Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4
Wątek zamknięty
- Poradzimy sobie poprowadzę cię więc możemy śmiało spróbować.
Offline
No... skoro tak mówisz to zaryzykuję... *Dała się ponownie poprowadzić na parkiet* A... co dokładnie chcesz teraz zaprezentować ? *Wsłuchała się w muzykę, ale nie mogła określić dokładnie co to jest...*
Offline
- Lekko przyśpieszymy dodamy kilka obrotów i się idealnie spasuję poradzimy sobie.
*Gdy skończył mówić zaczął prowadzić Kiarę do rytmu.*
Offline
*trochę niepewnie wkroczyła na środek sali, a gdy znów zabrzmiała muzyka przebierała łapkami starając się nadążyć za rytmem piosenki. Po kilku pierwszych minutach poczuła się nieco pewniej i już po chwili jej każdy ruch zrobił się tak spontaniczny i zgrany z ruchami jej partnera, że poczuła się zupełnie swobodnie. Jednak po dwóch tak szybkich piosenkach, przystanęła na chwilę i oparła łapkę o ramie Nita*
-Jeśli nie puszczą teraz czegoś wolniejszego, to kolejnej tak szybkiej piosenki mogę już nie przeżyć *oznajmiła, jednak ze szczerą radością wymalowaną na pyszczku*
Offline
Colę poproszę. *Powiedział do Sam uśmiechnięty.* //Hmm... to w międzyczasie chyba Korę poproszę do tańca //
Offline
*Odwzajemniła uśmiech i po chwili wróciła z napojami. Podała puszke coli Ibowi* Prosze bardzo...
//xd//
Offline
*Zakończyli drugi taniec i zaproponowała chwilę wytchnienia z drinkiem przy stoliku.*
Och, piękne widoki stąd są... szkoda że noc taka krótka...
/7 grudnia o północy zamykamy ! ^_^/
Offline
- No to prawda ale dziękuję że dałaś się namówić na ten taniec.
*Powiedział z uśmiechem*
Offline
*Tańczyli jeszcze chwilę, niczym na życzenie Lori, tuż po tym jak Kiara i Nanaki zrobili sobie przerwę muzyka się skończyła*
-Dziękuję za świetny taniec
Rawr!
Offline
-Ja też dziękuję *uśmiechnęła się promiennie i przeniosła spojrzenie na stół z napojami. Podeszła do niego, cały czas trzymając Nita za łapę. Wzięła dwie puszki jakiegoś napoju gazowanego i podała mu jedną z nich*
-Chodź ze mną, coś ci pokażę :-) *zwróciła się do lwa z uśmiechem, po czym ruszyła ku schodkom na drugie wynajęte przez stado piętro*
Offline
*odłożył aparat i nalał sobie drinka. Postanowił zostać samemu dlatego udał się na wyższe piętro skąd można było podziwiać niebo. Kiedy tam dotarł, wyłożył się na leżaku, włączył mp3, nałożył słuchawki i w zupełnej ciemności popijał drinka. Nie spodziewał się wizyty lwów na tym piętrze*
//Cóż, pora zakończyć wątek. Szczęśliwego Nowego Roku!//
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4
Wątek zamknięty