Stado Lwiej Ziemi

Stado Lwiej Ziemi

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

#1 2014-10-18 18:52

Shantee
Użytkownik
Lokalizacja: Polska :p
Data rejestracji: 2014-08-28
Liczba postów: 119

Opowiadanie Shantee

Hej! Postanowiłam napisać moje opowiadanie :3 Jakby coś to jestem otwarta na krytykę, wszelkie błędy proszę poprawiać i piszcie czy się podoba czy nie. Opowiadanie jest magiczne, no i nie jest o lwach. :3

                                                                                                      Miracle
ROZDZIAŁ 1 
I tak się zaczęło...

     Małe miasteczko w zachodniej części wyspy Jorvik. Niby szare i normalne. W jednym z szarych drapaczy chmur mieszka pewna dziewczyna. Dziewczyna, która zwie się Pauline. Od dziecka kochała konie i miała zamiłowanie do jazdy konnej. Chodziła do pobliskiej stadniny i tam szlifowała swoje umiejętności. Chodziła do szkoły i tam pilnie się uczyła. Pewnego dnia jej życie miało się zmienić...
                                                                                                                * * *
    Dziś pod koniec lekcji  postanowiłam pójść do biblioteki i wypożyczyć jakąś książkę. Kiedy tylko zadzwonił dzwonek wyszłam z sali i powędrowałam do naszej szkolnej biblioteki. Zaczęłam przeczesywać regały, aż to natknęłam się na jeden, stary regał ze starymi, zakurzonymi książkami. Wysuwałam to po kolei książki w nadziei, że znajdę coś ciekawego. Kiedy to wysuwałam kolejną książkę, regał przesunął się i oto moim oczom ukazał się tunel z liści, a na końcu tunelu... portal? Nie wiedziałam czy tam iść, bo to mogło być niebezpieczne, lecz ciekawość wygrała. Pomału weszłam do tunelu i niepewnie posuwałam się ku światłu. Moim oczom ukazało się oślepiające, białe światło. Zamknęłam oczy i przeszłam przez nie. Kiedy wyszłam, ujrzałam polanę. Dookoła mnie porastał las, a przede mną słychać było piękny szum wodospadu. To był raj! Obejrzałam się za siebie. Portalu nie było. Czyli, że już nigdy nie mogę powrócić do swojego świata?! Super. Mało tego, kiedy chciałam pójść w stronę wody, okazało się, że zamiast nóg mam kopyta. Podeszłam do małego wodospadu i w moim odbiciu ujrzałam... konia. Ja jestem koniem?! Nie mogłam w to uwierzyć. Moja kasztanowa grzywa połyskiwała w promieniach słońca. Nagle zza pleców usłyszałam głos. - Och, witaj Miracle, długo na ciebie oczekiwaliśmy! - rzekła nieznajoma postać. Obróciłam się i zobaczyłam przed sobą białą klacz, a za nią całe stado koni! Powiedziała też nie moje imię. Postanowiłam się odważyć i rzekłam: - K-kim jesteś?? I k-kto t-to M-miracle??- wyjąkałam. Klacz tylko spojrzała na mnie swoimi błękitnymi oczami i odparła. - Muszę ci wszystko wytłumaczyć. Przeszłaś do naszego świata, świata koni. Znajdujesz się teraz w Valedale i należysz do naszego stada. Tutaj znajdują się też ludzie, lecz jest ich mało.  Czasami wozimy ich na swoich grzbietach. Nasze i twoje życie jest zagrożone, tylko ty możesz nam pomóc. Złe moce ze zaatakowały Valedale i nie dają nam spokoju. Razem ze swoimi jeźdźcami mordują konie i porywają źrebaki, sieją spustoszenie! To właśnie na ciebie czekaliśmy abyś sprowadziła pokój. Masz wielką moc. Co do twojego pytania- jetem boginią koni, nazywam się Kioo, a twoje prawdziwe imię to Miracle. Tak naprawdę zostałaś stworzona w tym świecie, ale kiedyś przypadkowo wpadłaś do portalu i przeniosłaś się do tamtego świata rodząc się u kogo innego i przybierając postać ludzką.- rzekła spokojnie.     
Po tych słowach skamieniałam. Ja mam wielką moc?! Mam im pomóc?!
                                                                                                                    C.D.N

Co o tym myślicie? Jeżeli się podoba to będę kontynuować.

Ostatnio edytowany przez Shantee (2014-11-23 12:01)


Mogę Cię przytulić? :3  :dusi:


Szukam osoby, która narysuje mi Moyo jako avatar (wystarczy sama głowa).

Offline

#2 2014-11-23 12:08

Maru
[center][img]http://skroc.pl/db628[/img][/center]
Data rejestracji: 2012-03-10
Liczba postów: 5,190

Odp: Opowiadanie Shantee

Trochę przykrótkie, ale pomysł niezły. Miałbym tylko prośbę, żebyś dialogi zaczynała w nowej linijce. Byłoby to bardziej czytelne.


rainbow-mplz.gif?1rainbow-aplz.gif?1rainbow-rplz.gif?1rainbow-uplz.gif?1

Offline

#3 2014-11-23 21:51

Shantee
Użytkownik
Lokalizacja: Polska :p
Data rejestracji: 2014-08-28
Liczba postów: 119

Odp: Opowiadanie Shantee

Dobra, no to daję kolejny rozdział (mam nadzieję, że dłuższy). Tym razem wypowiedzi będę wstawiać z pogrubieniem.
           
                                                                                                       Miracle
ROZDZIAŁ 2
Bezimienna

     Obudziłam się na polanie obok wodospadu. Przed sobą ujrzałam kilka jabłek. Mozolnie wstałam i zjadłam swe śniadanie. Chodzenie na czterech kończynach nie jest takie proste. Tak ogólnie to zastanawiałam się, co z tamtym życiem. Co z moimi koleżankami, szkołą, matką.... Raczej, to nie moja matka. W takim razie, kto nią jest? Nikt. No fakt, przecież zostałam stworzona. Ale jak? Z czego? Kto mnie stworzył? Muszę się dowiedzieć czegoś więcej o tej krainie i mojej przeszłości...
    Po jakimś czasie zauważyłam białą klacz, którą spotkałam wcześniej. Podeszłam do niej i rzekłam - Dz- Dzień dobry...- rzekłam niepewnie. Ta odwróciła się w moją stronę i na jej pysku pojawił się uśmiech. - Witaj, Miracle. Mów mi po prostu Kioo. Jak się spało? Czy czegoś potrzebujesz?- spytała. - A dobrze... Tak, właściwie to potrzebuję jakiś informacji o mojej przeszłości, o tym wszystkim...- rzekłam, machając ogonem. W tym czasie rozmyślałam, że moje imię można by było zdrobnić jako Mira, jednak nie myślałam już nad głupotami. Po moich słowach klacz bez słowa odeszła. Dziwne. Odeszła, bez słowa?! Może nie chce, abym dowiedziała się o swojej przeszłości? To wszystko było dziwne i tajemnicze. Postanowiłam, że zwiedzę ten las. Weszłam w krzaki i zaczęłam zwiady. Było tam naprawdę ślicznie. Nie widziałam jeszcze tak dziwacznego i dzikiego lasu jak dotąd. Bardzo różnił się od lasów, które widywałam w tamtym świecie. Duże, potężne drzewa porastał delikatny i miękki mech, natomiast w lesie panowała lekka, zielona mgła. Czasami widać było prześwitujące słońce, które dodawało uroku temu miejscu. Kiedy tak maszerowałam, między drzewami ujrzałam szarą klacz. Podeszłam bliżej, aby się jej przyjrzeć. Szara kobyła odwróciła się i rzekła - Kim jesteś?- spytała niepewnie, cofając się o kilka kroków. - Jestem Miracle, ale możesz mówić Mira... - odpowiedziałam. - Ach, to ty... Widziałam cię wczoraj, kiedy pierwszy raz tu przybyłaś.- odparła i podeszła trochę bliżej. Zaczęłam chwilę przyglądać się tej klaczy, jednak po chwili pokręciłam łbem i zauważyłam małego, niebiesko - czerwono - białego ptaszka. Był kształtu i wielkości wróbla. Może to jego odpowiednik, tylko, że w tym wymiarze? Po jakimś czasie zwróciłam się do szarej - A jak brzmi twoje imię?- spytałam. Po krótkim wahaniu klacz rzekła - J-ja... Nie mam imienia.- powiedziała, wpatrując się w ziemię. - Żadnego? Nigdy, przenigdy nie otrzymałaś imienia od swojej matki?- zapytałam. - Moja matka mnie nie kochała. Porzuciła mnie i po jakimś czasie znalazł mnie jakiś koń i tu przyprowadził. Teraz mówią na mnie po prostu Szara.- rzekła swoim trochę ochrypłym głosem. - Smutna historia...- powiedziałam cicho. Pomyślałam, iż można by było przyznać imię Szarej po jej charakterze. Kiedyś w szkole słyszała na historii, że dawno temu ludzie mieli imiona, które opisują ich charakter. - Może się zaprzyjaźnimy?- rzekłam. Wiem, to zabrzmiało głupio, przyjaźnić się z klaczą, której się nawet do końca nie zna... Jednak ta odparła - No dobra...- rzekła. Razem pokłusowałyśmy na polankę, rozmawiając. Kiedy dotarłyśmy, ujrzałam Kioo z człowiekiem. Była to smukła kobieta, ubrana w długą, zieloną suknię z liści. Włosy natomiast miała rude. Na szyi nosiła naszyjnik, zrobiony z długiej trawy, a na niej zawieszony niebieski kryształ. Kobieta uśmiechnęła się do nas. - O, poznałaś Szarą. Właśnie rozmawiałam z Ore..- tu klacz przerwała, wskazując łbem na rudą - Rozmawiałyśmy o tym, że ty, Szara, możesz mieć imię.- powiedziała z spokojem. Bogini Kioo ciągnęła dalej - Pomyślałyśmy, że możesz się nazywać Shy.- rzekła do szarej. - Serio?? To zaszczyt.... Dziękuję, Kioo.- powiedziała, kłaniając się. Śnieżna klacz rzekła do mnie - Oto Ore. Jest boginią i zarówno moją przyjaciółką. Będzie nam pomagać w walce ze złem. Ale teraz nie mamy czasu na pogawędki. Chodźcie.- przemówiła, po czym ruszyła tajnym, skalnym  przejściem za wodospadem.
                                                                                                                                    C.D.N.


Mogę Cię przytulić? :3  :dusi:


Szukam osoby, która narysuje mi Moyo jako avatar (wystarczy sama głowa).

Offline

#4 2014-11-23 23:25

Warmik
Użytkownik
Lokalizacja: Będzin
Data rejestracji: 2013-09-01
Liczba postów: 484

Odp: Opowiadanie Shantee

Znaczy, wedle mojej opinii nie jest źle. Zdarzają się błędy, ale nie psują one rozumienia tekstu.
Natomiast co do historii... każdy ma własny styl i zainteresowania, o których pragniemy komuś opowiedzieć w sposób niedosłowny tworząc np. właśnie takie opowieści. Nie jestem osobą która uwielbia taki sposób wypowiedzi, gdzie głównymi bohaterami są konie. W swojej historyjce również zawarłem postacie zwierzęce oraz spore nawiązanie do pewnego zagadnienia, jednak nie zainteresowałem nikogo.
Ale do czego zmierzam... piszesz ładnie i nie przejmuj się zbytnio jak komuś się coś nie spodoba. Życzę powodzenia w dalszej pracy :).

Ostatnio edytowany przez Warmik (2014-11-23 23:26)


"Jasność tysiąca słońc, rozbłysłych na niebie, oddaje moc Jego potęgi. Teraz stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." Robert Oppenheimer

tOKmh0p.jpg

Offline

#5 2014-11-24 17:05

Shantee
Użytkownik
Lokalizacja: Polska :p
Data rejestracji: 2014-08-28
Liczba postów: 119

Odp: Opowiadanie Shantee

Dziękuję za pozytywy  :)  Niedługo postaram się zyskać na wenie i coś napisać. Ale nie wiem dokładnie, kiedy to będzie.


Mogę Cię przytulić? :3  :dusi:


Szukam osoby, która narysuje mi Moyo jako avatar (wystarczy sama głowa).

Offline

Zalogowani użytkownicy przeglądający ten wątek: 0, goście: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB
Modified by Visman