Nie jesteś zalogowany na forum.
O, cześć młoda. *uśmiechnął się do lwiątka* Hiena mnie zaatakowała i rzuciła w krzew ciernisty.
Offline
Ale Naliś to twardziel i nic mu nie będzie. *Uśmiecha się do przyjaciół*
Offline
- Jeszcze raz się do Ciebie zbliży, to... *Lwiątko warczy.*
Offline
*chwyta Goldicę za ogonek i ciągnie do siebie* Dziękuję, ale nie musisz. Poradzę sobie w razie problemu. *przytulił mocno i puścił ogon*
Offline
*łapie lwiątko i łaskocze je w brzuch* Nie bądź taki chojrak!
Offline
*Cichutko podchodzi do Wasi*
-Siema ! *mówi z uśmiechem siadając obok lwicy*
Offline
*macha do Hari z boku* Hej pani siostro, też tu jestem.
Offline
*Zauważa brata*
-Hejo Naliś! *Również macha do lwa łapką, a potem podchodzi do niego*
-I jak tam przyszli rodzice? *uśmiecha się porozumiewawczo*
Offline
Echh... przyszli rodzice są bardzo niecierpliwi i chcieli by być już teraźniejszymi. *lekko uśmiechnął się do Hari* A jak się czuje przyszła ciocia?
Offline
-Tak nijak, znaczy oczywiście nie to że się nie cieszę, ale ostatnio się zadręczam, taki gorszy humor mam... *Uśmiecha się delikatnie*
-A kiedy przewidujecie zostać "teraźniejszymi rodzicami? *Pyta zaciekawiona*
Offline
To trzeba się pytać tego tam ooo... w brzuchu Caro. *rozkłada bezradnie łapy i po chwili obejmuje nimi Hari i przytula do siebie* Nie smutaj, nie lubię...
Offline
*Goldi poluje na motylka. Robi przy tym dużo hałasu, więc motyl odlatuje.*
Offline
Goldi, co tak głośno skaczesz? //Chyba dawno nie oglądałaś KL2 xD// Spokojnie, bo nie poradzisz sobie na prawdziwym polowaniu, a one już niebawem! *kadzie się ospale*
Offline
- Ja tylko się bawię! Jak przyjdzie czas na polowanie, to pójdę na nie.
Offline
*Z uśmiechem patrzy na polujące lwiątko*
-No, no przyszła łowczyni rośnie! *Pochwaliła lwiątko* //O, już 1000X.D//
Ostatnio edytowany przez Harikana (2012-11-27 21:28)
Offline
//Gratuluję 1000 posta!//
*Goldi znajduje kolejną ofiarę, małego ptaszka na gałęzi. Tym razem udaje się go schwytać, łapie go za ogon.*
- Zobacćie, co złapałam! (Zobaczcie, co złapałam!)
Offline
*położył się na plecach i przeciągnął się z nudów* Na Horusa! Jaką nudą ostatnio zalatuje... żadnych bitew, żadnych najazdów. Nic!
Offline
To prawda, niestety chyba jesteśmy już za starzy... *kładzie się ospale obok lwa* //To może niech ktoś coś wymyśli? Coś... fajnego xD//
Offline
*Patrzy na zachodzące słońce.*
- Zapowiada się spokojna noc.
//Zdajcie się na mnie, już ja coś wymyślę, żeby rozruszać temat i utworzyć jakąś ciekawą przygodę.//
Offline
*podnosi lekko głowę* Tak to prawda, w sam raz na spokojny sen!
Offline
- Czasami pozory mylą. Może ta noc będzie dla nas niespokojna.
Offline
Wszystko może się zdarzyć! *nagle coś słyszy w oddali ale nie mówi o tym Goldi*
Offline
*Goldi słyszy jakieś szmery w krzakach.*
- Tam ktoś jest... *Mówi szeptem.*
Offline
*staje na równe nogi i nasłuchuje ale nic nie słyszy* Wydaje ci się Golden.
Offline
*Bierze głęboki wdech.*
- Wyczuwam niebezpieczeństwo! *Rozgląda się dookoła.*
Offline
*z krzaków wyskakuje Nalimba i wrzeszczy próbując wystraszyć Golden* Wraaa... graa... *po sekundzie się opanował i usiadł* eee... tak tu nudno, że musiałem jakoś napiąć atmosferę.
Offline
*Lwiątko zakrywa łapkami swoje oczka.*
- Ratunku! Atakują nas! *Otwiera oczy i zdejmuje z nich łapy.*
- Ach, to tylko ty! *Mówi do Nalimby.*
- Ale ja nadal coś słyszę... *Słychać takie jakby burczenie w brzuchu.*
- Ktoś tu jest chyba głodny! *Mówi głośno. Z krzaków wyskakuje jakieś małe lwiątko.*
- No proszę, to ten urwis chciał mnie przestraszyć.
*Nieznane lwiątko próbuje uciekać.*
- Nie tak szybko, złociutka! *Łapie małą lwiczkę za ogon.*
- Nie uciekniesz stąd, póki nie odpowiesz na moje pytania. *Lwiątko drapie Goldi po łapach. Goldi wyje rozpaczliwie.*
- Wiesz, że to boli? Jak masz na imię? Ja jestem Gol... *Lwiątko zakrywa łapą pyszczek Golden.*
- To ty? Naprawdę ty? Golden, złote lwiątko? To ja, Maisha. Pamiętasz mnie jeszcze? Poznałyśmy się na Wzgórzu Wielkich Królów.
- Maisha? Co ty tutaj robisz? *Puszcza lwiątko.*
- To córka Kutishy. Straciła pamięć i dołączyła do naszego stada. *Mówi po cichu do Nalimby.*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2012-11-30 20:46)
Offline
*podchodzi do Goldi* Nic ci nie jest?
Offline
- Nie, ona nam raczej nic nie zrobi. Jest po naszej stronie.
Offline
*Z obnażonymi kłami obserwuje Maishe wysuwając pazury*
-Kuitsha..*Warknęła cicho*
Offline