Nie jesteś zalogowany na forum.
Zgadzam się z tobą.
*odwraca głowę* no, przestaje lać. powinno sie przejaśnić i zobaczymy sobie wszystkie gwiazdy !:D
Offline
-Ale księżyc był już na długo, zanim Mufasa się narodził...
*wstaje*
-Ledwo kropi, chodźmy!
Rawr!
Offline
*patrzy jeszcze chwilę na gwiazdy po czym wstaje* -Yyy... gdzie?
Offline
*wraca do poprzedniej pozycji*
-Ja tez zostaję.... jestem troszkę zmęczona *ziewa*
-Wolę sobie poaptrzeć na te białe kropeczki tam w górze
Offline
-To świetliki które zjadły duchy wielkich królów. Dlatego się mówi że stamtąd na nas patrzą
*zapatrzyła się na gwiazdy i trochę spoważniała*
-Dla mnie to symbol marzeń.... niespełnionych marzeń.... *położyła łeb na łapach trochę smutna*
-Zawsze chciałam poznać rodziców... Choć chiwlę z nimi porozmawiać *powiedziała ni z tego ni z owego, cicho*
Offline
-Pamiętam tylko... oczy mamy... *usiłowała powstrzymać łzy*
-Mam podobne prawda...? *spojrzała na siostrę ze smutnym uśmiechem*
Offline
*zamknęła oczy wysilając pamięć*
-Nie wiem... Może...Pamiętam te oczy.... *unosi odrobinę łeb spoglądając w niebo*
-Nie mam żadnych wspomnień z nimi....
Offline
-Dobrze że chociaż mam siostrę *usmiechnęła się ocierając łzy*
-Co się wtedy stało...? Zanim nas rozdzielili....
Offline
-Dlaczego.... Co my im zrobiliśmy...? *nie mogła tego zrozumieć.... Może dlatego że nie znała przyczyn zabójstwa*
Offline
//"byłam za loda" xD//
-O naszą matkę? *spytała trochę zdziwiona*
-No bo chyba nie o nas...
Offline
-Co to za miejsce? *Przychodzi i rozgląda się badawczo* Nigdy tu nie byłam...
Offline
*szybko ociera łzy i stara sięzamaskowac zaczerwienione oczy*
-Patrz! spadająca gwiazda! *krzyczy naglę do siotry. Po niebie szybko sunie mała biała kropeczka*
Offline
-Co chcesz? *Rozmarzona pyta Nalę*
Offline
*sama myśli życzenie zaciskając powieki. Konkretnie dwa życzenia.... oba nie do spełnienia*
Offline
-Skoro tak... To nie mam pytań...
Offline
-Nie spełnią się.... Ale przynajmniej.... Będzie o czym marzyć
Offline
-Spełnienie niektórych marzen nie zalezy tylko od nas. Czasem zeleży też od innych a czasem - od cudu.
Offline
-A ja.... Wiem że nie mogę... A zresztą, nie ważne *odraca się na drugo bok*
Offline
-Nie siotro... Nie mogę..... Niestety. *zamknęła oczy. Nie płakała. Bo wiedziała że łzy jej w niczym tu nie pomogą*
Offline
*przygryzła wargę. Jak jej wytłumaczyc ze niestety nie... oddałaby życie za spełnienie tego marzenia, ale nie może nic zrobić... Musi byc tak jak jest. NIESTETY*
Offline
*patrzy zaskoczona na Nalę. Nie do końca wie o co jej chodzi. Wraca do poprzedniej pozycji. Życie jest beznadziejne - myśli*
Offline
*ogląda białe kropki na czarnym niebie. Może chociaż tam spełniają się marzenia....*
Offline
*Zaczyna się nad czymś zastanawiać, chociaż nie wie dokładnie o czym*
Ostatnio edytowany przez Swala (2010-11-11 13:29)
Offline
-Wsztko jedno co to. I tak sa ładne
Offline
//Nal, dłuższe posty proszę //
-Zawsze chciałam wiedziec co tam jest *mówi patrząc na niebo*
-I pewnie kiedys się dowiem...
Offline
-Heh Ja myslałam... o czymś więcej *usmiecha się tajemniczo*
Offline
*przewraca się przodem do siostry i posyła jej pytające spojrzenie*
Offline
*uśmiechnęła się trochę smutno*
-Mam nadzieję. Bo jeśli tak... to nie mogę się doczekać.
Offline
-Dzieciństwo bez rodziców, to że ich nie pamiętem nie wystarczy?! *rzuciła w dal zrywaną dotąd trawą*
Offline
-Niedługo? *patrzy na nią lekko zdzwiona*
Offline