Nie jesteś zalogowany na forum.
*w przebraniu było już czuć smród hien więc powiedziała :powiedz im że wyjdziesz i coś przyniesiesz bo jestes duchem i możesz wszystko ale one muszą tu zostać bo to niespodzianka*
Offline
Macie rację ! Zabiliście mnie,lecz jestem wspaniałomyślny i do was wróciłem! Powinniście się cieszyć!
Offline
*powiedziała cicho do kiery co jeszcze mogłaby powiedzieć: jestem teraz duchem i mogę wszystko więc nawet nie próbujcie mnie wkurzać!*
Offline
*postanowiłą wziąść sprawy we własne łapy*XD
-Kekee..*odksząkneła przy okazji zakrywając łapą pysk skazy by wyglądało naturalnie*
-czy uważacie że duch nie potrafi tego!!!*wrzasneła głosem zbliżonym do głosu Skazy i udeżyła w kamień który pękł na pół tylko dlatego że wcześniej był już pęknięty ale hieny były za głupie by to dostrzec*
-Kiara przeraziły się choć troche??*spytała szeptem Kiary*XD
Offline
*nic nie widziała bo była przecież zadkiem i czekała na odpowiedź Kiary która chyba zamyśliła się*
Offline
są raczej zdziwione i ciekawskie... ojojoj...
Offline
*może powiedz: Jaki lew ma taki ruchomy tyłek i ja wtedy się będę ruszać*
Offline
*powtarza jej słowa do hien*
Offline
*nie wie o co chodzi więc siedzi ćicho*
Offline
*rusza się jak tylko może ale tak żeby wyglądało to dosyć normalnie*
Offline
*ziewa i zaczyna oglądać plamy na przebraniu które znajdowały się od wewnętrznej strony*XD
Offline
*przestaje się ruszać bo coś poczuła*
Offline
*dalej ogląda plamy na wewnętrznej stronie przebrania i ziewa przeciągle*
Offline
*stwierdzając że jest nudno zaproponowała jakąś akcje ;p*
Offline
*z nódów cisneła kamieniem w jedną z hien a gdy ta zapytała kto w nią żucił Jackie znaczy Skaza wskazał iną hiene i wszystkie zgromadzone hieny zaczeły się lać*
-tak się robi zamęt*powiedziała cicho i się wyszczeżyła do Arisy*
Offline
*zaczęła się śmiać z tego zamętu i głupoty hien i pytała co teraz skoro hienu są zajęte sobą?*
Offline
-idzemy*powiedziała Arisy i wyszła z siedziby chien schowała się w jakiejś szczelinie ciągnąc za sobą Arise i Kiare przysiadła i wylazła z kostiumu*
Offline
wyłażąc z kostiumu powiedzial: ale te hieny są głupie hihihhiih.... no to co robimy?*
Offline
*zaczeła dmuchać na stłuczoną łape bo rąbneła podczas ucieczki o jakiś kamień*
-co robimy???nie wiem jakwy ale ja ide zrobić zamieszanie*powiedziała z szatańskim błyskiem w oku i poszła do chien*
-co tam szare kaciały???*zapytałą hien*
-Ej co ty tutaj...zaraz jak nas nazwałaś niech my cię tylko dorwiemy*wrzasneły chórem hieny i żuciły się na Jackie a ta z racji że była szybsza zaczeła się z nich nabijać i 'unicestwiać' jedną po drógiej tak samo jak robiła z krokodylami*
Offline
*z nudów wyszła na spotkanie z hienami więc teraz szło im szybciej*
Offline
pogoniła pare hien na
arise*
-zajmij się nimi!!!*zaśmiała się i zaczeła się droczyć z innymi hienami*
Offline
*krzyknęła nie ma sprawy poczym widział 5 hien biegnących wprost na nią. Pierwsza dostała prawą łapą, druga lewą, trzecie prawą nogą, czwarta lewą nogą a piąta z główki*
Offline
*siedziałą przed żebrami słonia a w środku siedziało z 10 hien i próbowało się wydostać*
-Zapuszkowane...eee...to znaczy zażebrowne!!!*zaśmiałą się i zaczeła gonić następne dwie hieny*
Offline
*walnęła hiene która chciał się wydostać z zżeber i poszła za Jackie*
Offline
*złapała jedną z chien i zadowolona szła i ciągneła ją za ogon potem wsadziła ją do krateru i usiadła z boku*
-trzy...dwa...jeden...*zaczeła odliczać a gdy doliczyła do zera hiena wyleciała w powietrze i tyle ją widieli*
Offline
*mało lwów znało jej temperament ale Arisa stwierdziła że ona też tak cche jak hiena więc siadła na tym czymś i po chwili wyleeeeeciała w powietsze ale na szczęście wylądowała bezpiecznie na miękim czyć w przeciwiństwie do hieny która wylądowała w cierniach i potem ta hiena chciała mnie pobić ale ja jej dołożyłam*
Offline
*zaczeła się śmiać i nie mogła przestać bo przed nią siedziałą hiena w szkielecie małego słoniątka i z czaszką na łbie*
Offline
*nie słysząc smiechu Jackie siedziała sobie przy nieprzytomnej hienie*
Offline
*dalej sie smiala i tarzal po ziemi, a hiena siedziala i nie mogla wyjsc ze szkieletu*XD
Offline
*odeszła od niprztomnej hieny i wrócia do Jackie i gdy zauważyła hienę w kościach słonia parsknęła śmiechem ale troche zrobiło jej się żal hieny*
Offline