Nie jesteś zalogowany na forum.
*Pies tylko coś mruknął.*
-Możemy mu zwrócić pamięć, ALE... Jest warunek. Pomożesz mi znaleźć pewne rzadkie ziółko. Rośnie gdzieś tu... A tak właściwie obok Ciebie. Ale my nie możemy go zerwać, jest silnie trujące.
-Dobra... *smoczyca powoli owinęła łapę skrawkiem materiału i zerwała roślinę. Nie zwracała uwagi na to, że kręci się jej w głowie, ani na to, że boli ją ręka, w której trzyma roślinę.*
-Wreszcie! *pies zniknął. Gryfowi powinna wrócić pamięć.*
Offline
*Wpatruje się w oczy Gryfa. Dostrzega w nich minimalną zmianę. Ma nadzieję, że to dobry znak.*
Offline
*Nagle gryfowi zakręciło się w głowie. Zamknął oczy i położył się. Po chwili objawy przeszły* Co się stało? *rozejrzał się i zobaczył lwiątko, uśmiechnął się* Goldi! Wiesz może, co się wydarzyło? Pamiętam jedynie tyle, że rzuciłem się na tego psa, później tylko ciemność...
Offline
- Gryfie, pamięć Ci wróciła! *Rzuca się mu na szyję i mocno przytula.*
- Miałeś zanik pamięci, nie wiedziałeś nawet, kim jesteś i co tutaj robisz.
Offline
Tak? No to nieźle... A gdzie Water? To właśnie ją chciałem przed tą kreaturą obronić...
Offline
- Poszła szukać pomocy i jakiegoś psa, który mógłby przywrócić Ci pamięć.
Offline
Jakiegoś psa... *pomyślał chwilę* mam nadzieję, że nie tego, który mnie tak ugryzł wspaniale *spojrzał na ranę*. Mam nadzieję, że nic jej nie jest.
Offline
- Też mam taką nadzieję. A może pójdziemy jej poszukać, hm? *Spogląda na Gryfa ze słodziutką, proszącą minką.*
Offline
To dobry pomysł Goldi. *Wstał i zaczął iść w kierunku wyjścia. Zatrzymał się i odwrócił.* Tylko gdzie ona mogła pójść? Ty tu byłaś obecna cały czas więc bądź delikatnie z przodu i prowadź.
Offline
- Dobrze. *Wysunęła się przed Lauvę i zaczęła podążać pewną wydeptaną ścieżką.*
- Czuję, że ta droga zaprowadzi nas prosto do Waterkill...
Offline
*Kroczył tuż obok lwiątka, w każdej chwili gotów wyskoczyć do przodu aby ratować ją przed niebezpieczeństwem. Jednak skupienie na drodze i wypatrywaniu zaczęło zastępować kalkulowanie, czy dobrze zrobił, że wdał się w walkę z tym czarnym psem...*
Offline
*Byli już w pobliżu jakiegoś cmentarza. Goldi trochę się przeraziła, przeszły po niej ciarki.*
- Cóż to za straszna okolica! Wyczuwam obecność Water. Ona musi gdzieś tutaj być...
Offline
*Nessie chciała wzlecieć w powietrze. Cały czas bolała ją łapa, aczkolwiek starała się to ignorować. Nie obchodziło ją to, czy grozi jej jakieś niebezpieczeństwo. Smoczyca uświadomiła sobie, że skrzydła też zaczynają ją boleć. Mruknęła coś pod nosem.*
Offline
*Gryf również coś poczuł. Zaczął się rozglądać i spomiędzy nagrobków wypatrzył jakąś ciemną postać. Złapał Goldi i zatrzymał ją. Szepnął* Ktoś tam jest... usiądź tutaj, ja spróbuję podejść bliżej i sprawdzić kto.
Offline
- Dobrze. *Odpowiedziała cichutko i usiadła w wyznaczonym miejscu. Zaczęła spoglądać na wspomnianą wcześniej postać.
- Ciekawe, kto to jest... *Powiedziała prawie bezdźwięcznie.*
Offline
*Po chwili ból zniknął. Smoczyca wstała i zaczęła iść w stronę zamku.*
Offline
*Gdy postać poruszyła się gryf rozpoznał w niej smoczycę. Ale nie Water, tylko jej drugą duszę, Ness. Krzyknął* Ness! Tu jesteśmy, szukaliśmy Ciebie.
Offline
*Goldi z bezpiecznej odległości obserwuje każdy krok smoka. Po okrzyku Lauvy wstaje na równe łapy.*
Offline
-O, cześć. *Smoczyca podeszła do gryfa.*
-Właśnie chciałam wracać do zamku.
Offline
A my z Goldi wyszliśmy Ciebie znaleźć. Wszystko w porządku? *popatrzył badawczo na smoczycę*
Offline
- Dokładnie. *Podchodzi do Gryfa i smoczycy.*
- Wszystko w porządku? *Spogląda badawczo na Ness.*
Offline
-Tak, wszystko w porządku... *powiedziała cicho Ness. Smoczyca dalej szła w stronę zamku.*
Offline
Jesteś pewna Ness? I zwolnij trochę, wrócimy razem chyba, nie? *zaczął iść za smoczycą, powoli ją doganiając*
Offline
*Goldi podążała za Ness i Lauvą. Już nie może za nimi nadążyć, więc zamienia swój szybki chód w bieg.*
Offline
*Ness doszła do zamku. Smoczyca usiadła na fotelu.*
-Echhh... *Nessie westchnęła. Ciągle zdawało jej się, że coś jest nie tak...*
Offline
*Wszedł za smoczycą, poczekał na lwiątko po czym zamknął drzwi. Usiadł obok Ness i bacznie się jej przypatrywał. Po chwili ciszy odezwał się niepewnie* Ty poszłaś tam aby przywrócić mi pamięć, tak? Dziękuję Ci za to.
Offline
*Siada na starej i brudnej pufie. Dyszy, ponieważ jest zmęczona.*
Offline
-Szczerze? Waterkill poszła, ja tylko dokończyłam robotę. *Ness rozejrzała się.*
-Mam wrażenie, że... Ktoś tu jest.
Offline
Ness, ciężko traktować Was obie oddzielnie. *Gryf również się rozejrzał.* Ja widzę tylko Ciebie i Goldi.
Offline
*Spogląda ze zdziwieniem na ścianę.*
- Hy, tam jest jakiś słabo wyraźny cień!
Offline