Nie jesteś zalogowany na forum.
Ostatnio dorwałem w swoje ręce więcej niż jedno wydanie Giganta i całkiem przyjemnie się mi je czytało... ale nie aż tak dobrze, jak je wspominałem.
Jednakże Giganty szybko naprowadziły mnie na coś innego, co uwielbiałem - komiksy Dona Rosy.
Don Rosa był autorem, m.in. komiksu "Życie i Czasy Skenrusa McKwacza". Gdy tylko go wyciągnąłem z szafki po latach od razu przypomniało mi się za co pokochałem jego komiksy. I kreskę. Bo zarówno to i to stoi w jego komiksach na wysokim poziomie.
Dla mnie najlepsze komiksy w uniwersum w którym znajduje się Kaczogród to właśnie te jego autorstwa.
Szczegółowe (polecam przyglądać się każdemu kadrowi - można wypatrzyć sporo smaczków), piękne i zabawne ilustracje (a ta mimika, uwielbiam!) oraz oczywiście fabuła, która jest o wiele, wiele lig wyższa of standardowych "kaczych" komiksów. Jeśli ktoś nie miał styczności to szczerze polecam.
Teraz szukam po aukcjach jego komiksów... a wy jakie komiksy z tego uniwersum najbardziej lubicie?
Ostatnio edytowany przez Nit (03.10.2015 00:35)
Offline
Offline
Oj Nit, ja też szukam i to od paru lat. Szczególnie przypodobał mi się komiks gdzie występował koleś zwany superintendentem. Tytułu ani tomu niestety nie pamiętam
EDIT:
Posiedziałem, pomyślałem, pogrzebałem w necie i znalazłem. Tytuł komiksu to "Dwa serca w Jukonie". Można o nim trochę poczytać tutaj: http://www.donrosa.cba.pl/komiks.php?id=53
A tutaj komentarz Dona Rosy: http://wdcs.fanzindipol.pl/index.php?op … lumaczenia
Ostatnio edytowany przez Maru (03.10.2015 23:12)
Offline
Udało mi się nabyć trzeci tom przygód Sknerusa autorstwa Dona Rosy.
Teraz tylko "Kaczogród: Don Rosa" i moja kolekcja będzie kompletna. ^^
Offline
W nazwie tematu brakuje mi dwóch wyrazów - Carl Barks! Gdybym miał zdecydować, którego komiksy podobają mi się bardziej; jego czy Dona Rosy to zdecydowanie wybrałbym tego pierwszego.
Kaczora Donalda polubiłem oczywiście dzięki wieczorynce, ale niedługo potem, jeszcze w latach 90-tych zacząłem czytać komiksy w tygodniku "KD". Będąc mały jeszcze się nad tym nie zastanawiałem, ale z wiekiem zauważałem, że wśród kilku komiksów w numerze, zawsze wyróżniał się dla mnie ten jeden, który mi się najbardziej podobał. I zawsze miał on kod W/WDC + cyferki. Oczywiście należały one do nie nikogo innego, tylko do Carla Barksa. Jeśli miałbym wskazać powód, dla którego bardziej je lubię od np. komiksów Dona Rosy, to zdecydowanie byłoby to połączenie humoru, przygód i historii, z której można było wyciągnąć nawet jakiś morał. W samym tygodniku Don Rosa miał chyba niewiele komiksów, dlatego też nie chciałbym niczego naciągać, niemniej do samego Dona Rosy nigdy mnie nie paliło, choć w pamięci mam taki jeden jego komiks: "Meandry Architektury". Nie przesadziłbym, gdybym powiedział, że to mistrzostwo!
Strzelam, że nie zbierałeś nigdy tygodnika "Kaczor Donald" więc o jakieś ewentualne opchnięcie mi numerów nie mam co pytać? ;D Ja zbieram tylko te z lat 1994-1999 i to zbieranie niemal dobiega ku końcowi, ale niestety - jak to z tymi końcami bywa, teraz jest najtrudniej. Z kilkuset brakuje mi tylko dwudziestu ;/.
Offline
Zbierałem, ale niestety kiedyś wszystkie Kaczory Donaldy oddałem kuzynom, a sobie zostawiłem wyłącznie duże tomy (Sknerus, Giganty i inne).
Barksa będę musiał w końcu kiedyś nadrobić, ale "Kaczogród" z jego pracami wcale nie jest tańszy. ^^'
Offline
Offline
Wydawnictwo Egmont Polska zapowiedziało wydanie pełnej kolekcji komiksów Carla Barksa wzorowaną na wydaniu norweskim https://inducks.org/publication.php?c=no%2FCBA
Kolekcja zbiera komplet komiksów Barksa w kolejności chronologicznej , aczkolwiek jako pierwsze wydaje zbiór jego historyjek z lat 50 , a pierwsze historyjki z lat 40 wydaje na końcu.
W Polsce okładki będą inne niż okładki norweskie.
Pierwsze dwa tomy :
- Powrót do Klondike i inne historie (256 stron) https://inducks.org/issue.php?c=no%2FCBA++1
- Moja snów dolina i inne historie (240 stron) https://inducks.org/issue.php?c=no%2FCBA++2
Trafią do sprzedaży 28 listopada 2018r. . Ich cena okładkowa wyniesie 69,99 zł . Kolejne tomy są wstępnie planowane, że będą wychodzić co kwartał jeden tom (lub częściej).
Kim jest Carl Barks ? Jest to jeden z najbardziej znanych i najlepszych twórców kaczych komiksów Disneya, który położył podwaliny, bo dużą część późniejszych komiksów z Tego uniwersum. Jest on twórcą wielu postaci, które na stałe weszły do kanony m.in.: Sknerus Mckwacza, Granita Forsanta, Johna Kwakerfellera , Diodaka, Gogusia, Magikę De Czar, Młodych Skautów, sąsiada Jonesa. W Polsce (zwłaszcza w latach 90 w piśmie ,,Kaczor Donald") dość często (w latach 90 prawie co numer) ukazało się większość jego tzw ,,tenpagerów" , czyli 10 stronicowych komiksów , najczęściej z Donaldem w roli głównej. Ciągle jednak wydano w Polsce jedynie niewielki procent długich (co najmniej 20 stronicowych) jego historyjek, bardzo często przygodowych ze Sknerusem w roli głównej.
Zapraszam do zakupu. Komiks można zamawiać już w przedsprzedaży np. :
- https://egmont.pl/Kaczogrod.-Carl-Barks … 518,p.html
- https://egmont.pl/Kaczogrod.-Carl-Barks … 519,p.html
Offline
Ok, to jest jawna reklama, którą normalnie byśmy usunęli ale w sumie jest na temat. I to bardzo dobry temat, więc zostawiamy.
W sumie chyba sam sobie kupię.
Offline
Jeju, Kaczor Donald.. zamiast się uczyć, to siedziałem w tych komiksach od 4 rano. Mam z pół tysiaka tego u siebie w szafie i piwnicy. Do teraz czasem otwieram sobie coś z "Życia i czasów Sknerusa McKwacza", polecam
“My mission in life is not merely to survive, but to thrive; and to do so with some passion, some compassion, some humor, and some style”
- Maya Angelou
Offline
No to jestem wdzięczny przybyszowi, że przybył do nas z taką informacją bo gdyby nie on to pewnie dowiedziałbym się o tych komiksach jak zawsze z opóźnionym zapłonem. A tak to kupiłem je sobie zaraz na premierze. Już samo to, że będzie to zbiór komiksów Barksa w jednym miejscu miało podstawowe znaczenie. Drugie było takie, że dzięki tym zbiorom będę mógł przeczytać komiksy, których do tej pory nie było mi dane (i mogło nigdy nie być). Ale wiele z nich i tak się powieli z mojej kolekcji tygodników "KD" (trochę ograniczonej bo mam je tylko do roku 2000).
Tak na szybko porównałem sobie również oba wydania egmontu - te starsze z tygodników i te nowsze z tych tomów, oraz oryginalne anglojęzyczne wersje i tak delikatnie mówiąc trochę się rozczarowałem sposobem tłumaczenia w tym nowszym wydaniu egmonta. O ile w "Kaczogrodzie" tłumaczenie często jest bardziej zbliżone do oryginalnego, o tyle w tygodnikach teksty były jakoś tak dobierane bardziej przemyślanie, z polotem i przez to lepiej trafiały w odbiór. Niemniej są takie miejsca gdzie bardziej sprawdzają się teksty z "Kaczogrodu" bo są właśnie bardziej dosłowne. Również tytuły samych historyjek zostały pozmieniane (dla przykładu (nowe=stare): Orzeł czy reszka = Wyznawca rzucizmu, Dziedzic fortuny = Spadkobierca Sknerusa, Pociąg ze złotem = Dzielny zawiadowca). Jak na razie to chyba w każdym przypadku który dostrzegłem starszy tytuł lepiej pasował mi do historii niż nowszy. I na koniec kolorowanie. Te również podległo odświeżeniu. I również raczej na gorsze bo patrząc pobieżnie na pojedyncze komiksy wierniejsze oryginałowi były również wydania starsze, choć w przypadku kolorowania to chyba oba wydruki egmontu były trochę okrojone.
Mimo tych małych niedociągnięć jak dla mnie, te zbiory to jest must have ;]
Offline