Nie jesteś zalogowany na forum.
*wyrzeźbiła konia *
-Hmm...Czy są tu jakieś farby?Czy mam sama robić?*odwzajemnia uścisk*
Offline
*podeszłą do Ness*
-He....Łał! Kto to zrobił?
*wskazuje na rzeźbe*
Offline
-Ja, to było proste...Masz farby? *uśmiecha się*
Offline
-Em.. Poczekaj, moze znajdę coś...
*mówi i podchodzi do konia. Grzebie coś w tornbie i wyciąga farbę. Podchodzi do koleżanki*
-Koń będzie Kary..
*mówi, podając jej czarną farbe*
-Innej niestety nie mam
*dodaje*
Offline
-Spoko, może być *uśmiecha się, po czym zaczyna malować*
Offline
Tęcza ma farby, tęcza... *mruknęła cicho przez sen, najwyraźniej kolorowy*
Offline
*Spogląda w stronę Laini*
-Ta... no nie dziwne, że tęcza ma kolory..
*mówi*
-Ale żeby miała farby... To już troche sie staje fantastyczne, hehe
*dodaje i odwraca się, znowu patrząc, jak koleżanka pięknie maluje swoją rzeźbę*
Offline
*kończy malować*
-No i vóila!//czyt.włala!//
-No to?Co robimy?
Offline
*po długim odpoczynku schodzi na dół saloonu i siada przy barze*
-Uno piwo dla mnie po proszę.
Offline
-Bravo Ness..
*klaszcze jej*
-Widzę, że nawet chęci, do pogratulowania, za ładną rzeźbę..
*mówi do Shu, odwraca sie i idzie do swego konia*
Offline
*zwinęła się w kłębek, nie mogąc się wygodnie ułożyć i westchnęła cichutko przez sen*
//Błędy poprawione. Mariutunio//
Offline
-No, to co robimy?*patrzy w dal*
Offline
*Wchodzi powoli, rozgląda się, aby znaleźć znajomą twarz*
- Piękna rzeźba! Kto ją wykonał?
*Uważnie czeka na odpowiedź*
Offline
-Ja ją zrobiłam...*patrzy na lwicę*
-Witaj w naszym miasteczku!
Offline
- Och, dziękuję za miłe powitanie! Pięknie tu!
*podaje łapę na powitanie*
- Jestem GoldenLion, ale mów na mnie Goldi. A ty?
Offline
*dopija powoli z nieczystego kufla chmielowy napój co jakiś czas rozglądając się po lokalu*
Offline
*ziewnęła i przeciągnęła się* Ależ hałasujecie. Ała. *skrzywiła się wskutek pokręcenia głową*
Offline
*podjeżdża swoją karawaną pod saloon, wchodzi do niego jak Chuck Norris w reklamie WBK i przejeżdża wzrokiem po pomieszczeniu* Ahaa.. to tutaj się wszyscy schowali.
Offline
*Gdy podała już jedzenie swemu koniu, wróciły do przyjaciół. *
-No, no.. Widzę, że przybyło nas tu..
*mówi z ućmiechem*
-Witaj Goldi*
Offline
-Ja jestem Penelopa, ale mów mi Nessie *uśmiecha się*
-Co cię tu sprowadza?
Offline
Mój dzisiejszy występ, hehe. Zaraz wracam. *idzie się odświeżyć i ubrać elegancką suknię* Ladies and gentelmens, welcome! Mam zaszczyt umilić dziś wam wieczór mym występem.
Offline
*spojrzał na Laini w w sukni*
-Zatem no....ten..yy...czekam na występ.
Offline
-Ok...To...Dziwne...*śmieje się pod nosem*
Offline
*stuka pazurkiem w mikrofon* Pierwszą piosenkę dedykuję... yyy... kto chce dedykację?
Offline
*śmieje się pod nosem*
-Jak chcesz, to możesz mi, tylko ładnie śpiewaj! *na środku saloonu zawiesza napis:nie strzelać do artystów! *
-No, teraz jest bezpiecznie! *śmieje się*
Ostatnio edytowany przez nessie904 (2012-07-02 18:17)
Offline
Offline
*do jego uszu dochodziły słowa "Circle of life", usiadł obok Shupa i wsłuchiwał się w śpiew Laini*
Offline
In the circle of life
Its the wheel of fortune
Its the leap of faith
Its the band of hope
Till we find our place
On the path unwinding
In the circle, the circle of life...
Offline
In the ciiiircleee..... the circle of liiiiiiiifeee... *włączył się, całkiem przypadkowo do śpiewu*
Offline
In the circle, the circle of life... *kończy* Mam nadzieję, że się podobało? *pyta z szerokim uśmiechem*
Offline