Nie jesteś zalogowany na forum.
Piercing (z ang., wym. pirsing; inaczej kolczykowanie, przekłuwanie) – forma ozdabiania ciała.
Polega na wykonywaniu przekłuć w specyficznych miejscach ciała (np. nos, język, miejsca intymne) i wprowadzaniu w takie miejsca kolczyków wykonanych z tytanu, bioplastu, teflonu (PTFE) i stali chirurgicznej . Kolczyk po wygojeniu można zamienić na jakikolwiek inny, bardziej pasujący. Ze względu na radykalny charakter takiego ozdabiania ciała, piercing jest zaliczany do jednej z praktyk tzw. modyfikacji ciała.
źródło: wikipedia
Muszę przyznać, że jeszcze rok temu miałam ochotę na kolczyka w np. nosie lub w wardze, jednak zrezygnowałam. Dzisiaj patrząc na coś takiego jestem szczęśliwa, że tak postąpiłam.
Co wy o tym sądzie? Może ktoś z was się skusił lub ma w planach zrobić sobie kolczyk w nietypowym miejscu?
Ja tylko mam drugą dziurkę w uchu i planuje trzecią ale to piercingiem nazwać nie mogę.
wężowa mama
Offline
Moim zdaniem jest to szpecenie własnego ciała. Nie rozumiem jak rodzice mogą pozwolić swoim dzieciom na takie rzeczy.
Dobrze, że z tego zrezygnowałaś
Już taki jestem zimny drań
I dobrze mi z tym, bez dwóch zdań
bo w tym jest rzeczy sedno
Że jest mi wszystko jedno
Już taki jestem zimny drań
Offline
Co kto lubi, choć osobiście wolę, jak dziewczyna nosi kolczyki w uszach lub ostatecznie coś na nosie. Reszta to dla mnie przesada albo zbytnie utrudnianie sobie życia. Sam nie planuję, bo nie uważam abym mógł w tym dobrze wyglądać.
A co do trzeciej dziurki w uchu Sami, to super pomysł. Taka asymetria ma swój czar, mi się to podoba
Offline
To dobrze Sami, że z tego zrezygnowałaś. Ja sama widzę dużo dziewczyn z mojej szkoły jak mają kolczyki na wardze, nosie lub w języku. Nic nie mówię, ale mnie to przeraża. Zgadzam się z Keoni, że to szpecenie własnego ciała.
Offline
Dwa lata temu myślałam o przekłuciu pępka... Niemniej doszłam do wniosku: "A na cóż mi tam kolczyk, skoro nie pokazuję brzucha? O.o" No i brzusio został nietknięty. ^.^
Piercing... Jeżeli komuś pasuje i zna umiar, to czemu nie? Dodam tylko, że popieram "klasyczne miejsca", a nie robienie z siebie sita. Przekłuwanie dekoltu mnie zadziwiło. Dogłębnie.
Najbardziej podoba mi się kolczyk w brodzie lub w wardze. Sama zrobiłabym sobie, tylko po prostu nie wiem czy byłoby mi ładnie. ^.^"
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline
Moja kuzynka postanowiła sobie zrobić kolczyk w pępku na 18 urodziny, czyli rok temu. Powiem Ci Pinky, że tyle co my się z tym męczyły... Ropiało to i bolało. Musiała przemywać spirytusem trzy razy dziennie. A nawet nie wygląda ładnie.
Jeśli chodzi o dziurawienie języka... Podobno człowiek się przyzwyczaja ale niewyobrażam sobie jedzenia z czymś takim w buzi.
wężowa mama
Offline
Według mnie ''pirsing'' jest rzeczą dość odrażającą. Mój dość starszy kuzyn przebił sobie łuk brwiowy i do tej pory nie mogę na niego patrzeć. Tak samo reaguje na kolczyki w nosie i wargach. A co do kolczyka w pępku u kobiet (choć i tak u mężczyzn to się raczej nie zdarza...) u wielu które później zaszły w ciążę, dziurka po kolczyku może zostać zniekształcona. Wygląda to później niezbyt ładnie.
"Najprawdziwszym złem na świecie są czyny człowieka."
Sarah J. Maas – Szklany tron
Offline
To czy ropieje czy nie... Myślę, że to zależy od tego czy komuś się po prostu "udało i miał farta". Moje koleżanki nie miały żadnych powikłań.
Jeśli chodzi o język to słyszałam o przypadkach połknięcia kolczyka. Głupia sprawa. ^.^"
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline
Piercing był dla mnie kiedyś czymś obojętnym, jeśli nie był przesadzony, lecz dyskretny i taktowny. Ale od kiedy moje koleżanki zaczęły w szkolnej toalecie dziurawić sobie wenflonem język, nos, uszy, brzuch i brwi zaczęło mnie to przerażać. Dla mnie jedynym miejscem na kolczyki są uszy. No i jest jeszcze sprawa popularnych tuneli, które są totalna przesadą. Jak widzę taki na ulicy to robi mi się niedobrze.
Moje życie to Piotr Rubik.
Keep calm and WATCH PewDiePie ;D
*BROFIST*
Offline
Dziewczyna z piercing'iem - nie mam nic przeciwko (pod warunkiem, że zna umiar).
Facet z piercingiem - tego nigdy nie zrozumiem...
Kilka lat temu moja była dziewczyna miała dwa kolczyki w lewym uchu, ćwiek na języku oraz w pępku.
Dodam, że nie była to blada "wampirzyca" w skórzanych glanach po kolana słuchająca "szatańskiej" muzyki, ale zwykła dziewczyna jakie widzi się na co dzień. W takich miejscach nie mam nic przeciwko, ale nos czy łuk brwiowy to już trochę nie pasuje. Mi osobiście podoba się gdy kobieta ma jakieś delikatne piercing'i czy tatuaż.
Kolega z którym się znam od dzieciństwa miał przekłutą brew (nie ćwiekiem, ale zwykłym okrągłym kolczykiem)
Nie pamiętam co było dokładnie przyczyną, ale pewnego razu dość dotkliwie się pobiliśmy. Ja skończyłem z utratą prawej górnej "piątki", oraz sporą i głęboką raną górnej części dłoni, a on z raną sięgającą od brwi niemalże do ucha. Do dzisiaj oboje mamy wyraźnie pamiątki po kolczyku. Sam bym sobie nigdy czegoś takiego nie wkłuł w twarz i moim zdaniem mężczyzna dużo lepiej wygląda z tatuażem aniżeli kolczykami.
"Nie wykonuję request'ów/art trade'ów/commission'ów"
Offline
Widzę, że raczej jesteście przeciw piercingowi. A ja Wam powiem tak: lubię piercing, sama miałam kolczyk w łuku brwiowym i tragiczny nie był Miałabym go do dzisiaj gdyby nie to, że zdjęłam go na święta dla mamy i mi się zapinka zgubiła. Tak czy siak, planuję go kiedyś zreanimować, bo kiedy mamy szaleć jak nie w młodości? Co do aktualnych kolczyków: na prawym uchu mam 3 dziurki , wszystkie w płatku ucha, a na lewym 2 dziurki, jedną w płatku ucha, jedną w chrząstce. Tak poza tym bardzo chciałabym mieć industrial' a w uchu, ale tego sama nie dam rady sobie przebić tak jak w przypadku mojej chrząstki, a szkoda ;<
Offline
Piercing tak ale w subtelnym wykonaniu. Jeśli twarz i ciało ma małą ilość kolczyków to ujdzie. Mężczyźni lubią kobiety z kolczykami bo w pewnym stopniu budzi to ich fantazje. Co do piercingu u mężczyzn to tak ale nie do końca, bo jeśli kolczyk w uchu jest w kształcie delfina to budzi to u mnie wątpliwości jego orientacji seksualnej, ale jeśli są to zwykłe kolczyki lub tunele to jestem pokojowo nastawiony. Lecz sam nie planuję piercingu.
Offline
Pamiętam jak moje koleżanki jeszcze w zerówce się chwaliły przekłuciem uszu, a ja nie wiem co w tym takiego chwalebnego. Moim bliskim to nie przeszkadza, choć dziwią się, że i dziś nawet nie myślę o robieniu dziurek. Cóż, facetom ułatwia to dobór prezentów, bo kolczyki zawsze będą pasować, a ja ułatwiać niczego nie chcę....
Offline
...moim zdaniem mężczyzna dużo lepiej wygląda z tatuażem aniżeli kolczykami.
Punkt dla ciebie Hass, w pełni popieram te słowa.
Chociaż niewykluczone, że powodem jest moja ogólna sympatia, którą darzę tatuaże (chociaż nie w nadmiarze, oczywiście)
A co się tyczy piercingu:
Dla mnie jedynym miejscem na kolczyki są uszy.
Może aż tak restrykcyjna pod tym względem nie jestem, ale rzeczywiście do wielkich fanów nakłuwania ciała w naprawdę dziwnych miejscach raczej nie należę.
Trochę nie ogarniam osób z kolczykami w języku, na przykład. Mimo zapewnień, że nie przeszkadza to w życiu codziennym, jakoś w to nie wierzę ^^ Brwi i okolice oczu - niekoniecznie, ale ewentualnie mogę ten widok zdzierżyć. Nos - nie, po prostu nie podobają mi się kolczyki w tym miejscu. Broda, usta - też nie. Kolczyk pępku dopuszczam, ale tylko w przypadku kobiet, rzecz jasna. Za to uszy - i tu chyba nikogo moją opinią nie zadziwię - akceptuję, całkowicie. Sama zamierzam osiągnąć cel, którym jest dodatkowy (drugi) kolczyk w lewym uchu. Może kiedyś skuszę się też na trzecią dziurkę. Zobaczymy
No i jest jeszcze sprawa popularnych tuneli, które są totalna przesadą. Jak widzę taki na ulicy to robi mi się niedobrze.
No tak, w tym wypadku zmuszona jestem przyznać ci rację. Co prawda, osobiście nie wywołuje to u mnie wspomnianego przez ciebie odruchu wymiotnego, ale także nie rozumiem ludzi lubujących się w tunelach...
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
W sumie mi też kiedyś było właściwie obojętne gdzie się robi kolczyki, ale dziurawienie sobie nosa i pępka w szkole przez moje koleżanki skutecznie mnie zraziło do tego typu rzeczy.
Moje życie to Piotr Rubik.
Keep calm and WATCH PewDiePie ;D
*BROFIST*
Offline
Wiadomo, że trzeba znać umiar i nie robić z siebie mięsa rzeźniczego i ładować na siebie tony żelastwa. Kiedyś chciałam mieć multum kolczyków, ale teraz dochodzę do wniosku, że piercing w łuku brwiowym, industrial i traugus w chrząstce + te kilka dziurek w płatkach uszu mogłoby stanowić moje maksimum. A jeśli chodzi o tunele, to .. nigdy w życiu. Amen. Na początku to może być nawet fajne, ale co jeśli tunel się znudzi? Zostaje wizyta u chirurga, a ja chirurgów mam już raczej dosyć.
Offline
Fajna sprawa i oczywista oczywistość dla easy-ridera / metalowca
Offline
Nie rozumiem ludzi którzy robią sobie kolczyki na języku (rzygać się chce ) oraz w nosie takie jak mają krowy!!!! Nie mam nic przeciwko brwiom oraz uszom, sama mam 2 kolczyki w jednym (ale 3 nie zamierzam mieć ) Ale też moim skromnym zdaniem ludzie robią to dla szpanu i żeby powiedzieć : ,,bolało jak diabli ale patrz teraz'' no niestety..
//Te błędy bolały jak diabli, ale patrz teraz ~Helbi//
Szacunek dla tego pana! Zanim zaczniesz obrażać kibiców zastanów się dwa razy, zapoznaj się chociażby ze wszystkimi akcjami charytatywnymi(np. Kolorujemy) prowadzonymi przez nich, polecam również film dokumentalny "Bunt Stadionów", który powinien rozjaśnić trochę wątpliwości. http://www.kibice.net/publicystyka/91_Serwis_kibice_net_patronem_medialnym_akcji_KOLORUJEMY_.html
Offline
Mnie przebijanie brwi nie bolało. Przyznaję się bez wstydu, że miałam robione znieczulenie, chociaż chciałabym to przeżyć na żywca. Tak z ciekawości, bo nie jestem jakąś nawiedzoną masochistką. Sama umiem przebijać chrząstki i płatki uszu. jakby ktoś chciał to polecam się. Nie boli, bo naturalnie znieczulam A co do szpanowania piercingiem to myślę, że najbardziej szpanerskie przebicia to nos, pępek i ew. język. Chociaż z tego co mi wiadomo język traci już na popularności. Teraz na czasie są skaryfikacje i implanty.
Offline
http://www.youtube.com/watch?v=c4UAnw9rduE Paczcie co znalazłam O: Takie modyfikacje ciała to już zupełny hardcore!
Offline
Caro, naturalne znieczulasz patelnią w łeb ?
A ten film... Na to patrzeć nie można .
Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk
Offline
Ten patent zachowuję na najtwardszych zawodników
Ostatnio wróciłam do fascynacji kolczykowaniem i w końcu, po 7 latach zwlekania zrobiłam sobie industriala w prawym uchu *-* następna będzie reanimacja brwi albo.. Przegroda nosowa. A może traugus w uchu. Sama nie wiem
Offline
Industrial! Bolał? Jesteś z niego zadowolona? Ile kosztował? x3
W tym tygodniu wybieram się zrobić jakiś nowy kolczyk w uchu (mam tylko dwa w prawym :d) i zastanawiałam się właśnie nad takowym industrialem. Jednak stwierdziłam, że na razie wole coś mniejszego. Poza tym nie byłam do niego w pełni przekonana.
Jutro albo pojutrze idę zrobić sobie trzeciego z kolei (nie wiem jak to się fachowo nazywa x'D) i tu pojawia się problem bo nie wiem jakiego jeszcze chce. Nie chce nawalić sobie nie wiadomo ile tych kolczyków dlatego staram się przemyśleć to tak, żeby wyglądało ładnie i kobieco.
Może jakieś propozycje? ^^
wężowa mama
Offline
Szczerze mówiąc nie zauważyłam kiedy piercerka założyła mi kolczyk. Gadałyśmy sobie i nagle dostaję lusterko do ręki. Teraz troche boli jak się schylam w pracy i czasem mocniej zaboli kiedy nim ruszam(ważne! Ruszać kolczykami żeby nie wrosły w ciało. To niby oczywiste, ale ostatnio widziałam vloga jakiejś babeczki, która w ten sposób zintegrowała sobie kółeczko z nosem.). Poza tym wszystko cacy. Ciężko mi się go czyściło z zakrzepłej krwi, ale dałam radę. Jak zejdzie opuchlizna to go pokażę
Co do ceny.. Trafiłam w Poznaniu na dziewczynę która skończyła kurs piercerski i bierze 30/40zł za piercing, bo zbiera portfolio. Jestem zadowolona z jej usługi. Wszystko bylo sterylne, profesjonalne. Będę ją polecać do końca swych dni ogólnie wybieram się do niej za kilka miesiąc na kolejne kłucie *-*
Hmm wg mnie kobiecy jest tragus *-* no i industrial, którego wielbię
Offline
Pokaż koniecznie!
No właśnie zastanawiałam się nad tragusem lub jakimś pojedynczym w chrząstce na górze i nie wiem, który będzie lepszy. ^^
No to jeszcze jedno pytanie. Jeśli chodzi o przekłuwanie chrząstek to lepiej iść do profesjonalnego studia no nie? Bo jeśli chodzi o kosmetyczki i ich pistolety to zdania są bardzo podzielone. Pewnie zapłaciłabym u takiej mniej ale jeśli mam przepłacić to zdrowiem czy wolniejszym gojeniem się to cóż.. x3
wężowa mama
Offline
Bo jeśli chodzi o kosmetyczki i ich pistolety to zdania są bardzo podzielone.
Nie, tylko nie pistolet, bo będzie Ci się babrało. Nie wiem czy w Krośnie jest dobry piercer, ale ja w Krakowie, kiedy przekłuwałam brew, trafiłam na złego. Musiałam sama babeczki dopytać się jak mam się zajmować kolczykiem i, co więcej wstawiła mi żelastwo. I babrał mi się ponad rok, dopóki sama nie zamówiłam sobie banana z bioplastu. Bioplast jest najlepszym rozwiązaniem do gojących się przekłuć, nie daj sobie wstawić nic metalowego - lepiej oszczędzić sobie cierpienia.
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline
Pistolet miażdży tkanki nawet w płatku ucha.. Co może skutkować o wiele dłuższym gojeniem lub odnawianiem się ranek. Ja tak mam w płatku ucha :c lepiej dać się nakłuć igłą. No i najlepiej u piercera. Ja na przykład przebijałam brew igłą u kosmetyczki i wkuła mi się za płytko.
Offline
Dziękuje za wszelkie porady! Na razie zrobiłam sobie (tak jak zamierzałam) trzecią dziurkę w płatku. Wiedziałam, że tutaj szybko mi się goi więc poleciałam po taniości i zrobiłam normalnie u kosmetyczki. Gdzieś na dniach ucho powinno już być całkiem zdrowe. Z kolejnym przekłuciem, w chrząstce wole chyba nie ryzykować i zrobię igłą ale to za jakiś czas gdy będę miała więcej pieniędzy. ^^
wężowa mama
Offline
Jak chrząstka to tylko igłą:D
U mnie industrial goi się intensywnie. Swędzi strasznie, ale to dobry znak. Strupów juz prawie nie ma, także jestem zadowolona. I jestem w szoku, bo.. słyszałam tyyyle mitów na temat industriala i póki co żaden nie okazał się być prawdziwy.
A sam kolczyk wygląda tak: https://www.instagram.com/p/BCNOFGyqE-X/
Offline
Ojejciu, jaki malusi i słodziusi Ja mam ten kolczyk ogromny w porównaniu z Twoim.
Byłam głupim dzieciorem, koleżanka mi przekuła ucho w szkolnej łazience. Dziewczyna wiedziała co robi, przekuła ucho bardzo precyzyjnie a wszystko zagoiło mi się po trzech dniach ale nasz dobór miejsca to jakaś komedia.
Uwielbiam swój kolczyk, industriale zawsze mi się podobały a poza tym mam satysfakcję kiedy ktoś się patrzy ze zdziwieniem. Myślę nawet o tym by zrobić sobie drugi pod nim albo jeszcze jeden w drugim uchu ale to może wyglądać głupio.
Bardzo chciałam też mieć to co na tej liście nazywa się rook albo snug ale wygląda boleśnie ;_;
Offline