Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Spójrzcie sobie na listę planowanych filmów Disneya na najbliższe lata:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_W … ures_films
A więc co my tu mamy?
Filmowa Księga Dżungli, filmowy Kubuś Puchatek... reszty nawet nie chce mi się wymieniać, sami spójrzcie.
Sequele: Alicji, Gdzie Jest Nemo, The Incredibles, Frozen, Wreck-it Ralpha, drugi sequel Carsów, trzeci sequel Toy Story.
Z oryginalnych: Moana i Gigantic (swoją drogą - wyjdzie też film - Big Friendly Giant... co ten Disney ostatnio ma z gigantami?)/
I tak się zastanawiam - cieszyć się, że zobaczymy więcej z lubianych przez nas filmów, czy smucić że tak mało oryginalnych filmów się pojawi?
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Offline
Jestem za jeżeli chodzi o Toy Story i Frozen... ale wow! Cruella? Jestem ciekawa kto zostałby obsadzony w tytułowej roli, bo na Glenn Close pewnie już raczej nie można liczyć ze względu na wiek. (Choć była świetna w Dalmatyńczykach, uwielbiam ją ;-;. )
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline
No cóż, "Gdzie Jest Dory" oglądało mi się przyjemnie. Jest to przyzwoity film, muszę przyznac... ale jednocześnie niczym szczególnym się nie wybija. Zabrakło czegoś, co sprawiło by, że "Dory" byłaby czymś więcej niż tylko sequelem, który zadowoli fanów którzy chcą zobaczyć swoje ulubione postaci jeszcze raz, a pracownikom studia napelni portfele.
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Strony: 1