Nie jesteś zalogowany na forum.
*Po chwili stawia przed bratem półmisek z różnymi kolorowymi kanapkami. Sama również niesie sobie niewielki talerzyk z delikatnymi w smaku kanapkami*
-Smacznego! *Zaczęła jeść kanapkę ze świeżą sałatą*
Offline
*spojrzał na zestaw kanapek na talerzu siostry* Widzę, że dbasz o linię? Bardzo dobrze. *uniósł kciuk do góry, wziął jedną z kanapek i zaczął zajadać* Mmmmm.... pychota!
Offline
-Nie.. 8Mówi przełykając kęs kanapki*
-Po prostu mam delikatny żołądek i umieram po ostrym *kończy ostatnią kanapkę i rusza w stronę salonu z rozkładaną kanapą*
-Dobranoc Nali! *Z uśmiechem mówi do brata i idzie się przespać do salonu*
Offline
*mówi z pełnymi ustami* Dobwranuoc siostrzyczko! *skończył jeść i udał się w kierunku swojego pokoju*
Offline
*Usłyszała, jak dzwoni gdzieś telefon. Znalazła go i okazało się, że był to jej telefon. Odebrała i zaczęła rozmawiać*
- Słucham! A, to pani! No to jak tam z tymi końmi? Dwa białe? Hm, mogą być. Na pewno pani zdąży do pierwszego? Aha. A co z tym małym dla mnie? Mogę go już dzisiaj odebrać? Dobrze, będę za godzinę! *Wychodzi z zamku i udaje się na wschód*
Offline
*szedł korytarzem słysząc kolejną rozmowę przez telefon, tym razem Goldi* Hmm.... z kim one tak namiętnie korespondują? *podrapał się po potylicy, wzdrygnął ramionami i poszedł dalej*
Offline
*Wróciła do zamku na śnieżnobiałym koniu*
-No, zrobimy wyjątek! Wjedź ze mną do zamku! *Koń i lwica wjeżdżają do zamczyska*
Offline
*lew złapał się za głowę widząc konia a na nim Goldi* Na piaski pustyni! Goldi, to Twój koń? Co chcesz zrobić?
Offline
- Tak, jest mój. To Mgiełka. Ma 2 lata. Była na profesjonalnym zabiegu pielęgnacyjnym. I żeby się nie nudziła, pozwoliłam jej wejść ze mną do zamku... To wszystko. *Schodzi z grzbietu konia, po czym całuje konia i przytula, i przytula, i przytula się do niego*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2012-08-22 19:17)
Offline
Bardzo ładny, siwy koń. *puścił oko do Goldi. Spojrzał na stary kalendarz wiszący na ścianie* Uchh... jutro kończy mi się turnus w tym zamku, pora wracać do domu.
Offline
- Hm, szkoda! Wpadnij tutaj jeszcze! *Koń trąca Goldi nosem*
Offline
Wpadnę, to na pewno. Tyle tu ciekawych rzeczy jest jeszcze do zbadania i odkrycia. *usiadł na krześle uważając na plecy*
Offline
- O, właśnie! Jak tam rany po pobycie w pobliskim miasteczku?
Offline
Goją się, ale strasznie wolno. Skaleczenie to nie taka prosta sprawa. *poczuł kłucie w ramieniu i złapał się za nie* Ał...
Offline
*Wychodzi z salonu i wchodzi do kuchni*
-Dobry ! *Uśmiecha się i nastawia wodę na kawę*
Offline
Dobry wieczór, Harikano. *skłonił się siostrze siedząc na krześle* Jak się spało?
Offline
- Hej! *Patrzy na swojego konia*
- Może chciałabyś się przejechać, Mgiełko? Zabralibyśmy kogoś ze sobą i oprowadzili po bezpiecznych kątach! Zgadzasz się? *Koń trąca nosem Goldi*
- Kto pisze się na przejażdżkę?
Offline
-Sprężyście ! *Odpowiada ze śmiechem i zauważa konia*
-Aaaa.. czyj to koń??? *Patrzy na brata i Nala, po czym zdejmuje czajnik z gazu i zalewa kawę*
Offline
- Mój, to klacz o imieniu Mgiełka. *Przytula swojego konia*
Offline
Patrzy na brata i Nala,
// He? xD //
To się cieszę, że Ci się sprężyście spało. *uśmiechnał się do siostry* Ale jutro juz mnie tu nie będzie, kończy mi się turnus.
Offline
// Srryyy błąd //
-Ja niedługo też wybywam w interesach, ale jeszcze trochę tu zostanę*Mówi sącząc pomału kawę*
Offline
- Skoro nikt nie chce, przejedziemy się same! *Wskakuje na grzbiet swojego konika i razem galopują do małego parku*
Offline
Hari, tylko pamiętaj. Nie przejeżdżaj przez to zapyziałe miasteczko.
Offline
-Już tam nie wrócę! *Zaprzecza stanowczo zmywając kubek po kawie. Po umyciu naczynia, siada na krześle przy stoliku i wypróbowuje różne próbki pisma*
Offline
*siada wnet obok siostry i patrzy co robi* A co Ty tam robisz?
Offline
*Gdy potwór rzuca się na Ness, ona robi unik, ale się przewraca.Stwór robi minę, jakby chciał ją pożreć...I przytula się do niej *
-Dobry stworek...*słyszy głos*
-Chowaj się, już!*gdy potwór się chowa, Ness wsiada na Tornado i odjeżdża galopem.Spotyka Goldi*
-Fiu, fiu, sprawiłaś sobie konia?*Ness czuje ból w nodze*
-Ałłłłł.....Moja noga...*Ness schodzi z konia*
Offline
*Goldi i Mgiełka szybko dotarły do parku. Razem wypiły trochę wody z jeziorka i pogalopowały do zamku*
- Już jesteśmy, całe i zdrowe! *Powiedziała wchodząc*
Offline
-Eeee.. *Zmieszała się na chwilkę* Wypróbowuje, które pismo jest najładniejsze ! *mówi pokazując bratu różne wersje napisu "Far, far away*
Offline
- Tak, Ness. To mój koń. Mam go od miesiąca. Odebrałam go w południe od końskiego "stylisty".*Przytula Mgiełkę*
- Moja ślicznotka!
Offline
Podoba mi się to. *pokazał palcem krój najbardziej zbliżony do "SeaWolf"* Lubię takie pokręcone czcionki.
Offline