Nie jesteś zalogowany na forum.
Zrobimy mu psikusa. *chwyta ogon Shupa i łaskocze jego końcówką po nosie* gili gili.
Offline
- Hehe! *Zaśmiała się cicho. Zaczęła łaskotać Shupka po brzuchu ogonem.*
- Pomóż mi.
Offline
Ogonowy atak łaskotek! *wziął swój ogon do łapy i zaczął nim łaskotać Shupa po łapach*
Offline
*lew nie okazywał żadnej reakcji tylko kontynuowałe swój sen*
Offline
Robokop jakiś czy co? A może on nie ma łaskotek?
Offline
*podeszła po cichu do Shu i zaczęła do trącać nosem*
Mam pomysł .
*Połaskotała lwa końcówką ogona pod lewą , tylną łapą*
Offline
*lew machnął tylną łapą i cicho zaczął chichotać*
Offline
*zaczęła łaskotać go coraz szybciej*
Hah . ! Jednak masz łaskotki .
*zaśmiała się*
Offline
Cześć Izzy. *uśmiechnął się do lwicy* Widzę, że też do nas dołączyłaś.
Offline
*lew przebudził się pod wpływem łaskotek*
-Ejjj nawet nie dacie pospać *mrugnął kilka razy leniwie swoimi ślepiami i wstał*
Offline
Spałeś całą noc i pół dnia, nasz śpiochu. *ciągnie Shupa za ogon* Wstawaj, pobawmy się.
Offline
-MMM zostam mój ogon *machnał ogonem wytrącając go z łap Nalimby*
-W co chcecie się bawić ?
Offline
Nie wiem w sumie, bo mnie trochę w krzyżu strzyka. *przeciągnął się i można było usłyszeć charakterystyczne chrupnięcie w kręgosłupie*
Offline
-Więc może gdzieś się tylko przejdziemy, bez skakanie i różnych takich, co ?
Offline
Bardzo chętnie. *uśmiechnął się do lwa* Prowadź, Królu Lwie.
Offline
Mogę iść z Wami . ? Chyba , że chcecie być sami .
*szczerzy kły do lwów*
Offline
Hehe.... myślę, że Shupowi nie będzie przeszkadzało towarzystwo lwicy. *mrugnął do niej* Mi na pewno nie.
Offline
*"stuknęła" Shu biodrem*
Mam nadzieje , że nie .
*uśmiecha się*
Offline
Ale musimy chwilę odpocząć, bo plecy mnie bolą. *położył się pod kamieniem*
Offline
*weszła na kamień pod którym położył się lew*
Odpocznij a ja upoluje motylka .
*uśmiecha się po czym jednym susem schodzi z kamienia i znika w zaroślach* .
Offline
*Przeciągnął się i ziewnął. Pomacał łapą dookoła siebie i nie wyczuł niczyjego miękkiego futerka. Kiedy wstał usłyszał głosy nieopodal i ruszył w ich stronę. Zastał tam resztę lwiątek.*
-Mrawr, zostawić mnie tak samego i śpiącego, no wiecie co...xD
Offline
*skoczyła , żeby złapać motylka ale przypadkowo wpadła Sou*
Hahahah , przepraszam cię .
*uśmiecha się do lwa*
Offline
*lew mył kłębek swojego ogona i zauważył Sou* Wybacz, tak słodko spałeś, że nie chcieliśmy Cię budzić
Offline
*Pomógł wstać Izzy i również się uśmiechnął. Zwróci się do Nala: *
-No ok, ale naprawdę mogliście mnie obudzić, nic by się nie stało. No ale nic, co teraz porabiacie? *Ziewnął.*
Offline
Mieliśmy iść z Shupem i Izzy na spacer, ale wnet mnie plecy rozbolały i zrobiliśmy przerwę na odpoczynek. *uśmiechnął się do Sou ruszając końcówką ogona*
Offline
*położyła się obok Nalimby*
Odpoczywamy .
*przewróciła się na plecy*
Offline
*Położył się w poprzek nich, z łepkiem na Nalu, a łapami na Izzy.*
-No, wiecie, co dobre. x3 Mrawr, odpoczynek. x"3
Offline
*trąciła Sou nosem*
Nie za wygodnie . ?
*zaśmiała się serdecznie .
Offline
Zdrzemnijcie się, futrzaki moje, ja Was popilnuję. *podrapał jednego i drugiego futrzaka za uchem*
Ostatnio edytowany przez Nalimba (2012-07-14 15:16)
Offline
-Absolutnie nie. x3
*Powiedział zadowolony i usadowił się na nich wygodniej.*
Offline