Nie jesteś zalogowany na forum.
-Ratuj się, jak zawrócisz to będzie po Tobie!
Offline
*Biegnie cały czas trzymając Mikę za rękę* A co z nim? Kora, może Tobie się go uda uratować!
Offline
Ja?*patrzy z przerażeniem.* Zmiecie mnie! Ale... uch no dobra... Was przecież też nie zostawiła. *Biegnie z powrotem*
Offline
//Jeśli wyglądasz jak na avku, to bez problemu ominiesz lawinę (rozmiar małej Vitanii)//
*Ma nadzieję, że Korze się uda. Gdyby był ciut mniejszy, mógłby próbować się przedzierać przez lawinę, a tak może jedynie mieć nadzieję, że jej się uda*
Offline
//Owszem, jestem kubek w kubek jak Vitani //
*Biegnie w stronę nadciągającej lawiny. W ostatniej chwili schowała się pod pochyłą skała a lawina przetoczyła się nad nią.*
Offline
*Uciekła w bezpieczne miejsce, w które zaciągnęła również Iba z Mika*
Offline
*Po lawinie idzie w na wyższe tereny. Woła Evila.*
Offline
*Uspokaja się*
-Uff... Nareszcie bezpieczna...
Offline
*Zatapia się w śniegu. Przekopuje go i rozrzuca. Nagle zaczęło padać. (śniegiem oczywiście)
Offline
*schowała się za niewielkim głazem, spojzała do tyłu "oby Korze się udało... "*
Offline
Znalazłaś go?! *Krzyczy do Kory*
Offline
*Patrzy w stronę Kory i czeka na odpowiedź*
Offline
*podchodzi usmiechnięta do przyjaciół*
-Co zgubiliście?
Offline
Lttle Evil utknął pod lawiną. Kora go szuka. My jesteśmy zbyt duzi, by go szukać, bo zaraz zapadniemy się w śniegu.
Offline
-Patrzcie! Przestało padać!
Offline
*Lori rozejrzała się dookoła. Gdy dotarły do niej słowa Iba, zwróciła się do niego*
-Czyli zgubiliście Evila, tak? *spytała neizbyt pewnie*
Offline
Zamarzł, potem spadła lawina.
Offline
-Na szczęście już minęła...
Offline
-Lepiej go poszukajmy *zaczyna weszyć*
Offline
*przystanęła na chwilę i zaczęła rozkopywac snieg w jednym miejscu*
Offline
*także im pomaga kopać*
Offline
*pomogła kopać*
Offline
*wyciąga Evila z zaspy*
- Żyje?
Offline
// ok, niema sprawy //
Offline
*Zauważa przyjaciół z Evilem. Szybko do nich biegnie. Evil do cholery jasnej! Wstawaj! *Bije go po pysku.*
//Przepraszam za wyrażenie xD//
Offline
*Pobity przez nią Evil (xd) nawet nie drgnął.*
- Kurczę, chyba użyłam złej metody...
Offline
//No co? Jestem podenerwowana >DDD//
Offline
//Zrobiłam to z czystym przekonaniem, że się po tej brutalnej reanimacji obudzi . Widocznie efekt jest odwrotny w jego przypadku. //
Offline
//To niech to zrobi szybciej!!!! Ale przecież sam mówił, że go przez jakiś czas nie będzie... a za niego głupio pisać.... Dobra poczekajmy na niego //
Offline
//co ją mam teraz zrobić (napisać)? //
Offline