Nie jesteś zalogowany na forum.
- Tak, widzę, że mnie już znasz. Miło Cię poznać!
Offline
-Witaj.*kładzie się na nowo na kamieniu*
-Gorąco dziś...
Offline
- Niestety. Nic na to nie poradzimy! *Kładzie się pod jakimś drzewem.*
Offline
-Idę się nagrzać...*kładzie się na jednym z 4 kamieni, kamień się obniża*
-O!!!
Offline
*Kładzie się na trawie*
-Ja tam wolę miękką, wilgotną trawę.
Offline
- Hm, nasza niezdarna Ness! *Wzdycha ze śmiechem.*
Offline
-Niezdarna, niezdarna, wcale nie niezdarna!*przewraca kamień, pod nim jest tunel*
-Widzisz?
Offline
- No chyba, że tak! *Patrzy z zaciekawieniem na tunel.*
- To co, wchodzimy?
Offline
-Możemy, ale idę pierwsza.Musimy być ostrożne!*powoli schodzi na dół*
-Goldi, weź niebieski kryształ spod drugiego kamienia!*patrzy na sufit, z którego zwisa końcówka kryształu*
Offline
*patrzy na tunel*
Nigdy go wcześniej nie widziałam .
*bez chwili wahania wchodzi za Ness*
Offline
*Bierze kryształ, podąża za Ness. Zauważa Izzy.*
- Hej Izz! Ty też idziesz na przygodę?
Offline
-Wszystkie się zabierzmy, będzie fajnie!*śmieje się*
-Jak coś ,wy zmykacie, ja zostaję jako żer dla potworów!*puszcza oko*
Offline
- Ty to masz poczucie humoru! *Uśmiecha się promiennie.*
Offline
-Wiesz, ja jestem bardzo dzielna lwica!*mówi z miną wielkiego eksperta*
-Ale w granicach rozsądku...*rozgląda się*
Offline
- Na pewno! *Mówi melodyjnym głosem i uśmiecha się promiennie.*
Offline
-Hmm...Tu jest coś...Napisane...*patrzy na wgłębienie w ścianie, bierze kryształ od Goldi, po czym wkłada w ścianę.Rysunki zaczynają świecić na niebiesko, da się je odczytać*
-WOW!*gapi się na rysunki*
Offline
- Potrafisz to rozczytać? *Spogląda na znaczki i obrazki.*
Offline
-Chyba tak...*ogląda obrazki i tekst*
-Tu jest coś napisane...O jakimś królu...*patrzy na tekst*
Offline
- Hm, ciekawe zjawisko... Ale o jakim królu? *Rozmyśla.*
Offline
Na tej ziemi kiedyś , żyło stado wyrzutków w tym moje stado .
*patrzy na Ness*
Mój ojciec był największym i najmocniejszym z nich .
*nadal nie odrywa wzroku od Ness*
Ale nie możliwe , żeby on był królem .. Bo wtedy ja bym była księżniczką . A to raczej się nie zdarzy .
*śmieje się*
Offline
-Izzy, nie znasz wielu tajemnic wszechświata...*patrzy na przeróżne wzory*
-To na przykład jest język smoków...
Offline
- Hm, ty na pewno sobie poradzisz z odczytaniem tych znaczków. Znasz przecież wiele smoków! *Zwraca się do Ness.*
Offline
-Dokładnie.Smoki opisały jakiegoś władcę, panującego nad Lwią Ziemią wiele wieków temu.Niestety, coś spowodowało katastrofę...*spuszcza głowę*
Offline
- Ciekawe, co się takiego wydarzyło... *Patrzy z niepokojem na malowidła.*
Offline
-Dalej to już nie język smoków...
*patrzy na Izzy*
-Może ty to odczytasz?
Offline
*Kładzie się na ziemi i patrzy na znaki.*
Offline
*spogląda na znaki*
"Był najsilniejszym i największym lwem jaki kiedykolwiek chodził po ziemi ... "
*przygląda się z niepokojem znakom*
Odczytam to najważniejsze .
"... nagle coś dało wielki cień na ziemie , tak to właśnie on , podleciał niżej i wydrapał oczy wielkiemu władcy , jakaś mroczna moc zesłała tego olbrzyma."
Tu się urywa , ale dalej jest coś jeszcze .
"Nasze dobre dni dobiegły końca , czy może stać się coś gorszego . ? Podobno kiedyś przyjdzie nam na pomoc lwica , jedna z potomków wielkiego władcy , ale jak na razie musimy stąd uciekać , on chce się na nas zemścić , jak najdalej os tego miejsca . Najlepiej do ..."
Tu jest coś zamazane .
*próbuje odczytać* Goldi ty spróbuj masz najlepszy wzrok bo jesteś najmłodsza .
Offline
- Spróbuję... *Przygląda się znakom.*
"... miejsca, w którym będziemy bezpieczni. Takim miejscem będzie zapewne polana nad jeziorem, niedaleko lasu z jaskinią z fioletowymi kryształami. Znaleźć nas wtedy będzie trudno, ciemno tam, a kryształów jest bardzo mało. Nikt bez eskorty się tam nie zapuszcza, ale my idziemy całą grupą. Podobno jaskinię zamieszkują jakieś dziwne zwierzęta, ale my się ich nie boimy. Poradzimy sobie z nimi. Najbardziej boimy się jednak o maleńką Lusi, najmłodsze lwiątko. Oby tylko przeżyło." *W tym miejscu widnieje obrazek przedstawiający lwiątko i odbita łapa.*
"Mamy nadzieję, że ktoś dotrze do naszych zapisków." *Tutaj zostały odbite łapy co najmniej trzydziestu lwów. Do tego także ogony kilku smoków.*
Offline
-Hmm...Chyba wiem, o kogo chodzi...*odwraca się tyłem do ściany*
-Dawno temu, na lwiej ziemi żyło stado Wschodzącego Słońca.Było to wiele wieków przed Ahadim, wtedy nie było tu jeszcze złej ziemi...Niestety, pewnego dnia coś zniszczyło ich kulturę...A był to Duch Gór, zdenerwowany bratem wielkiego władcy.Niestety był bardzo stary, przez co pomylił dobrego brata z...Potomkiem Skazy.Taak, historia lubi się powtarzać...*przykłada łapę do jednej z nich*-
-Byli tam także moi przodkowie...Tylko oni znali tajemnicę, ale zaginęła w odchłani dziejów...Tajemnic tyle zgubił czas w nieustającym biegu...Ech...Ale ,wracając do historii, Duch spowodował kataklizmy, które zabił prawie połowę stada.Ale...*tu urywa*
Offline
*Wyłania się z trawy i cicho podchodzi do Ness*
-Bardzo ciekawa historia, a co było dalej?? *Pyta zaciekawiona*
Offline