Nie jesteś zalogowany na forum.
Nie z T. i P. Tylko PRZED NIMI, na samym początku filmu.
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Gazy były obłędne ze śmiechu nie mogłem wytrzymać ale i tak wole 2
Lew bogiem, ryk nałogiem, psoty zabawą, a plowanie podstawą
www.dwastada.pun.pl/forums.php
www.myspace.com/truechimera
www.myspace.com/elementofeternity
WIELKI POWRÓT.
Offline
Mnie się końcówka nie podobała ze wszystkimi postaciami Disneya taka... przedisneyowana reklama Disneya
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
hehehehehe czy ja wiem ogolnie film może być
Lew bogiem, ryk nałogiem, psoty zabawą, a plowanie podstawą
www.dwastada.pun.pl/forums.php
www.myspace.com/truechimera
www.myspace.com/elementofeternity
WIELKI POWRÓT.
Offline
Offline
Buuu ;_; Dno dna. Lepiej byłoby zrobić KL0,czyli młodość Taki,Muffka,Ahadi i Uru..a tak to ciągnęli już to,co widzowie znają na pamięć.
Niemal absolutnie się zgadzam. Wolałabym obejrzeć to, co było przed Królem Lwem, jak doszło do tego, że Skaza otrzymał szramę na oku (tzn. chciałabym to w filmie obczaić) , dzieciństwo Mufasy i Skazy, jestem też ciekawa Ahadiego i Uru.
Po co mi coś, co i tak już wiem?
Offline
Moim zdaniem, przesadą jest to klękanie zwierząt przez gazy Pumby, mogliby zamiast tego pokazać dłużej małego Simbę...
One nie klękały. One padały, a inne myślały, że tamte klękają
Offline
Ja sądzę że najlepszy był text na początku :
- Coś w rodzaju opowieści-opowieści...
- Bo nie wiedzieli jacy byliśmy kiedy nie wiedzieli ze my tam byliśmy, wiesz ?
- Sam bym tego lepiej nie ujął...
- Czyli jednak wracamy do początku historii?
- Nie Pumba, dużo bardziej - do samego przedpoczątku...
Offline
Ten dialog obfitował w wiele nowych słów i wyrażeń
Hakuna matata - według mnie jest super. Ukazuje wszystkie sytuacje, które do tej pory wydawały nam się bradzo ważne i "oficjalne", w zupełnie innym świetle.
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Jeśli chodzi o mnie nie uważam żeby film był zły ( Też się na nim uśmiałam ) ale 1 i 2 były dla mnie lepsze. No i Simba który był pokazany w nastoletnim wieku był poprostu boski!!!
Offline
Część 3 jest do zniesienia i jest lepsza od drugiej.
Offline
Offline
Np. Ja do takich należę. Z całego filmu wykroiłbym: "Ojcostwo" i dodał do Jedynki. Resztę można sobie odpuścić (ewentualnie oświadczyny Shenzi można dać jako scenę dodatkową), bo jak dla mnie nic nie wnoszą. Np. 15 razy pod rząd "Patrzeć poza tym co widać"... zrozumiałem za drugim (wiem, że miało to właśnie być śmieszne, ale dłużyło się niemiłosiernie) tak samo Pumbaa idący coś przekąsić. (Same odgłosy... ok, ale po co tak długo?)
Avatar by MadKakerlaken
Online
1 oraz 3 fajne a dwójka mało zabawna
Piszę poprawnie po polsku, a przynajmniej się staram aniol
//nie mam jednak czasu//
Offline
Właśnie fajnie, wszystko pokazane z punktu widzenia Timona i Pumby. Jak to Rafikiki powiedział: "Dobra historia nigdy się nie nudzi" ;>
Offline
Po nieudanej dwójce nie spodziewałem się o nic lepszego... Nie zawiodłem się, bo "Hakuna Matata" to dno.
1. Nazwanie "Królem Lwem 3" "Hakunę Matatę" to chyba jakieś nieporozumienie. Ale... Welcome in Polish.
2. Sens? Nie znalazłem w ogóle sensu w tym filmie. Niby co Hakuna Matata nam dała? Nie mogli zrobić prequel jak w przypadku "Małej Syrenki"? Oglądaliśmy to, co już znamy... Zniszczyli tylko nam klimat (bez przesady, Timon i Pumba w wąwozie to parodia śmierci Mufasy! Straszne!). Albo przeszkodzenie w "Oh, i just can't wait to be king" to była masakra.
3. Dubbing. Co to ma do cholery być? Chociaż, jak na to patrzę to nie była ich wina, ale i tak mega minus, który sprawia, żę tego filmu wręcz nienawidzę. Z Tyńcem mogłem się już pożegnać (wszystko przez tą zasraną korporację amerykańskiego Disneya!), chociaż go jako-tako zastąpili, ale Simba woła o pomstwę do nieba. Jego się nie dało słuchać... Michale, gdzie jesteś? Dlatego wolałbym prequel, a nie okropnie zdubbingowaną historię, którą znamy.
W skrócie - nie postarali się. Szkoda, bo mieli jedną część, mogli ją wykorzystać. A tak... Nic nie mamy. Jak ktoś u mnie miał styczność z Królem Lwem, to mówi, że 3 najlepsza, bo jest "śmieszna", a na śmierci Mufasy w jedynce się śmiali... Cóż... Muszę te osoby nawrócić (dwie już nawróciłem).
Offline
2. Sens? Nie znalazłem w ogóle sensu w tym filmie. Niby co Hakuna Matata nam dała? Nie mogli zrobić prequel jak w przypadku "Małej Syrenki"? Oglądaliśmy to, co już znamy... Zniszczyli tylko nam klimat
Zgadzam się, jedyne dla czego warto obejrzeć KL3 to sceny z ojcostwa i oświadczyny Timona Shenzi, resztę można przewinąć.
Dubbing. Co to ma do cholery być? Chociaż, jak na to patrzę to nie była ich wina, ale i tak mega minus, który sprawia, żę tego filmu wręcz nienawidzę. Z Tyńcem mogłem się już pożegnać (wszystko przez tą zasraną korporację amerykańskiego Disneya!),
Z Tyńcem mogliśmy się pożegnać już w serialu TiP - w pierwszych odcinkach co prawda on był, ale w późniejszych Disney kazał zmienić aktora dubbingującego bo nie był wystarczająco podobny do oryginału.
ale Simba woła o pomstwę do nieba. Jego się nie dało słuchać... Michale, gdzie jesteś? Dlatego wolałbym prequel, a nie okropnie zdubbingowaną historię, którą znamy.
Ty wiesz, że sam przedwczoraj o tym rozmawiałem na gg z kimś? ^^ No niestety Michał zagrał jedynie w KL1, prawdopodobnie wygrał casting a potem - świat o nim zapomniał (ponoć śpiewał jeszcze w jakimś programie na Polsacie) a po 9 latach głos mu się znacznie zmienił więc musieli szukać kogoś innego
Ale nie zgodzę się z tym że "nie dało się słuchać" - owszem, głos był gorszy od oryginału ale nie było wcale tak źle
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Ale nie zgodzę się z tym że "nie dało się słuchać" - owszem, głos był gorszy od oryginału ale nie było wcale tak źle
Może to po prostu kwestia przyzwyczajenia. Mi się Michał Mech w roli Simby bardzo podobał i nie chciałbym, by go zmieniali...
Offline
Tak, ale gdyby go zostawili to w KL3 zamiast głosu młodego Simby - mielibyśmy alternatywny dorosłego. Niestety od KL1 Michał zdążył dorosnąć, głos mu się zmienił więc to był mus.
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
No tak, w kwestii dubbingu muszę wam przyznać rację: wolę zarówno Simbę jak i Timona z KL1.
Ogółem "Hakuna Matata" służyła bardziej pustej rozrywce niż przedłużeniu pięknej bajki Disney'a. I dla mnie było wiadome, że trzecia część nigdy nie dorówna pierwszej.
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
W ogóle nowy Simba był ok. Nowy Timon też nie najgorszy... ale Nala... toż to gwałt na naszych wspomnieniach...
Avatar by MadKakerlaken
Online
Nie mówię, że Simba był zły (jako postać)... Fajnie było poznać jego dzieciństwo w dżungli. Ale im więcej mam lat tym bardziej kocham KL1 i tym niej KL3.
A jeśli mowa o Nali... Co masz na myśli, Ib?
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
A posłuchaj jej głosu... Jak coś, to Simba jako postać jest spoko, ja tu mówiłem wyłącznie o dubbingu (bo Timon ogólnie wyszedł jakiś taki średni już jako postać -_-')
Avatar by MadKakerlaken
Online
Moim zdaniem z Timona zrobiono takiego... Nie tego Timona, którego znamy.
Offline
Timon jest no.. Niby jak Timon, może nieco bardziej.. przygłupi. No i tam też zrobili ich za ciemnych. Tak jak w 2.
Offline
Jest w tym trochę prawdy. Inaczej zapamiętałam Timona i Pumbę z KL1, a inni wydali mi się w KL3... Może to tylko moje zdanie, ale czasem odnoszę wrażenie, że nie powinni rozwijać wątku tych postaci, szczególnie Tmiona, aż tak bardzo, gdyż zwyczajnie było to... nudne.
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Popieram Cię Lori, to było nudne albo wręcz nieciekawe... O wiele chętniej zobaczyłbym dalsze losy stada...
Offline
I po KL3 jakoś tak przestałam lubić Timona... Nie wiem dlaczego, ale zdecydowanie lepiej zapamiętam go z KL1 czy 2.
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Ja tam go lubiłem z KL1... w KL2 też w sumie wyszedł nie najgorzej, KL3 mnie zawiodło, a serial słabo pamiętam //Ale jak byłem mały, to mi się nawet podobał //
Avatar by MadKakerlaken
Online
Ja z serialu widziałam niewiele, ale KL3 zniszczyło moje dobre zdanie o Timonie.
Boże, zaczynam widzieć coraz więcej zła w TLK3
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline