Nie jesteś zalogowany na forum.
//Terra, wiesz chyba, ze robimy z siebie supej bossów? //
-Mogę jej w tym pomóc...-powiedziała nadal świecąca sie jak duch Serp*
Offline
//Jestem spokrewniona z kotem tak? //
-ALE NIE WIEM O TOBIE WSZYSTKIEGO...Wiem że jesteś czasem zadziorna *Wskoczyła na wilczyce*
Offline
*Obudziła się z bólem głowy. Złapała się łapą za głowę. Nagle usłyszała głosy przyjaciół. Powoli poszła w stronę głosów. Nagle zobaczyła nieznajomą na Sar.*
-Sar!*krzyknęła i skoczyła na Terrę, zwalając ją z Sar.*
Offline
-Ej zostaw mnie! *powiedziała śmiejąc się*
-Dredy mi zepsujesz! *Złapała ogon Kari*
-Co jest?Nic wam nie zrobię!
Offline
-Sar!Kari!Co się tu dzieje?!
*cichszym głosem*-Przez sen zmieniłam się w wilka...to oznacza coś niezwykłego...
Offline
*Podrapała Terrę w łapę, oderwała swój ogon od jej łapy i podbiegła do Ness.*
-Naprawdę? Musimy być na wszystko przygotowani.*powiedziała cicho do Ness.* A do tego...ta*wskazała łapą na Terrę* rzuciła się na Sar.*ledwie powiedziała ostatni wyraz, coś ją zabolało w głowie w głowę i uderzyła o ziemię przed Nessie i zemdlała.*
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-06-13 19:47)
Offline
-Kari!!!*podbiega,obraca ją i stara się ocucić*
-Kari...Kari,obudź się!*w oczach kręcą jej się łzy*
Offline
*Na chwilę otworzyła oczy.*
-Nessie...nie płacz...proszę...*powiedziała osłabionym głosem i zamknęła oczy.*
Offline
*Podbiegłam do koleżanek..*
-KAR!!
*krzyknełam z całych sił...Postanowiłam jej jakoś pomóc, ale nie wiedziałam jak..*
Offline
*patrzy na Kar prawie płacząc,po chwili odwraca się ze złością w oczach i pyta*
-Kto to zrobił?!
Offline
*Nagle śni jej się, że jest w palącej się pieczarze i trzyma się pewnej półki skalnej pazurami, tak jak Mufasa przed śmiercią. Nagle widzi Leisę - Czyli uczennicę Kari.*
-Leisa, pomóż mi! Proszę!
*Szybko chwyciła pazury Kar, tak jak Skaza Mufasy.*
-Zanim się pożegnamy, powiem ci jedno. To ja spowodowałam twój ból głowy.
-Leiso, byłaś inna!*Z oka Kari wyszły łzy.*Dlaczego?
-Dzięki temu będę łatwiej mo...nie, nie powiem ci! Wkrótce poznasz mój plan!*powiedziała i zaśmiała się złowrogo, po czym puściła pazury Kar. Gdy Kari uderzyła o ziemię, obudziła się.*
-Sar, Ness, śniło mi się coś bardzo dziwnego!*powiedziała oddychając szybko.*
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-06-14 17:26)
Offline
*Lew patrzy się na wszystko.*
- Zło jest wśród nas.
Offline
-To czuć.*Powiedziała i nagle pociągnęła nosem.* Hej, czujecie to, co ja?
Offline
-Kar!!!*prawie skacze z radości, podbiega i widać,że strasznie jej wesoło *
Offline
- Tylko co czujesz Kar ?
*Nagle zrywa się wielki wiatr.*
Offline
*Przytuliła Ness, a potem Sar. *
-Coś...co śmierdzi...ale nie mogę tego wyczuć.*Powiedziała i nagle za pewną skałą zobaczyła żółto-czerwony kolor.*
Offline
- Ciekawe co to jest.
*Wtedy również ujrzał to coś.*
Offline
*stanęła na chwilkę i zamknęła oczy. Serp nadal świeciła. Skupiała się, żeby ich jakoś chronić*
Offline
*Wilczyca uciekłą od przyjaciół.. Nie mogła z nimi być.. Musiała to wszystko naprawić..*
Offline
*patrzyła zdziwiona na wszystko...*
-Ehm...Co to jest?
Offline
*jakieś żółte smugi wiały wokół. Był sliny wiatr. Wszystko było zasłonięte złotą, wiejącą mgłą. Po jakimś czasie zło, problemy i inne szkodliwe rzeczy, nawet te największe odpłynęły. Był całkowity spokój. Serp otworzyła oczy i przestała świecić*
Offline
*kopara jej opadła *
-Ja nie mogę...Dziwne...*śmiech*
Offline
-Wszystko może być dziwne- świat taki jest i temu nie ustąpimy, bo to czasem nam sprzyja*odparła Serp*
Offline
*Przyglądała się sytuacji, następnie polizała ranę na łapie*
-Przecie nic wam nie zrobię....Nie można się zwami nawet pobawić...Sar....może to przez twoje głosy? *Zaśmiała się*
Offline
-Hmm?*patrzy się na Terrę*
-Nie wiem jak wy, ja idę coś porobić...Tutaj jest jakoś dziwnie... *robi minę pokazaną po lewej *
Offline
-Wy od razu myślicie ze jestem jakimś potworem nie? *Robi śmieszna minę*
Offline
// Terra.. Ja stamtąd uciekłam.. Czytacie wy wogóle moje posty?... //
*Wilczyca biegła i biegła.. Nie mogła tam przebywać..*
-Co ty do licha robisz?!
-Przestań.. Wszyscy mnie obgadują i wogóle..
-Dlaczego?!
-Chyba chciałeś powiedzieć, pzrez kogo...
-To przez kogo?...
-Jeszcze nie wiesz?! Przez ciebie! Ty nie istniejesz, a ja z tobą rozmawiam! Nikt mnie tu nie traktuje poważnie..
-Ale im pomagasz.. O co ci chodzi?..
-Pomoc pomocą, ale jestem traktowana jak.. jak jakaś wariatka.. Dlaczego to ja... Ja chce być normalna! Normalna jak oni... Nie chce być jakąś Łowczynią.. Nie chce mieć swych mocy.. Nie chce sie przemieniać.. Ja chce być normalną lwica, jaką byłam przedtem!
*stanęła*
-Wiesz, że nie możesz.. Juz tyle przeszłasz.. Nie możesz zrezygnować!
-Ale musze! Nie mogę ciągle być jak... jak wyrzutek!
*Gdy wilczyca powiedziała to słowo, rozpłakała się.. Firnen znikł z jej umysłu.. Została sama, pośrodku.. Czegoś..*
Ostatnio edytowany przez Sarmina (2012-06-18 20:42)
Offline
//Ja mówię do siebie ;D//
*Pobiegła w stronę Sarminy*
-Gdzie ona jest....
Offline
*Lwica usłyszała, że ktos ją szuka. Szybko schowała sie za czymś..*
-Nie uciekaj od nich..
-A kto mi zabroni?
-Najpierw mi mówisz, że nikt cie nie lubi a te..
-..bo to prawda!
*przerwała mu*
-Mogłabyś już przestać.. Przecież wiesz, że ...
-..Że co?!
*niestety, nikt jej nie odpowiedział.. Firnen znikł z jej umysłu..*
Offline
*z ukrycia obserwowała całą sytuację.Szeptem mówi do siebie*
-Hmm...Co ona z tym ma...Jakby ktoś był w jej umyśle...Ale...Jak to możliwe???*patrzy się dalej *
Offline