Nie jesteś zalogowany na forum.
Wiem tylko tyle, że mogliśmy naszą oazkę zostawić pod czyjąś opieką.
Offline
- Pod Waszą nieobecność wiele się tu działo, ale z chęcią pomogę Wam sprzątać! *Siada na głazie.*
Offline
*Odchodzi od jamy słysząc brata i Karo*
-Cześć Karo i Nali! *Uśmiecha się*
Offline
*Z jamki dochodzą jakieś piski, chroboty.Nagle wychodzi z niej poraniona Ness, pada na ziemię*
-Ooch...
Offline
*Szybko podbiega do Ness i pomaga jej wstać*
-Ness? Co Ci się stało?? *Zmartwiona patrzy na lwice*
Offline
*Ness upada, wzdychając*
-Ała...*Ness gapi się na Hari*
-Nie chcesz wiedzieć...*łzy lecą jej z oczu*
Offline
*Przytula Ness, po czym szybko biegnie po wodę*
-Mam nadzieję że to chociaż trochę pomoże.. *Obmywa zadrapania lwicy wodą z liścia*
Offline
Matko, nie sądziłem, że nasza oaza jest tak niebezpieczna. *podchodzi do groty* Muszę to sprawdzić.
Offline
// a wydawało się , że tu tak bezpiecznie //
-Nie wchodź..Tam...*na chwilę traci przytomność, ale nie z powodu ran, lecz ze zmęczenia*
Offline
-Spokojnie Ness.. *Zmartwiona zrywa duży liść i podkłada zwinięty Ness pod głowę*
Offline
Muszę, nie mogę pozwolić, by coś Wam się stało na naszym terenie. *wchodzi do jaskini, lecz natychmiast z niej wyskakuje* Na piaski pustyni! Tam są skorpiony.
Offline
*budzi się*
-Nie tylko...Eech...*wstaje, a oczom zebranych ukazuje się duża rana na boku Ness*
-Są tam gorsze rzeczy...
Offline
- Och, Ness! Trzeba było od razu uciekać, a nie zwlekać! *Przygląda się lwicy z niepokojem.*
Offline
Muszę zrobić z tym porządek, bo tak być nie może. *machnął nerwowo ogonem i zanurzył się w ciemnościach jaskini*
Offline
-A myślisz, że co zrobiłam?Ale droga nie była prosta, bo korytarz, którym szłam, się zawalił.Musiałam iść trasą, na której była lawa, urwiska, nietoperze wampiry...*patrzy w oczy Goldi*
Offline
*wracając z porannego polowania targa w pysku martwą zebrę*- Częstujcie się jeśli macie ochotę.
Offline
-Czyli ciekawa jaskinia.. *Z ciekawością patrzy w głąb jaskini*
Offline
-Nie radzę...*wylizuje starannie ranę*
-Jest tam też jakiś...potwór...gonił mnie!
Offline
- Pełna niebezpieczeństw, labiryntów... *Mówi, patrząc w głąb jaskini.*
- Ale ważne, że żyjesz! *Spogląda wesoło na Ness.*
Offline
-Jak się pozbieram, możemy tam pójść razem!*patrzy z lekkim uśmieszkiem na Goldi*
Offline
- Hm, może jak minie już niebezpieczeństwo... *Ma skwaszoną minę.*
Offline
-Ja uważam że potem trzeba sprawdzić co tak poraniło Ness..*Siada przy przyjaciółkach*
Offline
*wchodzi do jaskini, siedzi tam kilka minut i wraca cała i prawie zdrowa*- Ciemno jest, nie zauważyła kilku kamieni i tyle. nic innego tam nie ma.
Offline
-Czyli już jest bezpiecznie! *Z uśmiechem patrzy na Ness*
Offline
*wychodzi z jaskini i mówi do Hari* Tu zawsze było bezpiecznie... No chyba, że tam. *pokazuje na prywatne pasmo górskie na południe od jeziora*
Offline
*Kładzie głowę na łapach, oblizuje się.*
Offline
-Niestety, są tam dwa korytarze.Jeden jest bezpieczny...*rysuje mapę łapą*
-Drugi zaś jest najeżony pułapkami...
Offline
Ness, przypominam Ci, że to jest NASZA jaskinia, i to MY wiemy co jest w tych jaskiniach, a czego nie ma. *rzucił córce zimne spojrzenie i odszedł w stronę gór*
Offline
-Aech...No nic, już mi lepiej.*wstaje, po czym zmierza do dziury*
-Jeśli nie wrócę...Pamiętajcie o mnie!*wbiega, po 10 sekundach już jej nie widać*
Offline
*Smutna patrzy to w stronę brata, to w stronę Ness*
-Ja raczej nie zamierzam mieć dzieci..*mruknęła i poszła nad wodopój*
Offline