Nie jesteś zalogowany na forum.
*wjeżdża na grzbiecie zebry w tłum i robi stójkę na dwóch tylnych nogach* Iiihaa! Cześć lwy. Jak tam? Widzę, że zabawa na całego? *zeskakuje ze swojego "wierzchowca"*
Offline
*zeskakuje ze strusia i podchodzi do Nalimby*
No, jak widać.
*śmieje się*
To co robimy te wyścigi ?
*uśmiecha się*
Każdy niech znajdzie zwierze na jakim będzie się ścigał.
*rozgląda się*
Offline
To ja wybieram swojego siwo-karego rumaka. *wskakuje na grzbiet zebry i prezentuje jej możliwości, biegnąc wyciągniętym galopem* Iiihhhaa... ja jestem gotowy, a Wy?
Offline
Zostanę przy strusiu.
*dosiada powoli strusia*
Okej ja jestem gotowa.
*uśmiecha się*
Offline
Powodzenia Izzy! *pomachał do lwicy łapą i ruszył zebrą w powolny galop*
Offline
*jej struś ruszył jak nie była gotowa i spadła z niego*
Ych .
*podniosła się z ziemi*
Może jednak nie struś?
Offline
*przyhamował swoją zebrę* prrr... *zawrócił i zeskoczył by pomóc Izzy* Nic Ci sie nie stało?
Offline
Raczej nie. Może jednak skuszę się na zebrę?
*spojrzała na stadko*
Offline
O tak, wybierz sobie odpowiednio szybką zebrę i pognamy... za horyzont. *obrócił się z zebrą pyskiem do kierunku biegu* Powiedz jak będziesz gotowa.
Offline
*dosiadła zebrę*
Okej już. To ja już biegnę.
*biegnie z zebrą najpierw powoli potem coraz szybciej*
Offline
Wio! Wiśta! *ruszył powoli, przechodząc do galopu a w końcu cwałując dogania Izzy* Iiihaaa! Jak tam?
Offline
*uśmiecha się do lwa*
Stabilnie.
*przyśpieszyła i zostawiła Nalimbę w tyle*
Offline
To się cieszę. Wio! *usiósł biodra i ruszył za lwicą cwałem wycięgniętym* Achh... ten wiatr w grzywie i stukot kopyt, nie ma nic piękniejszego.
Offline
Tak..
*uśmiechnęła się i zamknęła oczy*
To co robimy?
*odwróciła głowę w strone Nalimby*
Offline
*zwolnił zebrę do kłusa i zbliżył się do Izzy* Nie wiem, możemy się gdzieś przejechać.
Offline
Z chęcią, ale gdzie?
*zwalnia i patrzy z uśmiechem na lwa*
Offline
Przed siebie! Tam gdzie naszych rumaków kopyta poniosą.
Offline
*zeskakuje z zebry*
Może się przebiegniemy na własnych łapach?
*uśmiechnęła się i przyjęła pozycje startową*
Offline
Hmm... niech będzie. *zeskoczył z zebry i stanął obok Izzy w pozycji startowej* Gotowa? *machał bojowo ogonem*
Offline
*Leniwie przygląda się Nalowi i Izz leżąc na niskiej gałęzi*
Offline
Gotowa. Start!
*biegnie ile sił w łapach co jakiś czas odwracając głowę do tyłu żeby sprawdzić gdzie jest Nali*
Offline
*Przygląda się wyścigowi.*
- To nie dla mnie!
Offline
*przygląda się im wszystkim zza krzaków*
Offline
*wyczerpującym wyścigu położył się obok krzaku, w którym coś się ruszało* Hmm... chyba mamy gościa.
Offline
- Tak, mamy. *U uśmiecha się radośnie do przybysza.*
- Mamy Cię! *Skacze na nieznajomą.*
Offline
*spojrzał na twarz nieznajomej i odskoczył w tył* Na wszystkie piaski na Saharze! To jest... kucyk!
Offline
*przedziera się przez sawannę po długiej wędrówce w poszukiwaniu miejsca do odpoczynku* -Co mnie podkusiło aby tam się wybierać? *mamrocze pod nosem* - Dobra...teraz znaleźć trzeba miejsce aby trochę odpocząć *powiedział po czym zabrał się za poszukiwanie owego lokum aż w końcu dostrzega skałę która daje duży zacieniony obszar* -Ooo tutaj będzie dobrze *z radością na pyszczku zaczął biec do danego miejsca, pokręcił się aby sprawdzić czy miejsce jest bezpieczne i po chwili ułożył się na cieniu aby odzyskać siły*
Offline
*Obudził się, słysząc, że ktoś idzie. Rozejrzał się i, nie widząc nikogo, przeciągnął się leniwie i ziewnął.*
-Hmm... ktoś tu jest?
*Zrobił kilka wolnych kroków kierunku źródła dźwięku.*
Rawr!
Offline
- Hm, jestem tutaj na przykład ja, Goldi. *Podchodzi bliżej Nicia.*
Offline
*zmęczenie dawało o sobie znać więc wilk przymknął powieki i oddał się błogiemu snu*
Offline