Nie jesteś zalogowany na forum.
*dalej się turlały, coraz szybciej i szybciej*
// //
Offline
No i jak mam Ci teraz pomóc?! *Krzyknął do oddalającej się kuli śniegu*
Offline
*Wychodzi spod śniegu(Załóżmy, że tam byłam )*
-Co się dzieje?
Offline
*Wydawało jej się, że słyszy Iba.* Rozwal jakoś tą kulę!!!! *krzyczy niepewne*
Offline
*Zaczyna za nimi biec. Nie ma pomysłu jak rozwalić tą kulę, ale ma nadzieję, że coś wymyśli.*
Offline
AAAAAA!!! *wrzeszczy bo kula zaczęła się coraz szybciej obracać. To było już mało śmieszne...*
Offline
*wsadziła Korze śnieg do buzi*
- Kora, nie drzyj się tak. Nic się nie stanie *dalej się turlały, już troche za szybko* - chyba... *dodała w myślach*
// Ib ani mi się wasz //
Offline
//I tak nie wiem jak. //
*Biegnie za nimi, co chwilę tracąc równowagę na oblodzonym gruncie*
Offline
ALE MI SIĘ CHCE RZYGAĆ!!!!!!
//Ibilis to (S)! Rusz trochę mózgownicą //
Offline
//OK :chytrykot: budowałem napięcie //
*Wyjmuje z kieszeni pistolet i ładuje do niego nabój z klejem. Strzela tuż przed toczącą się kulę śniegu*
Offline
*Kula gwałtownie szarpnęła a w żołądku Kory wszystko niebezpiecznie przesunęło się do przodu.* O Boże...
Offline
*Biegnie w ich stronę* Żyjecie?! *Wyciąga leki na chorobę lokomocyjną*
Offline
*kręci jej się w głowie*
- Nigdy więcej... *wyciągła scyzoryk i wycięła otwór w kuli. Padła zmęczona na jedną z zasp*
// Zrobiłeś to, Ib //
Offline
//Kazała , a poza tym, byłem jej to winien//
Chcecie aviomarin?
Offline
* Nie miała siły żeby powiedzieć.. Po prostu nagląco wyciągnęła łapę po leki.*
Offline
*usiadła, już było jej lepiej*
- ja podziękuje...
Offline
*Wstaje* Przepraszam na momencik...
Offline
*Wręczył jej* A Ty Sam, chcesz?
Offline
- nie, dziękuje *uśmiech* - już czuje się lepiej
Offline
*Powraca do nich.* No to w takim razie... *rzuca śnieżką w Sam* A MASZ!
Offline
-To ja też! *Rzuca w Sam*
Offline
*Rzuca śnieżką w brata*
-A teraz w Iba! :trollface:
Offline
Oj, jak ja Ci zaraz...*zaczyna rzucać w Swalę tak szybko jak tylko potrafi*
Offline
*Rzuca w Iba i Humpa, chowa się z forcie ze śniegu i lodu *
Offline
*Zauważa Humpa*
-Też chcę! *Rzuca wszystko i biegnie lepić bałwana *
Offline
*Pomaga im lepić bałwana*
Offline
*Widząc kształt bałwana wyciąga z kieszeni młotek*
Offline
-Poczekaj, niech dokończy! *Zatrzymuje brata*
Offline
Eeee... a znasz jakąś Marzenę...a Marzannę //xd//
Offline
-Tia... Lodowa Marzanna .
Offline