Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Wątek zamknięty
*rzuciła w Nalimbę kością*
Nie dramatyzuj . Aż tak źle nie jest .
*zaśmiała się*
Offline
*zrobił unik przed kością* Heh... i tak wolę przepaście.
Offline
*uśmiechnęła się do lwa*
Trochę tu nudno . .
*przeciągnęła się leniwie nie zwracając uwagi , że wokół jest pełno kości*
Offline
*rozejrzał się po kościach* Mam pomysł. Złóżmy szkielet lwa.
Offline
Ciekawa propozycja .
*złapała czaszkę*
Ona na koniec .
*uśmiechnęła się do lwa i odeszła kawałek w poszukiwaniu odpowiednich kości*
Offline
*poszedł szukać kości pasujących do łydek i ud. Pod jednym z głazów znajdował się niemal skompletowany szkielet. Wziął kości łap i nóg i zaniósł na miejsce składania szkieletu* Ja mam nogi, a Ty?
Offline
*podniosła kości żeber i kręgosłupa*
Ja mam żebra i kręgosłup .
*uśmiechnęła się i podniosła głowe*
No i głowę .
Offline
Super, jeszcze trzeba znaleźć ogonek i będzie komplet. *uśmiechnął się do lwicy*
Offline
*podchodzi do lwów* Co wy tutaj wyczyniacie?
Jakie tu rzeczy wyprawiać?
Offline
O, cześć Wasi. Widzisz, składamy szkielet lwa. Dołączysz się do nas? *zaproponował lew lwicy*
Offline
Siemka wszyskim Co taaam ? ; D *uśmiecha się*
Ostatnio edytowany przez Salsia (2012-10-07 17:12)
Offline
e.... Pewnie. Co wam jeszcze brakuje? *ogląda szkielet*
Offline
O widzie że składacie szkielet lwa . Mogę się dołączyć ?
Offline
Brakuje nam kości ogona, znajdziecie? *nakłada czaszkę na kość szyjną*
Offline
Będę pierwsza Salsia! *przeskakuje przez lwice i niucha w poszukiwaniu kości*
Offline
Hehe... spokojnie, Wasi znajdziesz dolną część, a Salsia górną część ogona.
Offline
Oj my lubimy rywalizować *goni Wasi* To ja Będę pierwsza !
Offline
To ja na Was poczekam z ogonem. *usiadł obok szkieletu, patrząc na biegnące lwice*
Offline
*przerzuca prze siebie lwice* A masz. *lwica wpada w kupkę kości*
// Kropka na końcu zdania ~ Nalimba //
Offline
Tylko uważajcie na siebie! *woła do lwic* Tej równienie nie można ufać...
Offline
*Ness wyjmuje zza kamienia ogon*
-Proszę.*rzuca im*
-No cóż...Krąży legenda, że po nocy łażą tu duchy tych lwów...W tym Mheetu...
Offline
Duchy? Proszę bardzo, przyjmiemy je z otwartymi ramionami. *odchrząknął córce i przysiadł obok kostnego przyjaciela*
Offline
*Podchodzi do brata z długą kością w pysku*
-Fajny koleżka, jak się nazywa? *Pyta ze śmiechem i zaczyna żuć kość*
Offline
Ou, Hari poznaj Kostlewa. Hari to Kostlew, Kostlew to Hari. *podaje szkielecią łapę siostrze*
Offline
-Miło poznac! *Ściska kosć i siada koło Kostlewa*
-Jemu nie zimno? *Pyta ze śmiechem*
Offline
*szkielet kręci przecząco głową* Mówi, że mimo braku futra zimno mu nie jest.
Offline
*przychodzi i kładzie się, trochę skulony*
chyba się zaziębiłem :c
*kicha*
Offline
*siada obok Ushuru* Oj... zaraz cię rozgrzeje *mocno wtula się w lwa*
Offline
*mrrrrruczy i tuli Wasi*
Tylko się nie zaraź ode mnie! Bo mi smutno będzie...
Offline
Nie boje się choroby... *polizała lwa w nos*
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Wątek zamknięty