Nie jesteś zalogowany na forum.
*lew zatkał uszy łapami* Golden, nie krzycz tak. Tutaj trzeba się zachowywać cicho i spokojnie.
Offline
*Zauważa, że od jej krzyku spadają kamyki w przepaść*
- Przepraszam... Zapomniałam o tym! *Mówi po cichu*
Offline
-E-ej...Tam...*gdy wszyscy się odwracają, widać stado panter, biegnących w stronę Ness*
-Wiać!*mówiąc to, Ness wbiega gdzieś pomiędzy krzaki*
Offline
Już dobrze. *puszcza oko do małej i owija ją ogonem*
Offline
*Przytula Nalimbę*
- Naprawdę tego nie chciałam...
Offline
Nie gniewam się już. *polizał ją po policzku, gładząc jej brzuszek ogonem*
Offline
- To dobrze. *Puszcza oko do Nalisia*
Offline
Hehe... *łaskocze lwiątko kłębkiem ogona*
Offline
*Śmieje się*
- Osz ty! *Skacze na Nalimbę*
Offline
*daje się przewrócić i podnosi łapy w geście poddania* Achh... pokonałaś mnie.
Offline
- Taki duży lew, a tak kłamie! *Skacze na lwa i liże go po pyszczku*
Offline
Czasem kłamstwo jest podstawą przeżycia. *uśmiecha się do lwiątka i sadza je na swoim brzuchu*
Offline
- Ale tu i teraz nie zaszła taka potrzeba!
Offline
Ja nie kłamałem, tylko chciałem, żebyś się poczuła jak dorosła lwica pokonując wrogiego lwa. *puszcza do niej oko*
Offline
*Chwilkę rozmyśla*
- Grr, to nie wszystko, na co mnie stać! Broń się! *Delikatnie ciągnie lwa za ucho*
Offline
Agrr... ostre ząbki masz.! *łapie małą za ogon i odciąga ją od ucha* Nie ma. *uśmiecha się do lwiątka*
Offline
- Hm, jak nie, to nie... *Uśmiecha się do Nalimby*
Offline
*śmieje się do Golden* Hehe... jeśli Ci mało, to możesz na mój ogon zapolować. *macha prowokacyjnie ogonem*
Offline
- O nie! Wystarczy już tego! Nie dam się skusić! *Patrzy wzrokiem myśliwego na ogon Nalimby*
- Nie ruszaj się ogonie! I tak nie mam zamiaru na Ciebie polować! *Mówi, patrząc na ogon lwa*
Offline
A może jednak? *macha ogonem tuż przed łapkami lwiątka* Nie krępuj się, możesz się z nim pobawić, nie obrażę się. *uśmiechnął się do małej*
Offline
- Mam jeszcze swój, nim mogę się bawić! *Bawi się swoim własnym ogonkiem*
Offline
Jak chcesz. *spojrzał z uśmiechem na małą ganiającą za swoim ogonem i wnet spojrzał na swój* Nieee... jesteś za stary na takie zabawy Nalimbo.
Offline
*Goldi złapała swój ogon i z dumą przyszła pokazać go Nalimbie*
- Mam go! Frundno mi fyło fo fłapać! *Sepleniła (miało to oznaczać: Mam go! Trudno mi było go złapać!)*
Offline
*lew z rozbawieniem spojrzał na lwiątko dzierżące własny ogon* Hehe... spisałaś się na medal! Ale mam dla Ciebie trudniejsze zadanie. Widzisz tego niebieskiego robaka na korze? *pokazał na robaka siedzącego na spróchniałym pniu* Zapoluj na niego.
Offline
*Puszcza swój ogon*
- Spróbuję!
*Skrada się w trawie na małego robala. Robaczek pełznie do dołu, a Goldi szybko na niego skacze*
- Froszę, rofal faf fffałef! (Proszę, robal jak chciałeś!) *Sepleni, niosąc w pysku robaczka*
Offline
*podchodzi do lwów* -Cześć wam , co tam porabiacie?
Offline
O cześć, Wasai. Właśnie bawimy się w polowanie. *pokazuje łapą na robala w pyszczku Goldi*
Offline
*Nagle zeskakuje z drzewa na środek polanki z rozwianą grzywką*
-Dobry wszystkim ! *śmieję się i odgarnia grzywkę z oczu*
Offline
Witam panią siostrę bardzo serdecznie. *uśmiechnął się, skłonił się i pocałował lwicę w łapkę*
Offline
- Nie no brat, bez formalności! *mówiąc to mierzwi mu grzywkę i się śmieje*
Offline