Nie jesteś zalogowany na forum.
Też mam taką nadzieję... jeśli źle... to Cię tam odstawimy...
Offline
*spojrzała w niebo i zmarszczyła brwi* Chyba idzie deszcz.. Widzicie tę chmurę?
Offline
Fajnie... mamy gdzie się schować przed ulewą?
Offline
*rozgląda się* Może tam pod tym wielkim drzewem. *wskazała olbrzymie drzewo o szerokich liściach*
Offline
Ale ale ja go nie bronię, tylko tak mówię że szkoda bo mu pewno samotno tak i dlatego dopuscił się tak złego i niedobrego czynu. Ale lepiej żeby jemu było źle niż żeby takie rzeczy odstawiał. *zamysla się*
Musimy szybko iść gdzies sie schowac ,bo jak zostane na deszczu to stanie się tragedia!!
Offline
No... nie chciałbym żeby się stała tragedia... biegiem pod drzewo! //xd//
Offline
*Przez chwilę było słychać "Tup tup tup" i Korcia już siedziała pod drzewem*
Offline
*Nie ruszając się z miejsca uniosła głowę wprost na pierwsze krople deszczu.* Nie ma obaw. Owszem, kiedyś by mnie wypuścił, ale mogło by to zająć ładnych parę tygodni zanim bym go przekonała. *Spojrzała pod drzewo.* Dziękuję wam. I obiecuje, że oczywiście nikomu o tym nie powiem.. Ibciu.
Offline
Dzięki Przykro mi z tego powodu, że Cię porwał... :-/
Offline
*ułożyła się wygodnie pod drzewem i zdmuchnęła grzywkę z oczu*
Offline
*Ułożył się wygodnie koło Kory i zdmuchnął jej grzywkę z powrotem na oczy *
Offline
Hej, kto mi gasi światło? *dmuchnęła tak mocno, że zdmuchnęła nie tylko swą grzywkę, ale i Iba, która ułożyła się pod dziwnym kontem*
Offline
Twoja grzywka Ci gasi... *Uśmiechnął się*
//Wow, pierwszy lew z fryzurą na żel //
Offline
*Uśmiechnęła się.* To może pójdziemy na wyprawę na Kibo ? Nie każde stado może rościć sobie prawa do najwyżej położonych ziem w afryce :-)
Offline
Poczekajmy może aż przestanie padać? *zaproponowała patrząc na ścianę deszczu*
Offline
Jak dla mnie dobry pomysł Chyba zaraz przestanie padać, to chwilkę poczekajmy...
Offline
Właśnie, z resztą fajnie jest w tych liściach. *opadłe, zeschłe liście zaszemrały pod nią*
Offline
*Popatrzyła na kryjących się pod drzewem.* Hmmm... ostatecznie - komu się spieszy! Jak wam tak dobrze... grzać się nawzajem to nikt nie wygania.
Offline
*wskoczył pod drzewo*
Brrr... cały zmokłem, wytrzepałbym się z tej wody ale wtedy zamoczyłbym was
*spojrzał na moknącą Kiarę*
-KIARU! Ty tu nie udawaj emo na deszczu, tylko chodź do nas!
Rawr!
Offline
Taaa.... prędzej ja was zamoczę za bardzo. Co... ostatecznie nie jet takim złym pomysłem. *Wstała, znalazła resztkę suchego miejsca jak najdalej od reszty czekając aż wyschnie.*
Offline
*chwycił Kiarę za ogon i zaciągnął bliżej siebie i innych*
-Ehh... czy ja nawet cię przemieszczać muszę za ciebie?
Rawr!
Offline
Najwyraźniej... skoro chcecie nigdy nie wyschnąć.. *Otrzepała się najsilniej jak potrafiła.*
Offline
*zaśmiał się* To teraz moja kolej! *odpowiedział rozradowany, a następnie otrzepał się z całej wody, którą miał w swoim futrze* -Upss... sorki Ib, sorki Kora aniol
Rawr!
Offline
:T_T: ... *Wstał i otrzepał się tak, że cała woda poleciała na lwiątko* Zwracam Ci młody, to co Twoje... *I położył się z powrotem obok Kory*
//xd//
Offline
Oj uważaj lepiej młody. Ciesz się, że nie pomoczyłeś mi grzywki!
Offline
Oj tak... ciesz się, że Korze nie podpadłeś młody
Offline
Ale za to mam bok cały mokry! :onie: Ghrr... Nit... *spojrzenie mordercy*
Offline
Młody... miło było Cię poznać
Offline
Teraz mi się nie chce wstawać, ale strzeż się kiedy w końcu się podniosę. *oczy błysnęły jej złowróżnbie*
Offline
Koruś... a może daruj małemu... okaż mu miłosierdzie... ten jeden raz
Offline