Nie jesteś zalogowany na forum.
*Dokłada kilka drewienek do ognia.*
- Teraz będzie jeszcze cieplej.
Offline
*usiadł obok lwiątka i pocierał łapami by się ogrzać* Uch... idzie zima.
Offline
- Niestety tak! *Skuliła się, aby uwalniać z siebie mniej ciepła.*
Offline
Czemu niestety? Uwielbiam zimę. Śnieg, mróz... święta. *rozmarzył się lew przytulając do siebie Golden*
Offline
- Bałwany, jazda na sankach, kulig, bitwa na śnieżki... *Zaczęła wyliczać.*
- Niestety, bo niedługo kończy mi się pobyt w tym zamku, ale może zostanę tutaj ciut dłużej!
Offline
*Uśmiecha się*
-Śnieg jest cudowny!! *Przypomina sobie ośnieżone szczyty Kilimandżaro*
Offline
-Powiem tak- nie wiem, czy mogę się zmieniać w smoka kiedy chcę.*patrzy rozmarzona na ogień w kominku*
Offline
*Zaczyna grzebacz pogrzebaczem w kominku*
-Fajnie by było jakbyś mogła! *Z uśmiechem patrzy na Ness*
Offline
*wstał i poklepał się po ramieniu* Jedno jest pewne. Na pewno wrócę tu na święta. *wziął kija i pogrzebał w ogniu*
Offline
- To fajnie, nie będzie nudno! *Powiedziała wesoło.*
Offline
Już to widzę, choinka, kolędy, prezenty. A to wszystko w zamku skąpanym w śniegu. *rozmarzony lew usiadł przed kominkiem i rozgrzewał łapy*
Offline
- O tak! Święta jak z pocztówki! *Uśmiechnęła się. Wyobraziła sobie święta z osobami, na których jej zależy.*
Offline
Święta to coś pięknego. *zaczął nucić cichutko jakąś szkocką kolędę, ale szybko kończy* Upss... to nie czas na kolędy...
Offline
*Uśmiecha się szeroko*
- I potwór Nessie w czapeczce mikołaja..*Ze śmiechem dodaje*
Offline
*usiadł obok siostry* Ja chcę już grudzień.
Offline
-Ja też chętnie bym już powitała grudzień...*Przypomina sobie śnieżne szczyty Kilimandżaro*
-I najbardziej czekam na śnieg! *Dodała z entuzjazmem*
Offline
Tutaj zima jest jeszcze piękniejsza. *usiadł i pomyślał o czymś* Hmm.. a zastanawiałaś się kiedyś, jak widać gwiazdy z wieży zamkowej?
Offline
-Nie, ale możemy to sprawdzić! *Z entuzjazmem wskazuje na schodki do wieży*
Offline
Jasne. Biegnijmy! *pobiegł w kierunku schodów i stanął na pierwszym z nich* Ale może ostrożnie, mam już dość zapadni, ruszających się ścian i innych pułapek. *spogląda na swój posiniaczony tyłek*
Offline
*Idzie za Nalem, lecz po chwili przystaje*
-Poczekaj! *Szybko biegnie do salonu i wraca z pogrzebaczem*
-Będziemy tym sprawdzać drogę! *Wyprzedza brata i ostukuje każdy schodek*
Offline
Dziękuję mój saperze. *uśmiechnął się do lwicy ostrożnie stąpając po schodach*
Offline
-To ja idę na drugą basztę, zobaczę, czy są tu jakieś ciekawe rzeczy...*idzie w stronę drugich schodków*
Offline
- A ja sobie tutaj zostanę! *Rozsiada się na fotelu. Jest jej bardzo wygodnie.*
Offline
*dochodzą w końcu na szczyt wieży i wychodzą na zewnątrz. Ich oczom ukazuje się czysty i ostry widok na całą Drogę Mleczną* Łaaaał.... obłędny widok.
Offline
*Otwiera szeroko oczy*
-Niesamowite!!! *Z zachwytem patrzy na Drogę Mleczną*
Offline
*opiera się o blanki nucą pod nosem* Gdy znajdziesz miejsce na Drodze Mlecznej, błyszczącej światłem szczęśliwych gwiazd... *uśmiechnął się do siostry* Pięknie tutaj.
Offline
*Ness idzie na drugą basztę.Coś grzebie przy murze, po czym schodzi na dół*
-No, teraz już będzie dobrze...*mruknęła*
Offline
*Z uśmiechem słucha brata*
-Ładna piosenka! *Macha ogonem w takt piosenki*
Offline
-No, to co robimy?*wyjmuje z torby fujarkę, siada obok Goldi.Gdy chce zacząć grać, fotel się osuwa i obie spadają do lochów.*
-No to pięknie...*zaczyna grać tę piosenkę.*
-Boli mnie głowa i nie mogę spać, chociaż dokoła wszyscy już posnęli, nie mogę leżeć, a nie mogę wstać mija ostatnia nocka w mojej celi...
Offline
- Pięknie, pięknie. Wiele moich znajomych śpiewa tą piosenkę. *Mówi, kołysząc się w rytm piosenki.*
Offline