Stado Lwiej Ziemi

Stado Lwiej Ziemi

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

#1 2012-12-29 22:09

Silent Night
Użytkownik
Data rejestracji: 2012-05-30
Liczba postów: 324

Przechodzicie Przez Pasy...

Jest to temat na wolne dyskusje to ja skorzystam, może to nie Hyde Park w Anglii ale mam prośbę droga/i Lwico/Lwie chcesz przejść przez pasy zastanów się i:
*zdejmik słuchawki!
*rozglądnij się, to nie ujma a chyba chcesz mieć 4litery w jednym kawałku!
*przewiduj (jak widzisz że auto już jest blisko a widzisz że kierowca się nie zatrzyma choćby chciał, stój!!!)
*Nie idź na ślepo jak "naćpany" czy coś...

Dziś gdyby nie nowe moje zimowe Dębice, jedno szczenie w "kapiszoznie" wylądowało by na masce mego Volva.../dobrze że pogoda nawet i szklanki nie było.....  :|

PS.Myślenie nie kosztuje, a życie masz tylko jedno.

Ostatnio edytowany przez Vorlind (2012-12-29 22:11)

Offline

#2 2012-12-29 23:12

Moonlight
Użytkownik
Lokalizacja: Lwia Ziemia:3
Data rejestracji: 2010-02-08
Liczba postów: 619
WWW

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Ja staram się patrzeć. Nieraz coś jedzie i czekam aż przejedzie albo stanie. Nieraz obliczam ile to metrów bym mogla przejść jeśli to ok 100 metrów bądź więcej przejdę. Parę razy wcześniejszych latach miałam sytuację że przebiegałam. Teraz tak nie robię. Przechodzę wtedy kiedy auto jest daleko, stanie lub przejedzie.


Dawny nick: Ashley/Lady
34zelc4.png

Offline

#3 2012-12-30 00:48

Madame Carotte
Weteran
Lokalizacja: Poznań
Data rejestracji: 2012-05-31
Liczba postów: 2,169
WWW

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Ja ogólnie jestem dość roztrzepana, ale staram sie uważać. Szkoda by było obudzić sie w szpitalu albo wygrzewać stal chirurgiczną w prosektorium.

Offline

#4 2012-12-30 01:37

Helbi
Renifer
Lokalizacja: Lasy Warszawy
Data rejestracji: 2011-04-22
Liczba postów: 1,070
WWW

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Ja po prostu nie przechodzę na pasach, to prostsze rozwiązanie ^ ^ Obowiązuje zasada: Im szybciej biegniesz tym lepiej dla Ciebie.

A tak serio to dodałbym jeszcze: Miej ograniczone zaufanie.
Sam jako kierowca nie dałem rady kiedyś zahamować przed przejściem i gdyby nie to, że gość się rozejrzał i zauważył, że ja już lecę a nie jadę i zrezygnował z wejścia na pasy, to skończyło by się to fatalnie.
A sprawa była stara jak motoryzacja na naszym globie. Spieszyłem się, a miałem kiepskie opony i było mokro. I choć byłaby to moja wina to koniec końców nie ja miałbym przetrącony kręgosłup. Nic się nie zatrzymuje tylko dlatego, że powinno.


2z59cac.gif

Offline

#5 2012-12-30 02:00

Hale
Użytkownik
Lokalizacja: Psychiatryk.
Data rejestracji: 2010-12-20
Liczba postów: 449
WWW

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Vorlind napisał/a:

Dziś gdyby nie nowe moje zimowe Dębice, jedno szczenie w "kapiszoznie" wylądowało by na masce mego Volva.../dobrze że pogoda nawet i szklanki nie było.....  :|

PS.Myślenie nie kosztuje, a życie masz tylko jedno.

A to ma być przestroga czy się po prostu asisz nowymi dębicami? ;P


Helbi, popieram nie przechodzenie na pasach! ;3


Z drugiej strony, moi szanowni kierowcy, nie zawsze jest wina przechodnia. Bo kiedy ja sobie stoje na pasach i mam zielone, a kolega mi tu wyjeżdza zza zakrętu z szybkością czegoś bardzo szybkiego to coś nie halo. Na ulicach nawet jak nie ma świateł jest pełno piratów, więc proponuje też ostrożniej jeździć po prostu ; )


8163934.png Określać, znaczy ograniczać.

Myliłem się. Bycie dobrym nie ma żadnego sensu. Trzeba rozróżnić śmieci od reszty. Stanę się królem.

Offline

#6 2012-12-30 02:15

Source
[center][img]http://img62.imageshack.us/img62/9482
Lokalizacja: Warszawa/Łódź
Data rejestracji: 2012-02-26
Liczba postów: 1,943

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Hale napisał/a:

Z drugiej strony, moi szanowni kierowcy, nie zawsze jest wina przechodnia. Bo kiedy ja sobie stoje na pasach i mam zielone, a kolega mi tu wyjeżdza zza zakrętu z szybkością czegoś bardzo szybkiego to coś nie halo. Na ulicach nawet jak nie ma świateł jest pełno piratów, więc proponuje też ostrożniej jeździć po prostu ; )

To jest moja wina. xd Bo ja nie zostałem o mało potrącony tak kilka razy co najmniej. Mój rekord to chyba 20 cm od mnie śmignął jakiś peugeot. Ale teraz jestem już grzeczny i nie przebiegam przez trasy szybkiego ruchu. (Czy jak one się nazywają, te z barierką i ogródkiem po środku. )


thinbannerrhea.png     tU4DV     NyQD0
thinbannerbuwaro.png     hQrhb     TJYJc
thinbannerkieri.png     c5P7h

Offline

#7 2012-12-30 12:09

Silent Night
Użytkownik
Data rejestracji: 2012-05-30
Liczba postów: 324

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

@Hale bez przesady opony z biedronki, bo wcześniej na 4różnych "slikach" letnich jeździłem hahahahah

Ostatnio edytowany przez Vorlind (2012-12-30 12:09)

Offline

#8 2012-12-30 20:03

Ibilis
Administrator
Lokalizacja: Za grupą lwic ;P
Data rejestracji: 2010-10-16
Liczba postów: 6,332

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Oczywiście i kierowcy bywają winni i piesi. Jednak jakby nie patrzeć osobie "wąchającej kwiatki od spodu" niewiele da świadomość, że to wina kierowcy.
Widzisz idiotę pędzącego 120km/h? Przeczekaj.
Skręcający na zielonej strzałeczce faktycznie bywają groźni... ale co się dziwić, jeśli mieli takich instruktorów jak ten który mnie uczył pierwszy (większych nerwów w życiu nie miałem, dla pewności wykupiłem w innej szkole dodatkowe 8 godzin jazd).
Hitem jak dla mnie była dziś babcia która wybiegła (sic!) mi raz pod koła... i jak już się zatrzymałem (jeżdżę wolno, zatrzymałem kilka metrów od niej... ale nieźle depnąłem hamulec)... to sobie szła w tempie 1km/dobę... a za mną jak okiem sięgnąć pusta jezdnia... nie ogarniam czasem ludzi...


Avatar by  MadKakerlaken madkakerlaken.png

Offline

#9 2012-12-30 21:05

Moonlight
Użytkownik
Lokalizacja: Lwia Ziemia:3
Data rejestracji: 2010-02-08
Liczba postów: 619
WWW

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Hale napisał/a:
Vorlind napisał/a:

Dziś gdyby nie nowe moje zimowe Dębice, jedno szczenie w "kapiszoznie" wylądowało by na masce mego Volva.../dobrze że pogoda nawet i szklanki nie było.....  :|

PS.Myślenie nie kosztuje, a życie masz tylko jedno.

A to ma być przestroga czy się po prostu asisz nowymi dębicami? ;P


Helbi, popieram nie przechodzenie na pasach! ;3


Z drugiej strony, moi szanowni kierowcy, nie zawsze jest wina przechodnia. Bo kiedy ja sobie stoje na pasach i mam zielone, a kolega mi tu wyjeżdża zza zakrętu z szybkością czegoś bardzo szybkiego to coś nie halo. Na ulicach nawet jak nie ma świateł jest pełno piratów, więc proponuje też ostrożniej jeździć po prostu ; )

Hale ma rację są tacy ze nie przestrzegają.  Ja się kiedyś też z tym spotkałam Kierowca widział czerwone dla niego a dla mnie zielone to przejechał.


Dawny nick: Ashley/Lady
34zelc4.png

Offline

#10 2012-12-30 23:05

Strzelec Lew
Użytkownik
Lokalizacja: Rybnik
Data rejestracji: 2012-08-21
Liczba postów: 492

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Zdarzają się też rożnego rodzaju "wariaci": kiedyś przechodziłem przez skrzyżowanie (strzeżone). Byłem gdzieś mniej więcej w połowie, gdy naglę widzę, jak pędzi ku mnie Toyota Yaris (co najmniej 80km/h). Kierowca zaczął hamować dopiero jakieś 300 m ode mnie, lecz i tak gdybym nie odskoczył, prawdopodobnie leżałbym dziś ze złamanym kręgosłupem.


Biały Orzeł znakiem, lew w sercu.

"niepodległości Jej zawsze gotów będę bronić do ostatniej kropli krwi..."
fragment przyrzeczenia ZS "Strzelec" OSW

Offline

#11 2012-12-30 23:32

Lorise
[center][img]http://i44.tinypic.com/fkyzo8.png[/im
Lokalizacja: Odwróć się powoli :>
Data rejestracji: 2010-07-20
Liczba postów: 3,697

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Ja raczej nie jestem fanką korzystania z pasów, od czasów wypadku, kiedy to na przejściu dla pieszych potrącił mnie policjant.
Po pasach przechodziliśmy przepisowo, w dodatku całą, sporą dosyć grupą, więc niemożliwie, żeby mnie wcześniej nie zobaczył.
Po tym wydarzeniu pozwoliłam sobie wyciągnąć dość śmiały wniosek, że przechodzenie przez pasy jest na dłuższą metę mało opłacalnym sposobem na przemieszanie się z jednej strony ulicy na drugą.
Dziękuję, dobranoc ;)


Sygn by Laura-comics

"Va'esse deireádh aep eigean..."

"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."

303h7ck.png

"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."

                                                           ~Dżem

Offline

#12 2012-12-31 05:32

Helbi
Renifer
Lokalizacja: Lasy Warszawy
Data rejestracji: 2011-04-22
Liczba postów: 1,070
WWW

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Oj ludzie, wasze wnioski mnie przerażają. Chyba tylko Ib zrozumiał pointę.

Pomstowanie na złych kierowców, których niechybnie czeka piekło za ich postępowanie nie tłumaczy nie uwagi i wyłączenia autonomicznego myślenia w umiejętność którego zostaliśmy wyposażeni i z którego, stwierdzam z bólem, coraz mniej korzystamy. Prowadzi to do przypadków jaki opisała Lori, czyli zostajecie potrąceni na pasach w świetle prawa, z całą ławą przysięgłych po waszej stronie, wyrokiem boskim oraz, bardziej przyziemnym, osiedlowym na waszą korzyść. Z tymi wszystkimi błogosławieństwami lądujecie w szpitalu. I co wtedy? Zjecie kodeks drogowy, żeby od jego światłej racji poczuć się lepiej?

Sądzę, że Vorlindowi, który założył ten temat chodziło po prostu o myślenie. Myślenie załatwia wszelkie punkty, które potem wymienił. Myślenie logiczne na poziomie prostych ciągów przyczynowo skutkowych w stylu: słucham muzyki - > nie usłyszę samochodu - > muszę się dokładnie rozejrzeć i najlepiej zdjąć na chwilę słuchawki; powinno zostać opanowane w wieku dziecięcym przedszkolnym wraz z np: ogień - > parzy - > nie dotykać.
Osoby, które tego nie opanowały powinny być świadome, że ustępują wiedzą i obyciem dzieciom, które niekiedy robią jeszcze w pieluchy.

Jeśli chodzi o kwestie piractwa drogowego, to proponuję oddzielny temat. Tłumaczenie potrąceń ruchem drogowym to jak tłumaczenie kałuż deszczem a nie ukształtowaniem podłoża.

Życzę myślenia na nowy rok ;)


2z59cac.gif

Offline

#13 2012-12-31 09:12

Hale
Użytkownik
Lokalizacja: Psychiatryk.
Data rejestracji: 2010-12-20
Liczba postów: 449
WWW

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Oczywiście, że nie pojeliśmy. Przecież to jest temat nie do dyskusji, tylko do tego żebyśmy, istoty nie myślące w ogóle, przytaknęli główkami na słowa wujka Vorlinda [vel Blacka, tyryryryryyr, znam Twój sekret XDDD] i obiecali, że będziemy w Nowym Roku grzeczni zamiast przechodzić na czerwonych światłach jak to mam w zwyczaju, bo lubie kolor czerwony XD, zamiast najeżdżać na biednych kierówców.



Tak notabene to nie moja wina *niewinna Hale, trąbtrąbmisiabela*, że wszyscy skupili się głównie na moim poście i poszli za mną, przynajmniej Ci, którzy nie są kierowcami. Mogę czuć się jak jakiś zły celebryta, w którego wszystkie dzieci są zapatrzone - co powiem, ślepo wierzą, to jest fajne! : D


8163934.png Określać, znaczy ograniczać.

Myliłem się. Bycie dobrym nie ma żadnego sensu. Trzeba rozróżnić śmieci od reszty. Stanę się królem.

Offline

#14 2012-12-31 10:27

Wasi
Użytkownik
Data rejestracji: 2012-03-18
Liczba postów: 660

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Dobra, nie wnikam w ostatnie posty...
Jako osoba nie prowadząca samochodu (przez najbliższe 6 lat :|) i jako córka osób prowadzących to mogę się chyba wypowiedzieć. Zacznijmy od tego, że niektórzy chyba nawet nie myślą o tym, że może się coś stać tylko idą przez ulicę, bo mają pierwszeństwo. Nigdy nie zapomnę jak moja mama wróciła cała wściekła do domu, bo gdy ona jechała uliczką i gdy była jakieś 15 m od pasów weszła na ulicę babcia, ale nie staruszka, że by nie widziała czy coś. Moja mama omal nie przydzwoniła w nią tak mocno, że chyba babcia się by nie pozbierała...
A potem się pokłóciły, ale czyja by była wina (prawnie)? Kierowcy! Nie ważne, że to nieumyślność tej babci, prawda?
Sama zawsze stoję na pasach aż ulica będzie wolna. Ale o mały włos nie byłoby mnie tutaj z wami... Gdy chciałam iść przez pasy (na zielonym) to jechał autobus, to ja stoję bo przecież nie wejdę mu pod koła bo jest zielone, ale potem za autobusem zza zakrętu jechał samochód,a ja już wchodzę na drogę i idę(był w miarę daleko). A ten samochód podjechał do przejścia (cały czas miałam go na oku) zwolnił na chwilę po czym znów przyśpieszył... Gdybym nie odskoczyła... eh... wiadomo.


1186661-designstyle-mango-l.png

by Sami klik! | by Goldi klik! | by Caro klik!

Offline

#15 2014-06-06 16:15

Ognik
Fan TLK
Lokalizacja: Stargard/Poznań
Data rejestracji: 2013-03-12
Liczba postów: 5,507
WWW

Odp: Przechodzicie Przez Pasy...

Nie zawsze jest możliwość przejścia przez pasy. Są ulice, na których pasów nie ma lub są oddalone o ponad 100 metrów ;P.


Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk

Offline

Zalogowani użytkownicy przeglądający ten wątek: 0, goście: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB
Modified by Visman