jest źleeeeee !
Bo nie jest ! * skacze *
Offline
-No cóż, muszę przyznać...emmm...dobrze zaśpiewane. *Uśmiecha się i klepie Derpy po głowie*
Offline
- Wuhuhuhuhuhuhu ! * nowy rodzaj śmiechu * Dzięęękuje .* bierze kamyczek i układa go sobie na nosie *
-Chcę umieć prosto chodzić ! * kamyk spada *
Offline
-To poćwicz z tym na łbie. *Podaje Derpy spory kawałek drewana*
Offline
* drewno nie spada *
- Łuhu ! Skaczemy ! * drewno nie spada choć Derp skacze *
Offline
-Brawo!*powiedziała zachwycając się umiejętnościami Derpy.*
//1000 post w tym temacie.//
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-03-11 17:45)
Offline
*Patrzy ze zdziwieniem*
-Emmm...dobrze, a nawet bardzo dobrze.
Offline
*Uniosła jedną brew, patrząc się na Derp. Ugryzła się w język by nie powiedzieć tego co jej się cisnęło na usta*
Offline
-Widać Derp jesteś taką małą fabryką szczęścia....i jestem pełen podziwu.. .
Offline
-Moja mała. *Powiedziała i przytuliła ją łapą.*
Offline
*lew westchnął i na jego pysku pojawił się wymuszony uśmiech*
-Heeh...jak wy razem Kar... wyglądacie *nagle lew posmutniał*
Offline
*Zauważyła minę lwa.*
-Coś się stało?
Offline
-Aa..nic..tylko jak tak patrze na ciebie i Derp..to wy jesteście tacy szczęśliwi ....jesteście razem ty i ona....a ja niestety nie.
Offline
//Zaczynam gadać mądro!//
-Och, Shu, przecież każdy ma swoje szczęście. Nawet ty. Ja je mam w Derpy, ty też je gdzieś znajdziesz. W czymś lub kimś.
Offline
-No nie wiem.....widać taki mój los aby dać szansę komuś innemu do mojego szczęścia.
Offline
-Znajdziesz szczęście, przynajmniej nie teraz. Ale kiedyś.*powiedziała i odeszła kilka koków i zasnęła.*
Offline
*rozmyślał nad tym co powiedziała Kar....i lew stał i stał zamyślony nie zwracając uwagi co się w okół dzieje*
Offline
- Nie martw się , na pewno je znajdziesz ... co ja , a ten jestem fabryką szczęścia ! Moje produkty rozprowadzamy do sklepów .
Offline
- Do szczęścia nie ma żadnej windy - trzeba iść po schodach - *Powiedziała, przypominając sobie jedną z sentencji, którymi się kiedyś kierowała. Uśmiechnęła się mimo woli*
Offline
*Wstała*
-Śmieszne Derpy! A jakie produkty?*zapytała*
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-03-11 18:51)
Offline
-Heeeh ......ciekawe jakie są te produkty *lew próbował się rozweselić ale....nadal bez skutku*
Offline
-Wiesz co Shu, już trochę czasu nad tym ubolewamy...Nie wiem czy jest sens to ciągnąć.
Offline
- Pervol Color Derpy * szczery śmiech *
Offline
Co masz Dag na myśli...? *zaciekawiony wypowiedzią Daga*
Offline
-Nie wiem, czas biegnie nieubłaganie i trzeba iść z jego rytmem.Musimy się trzymać codziennego rytmu, chodzić jak szwajcarski zegarek, mimo że nie zawsze chcemy porzucać dawne wspomnienia i chwile...
Offline
-Trzeba zawsze do przodu iść bo kiedy staniesz w miejscu....to zaczniesz się potem cofać.....
Offline