Baza Wojskowa

Tandi · 2012-06-01 20:47

Już ci tłumaczyłam Romeo ze nie zabawię tu długo...Więc odpuść sobie...

Mazuer · 2012-06-04 19:26

*Stał na baczność przed oddziałem. Oficerowie z trybuny powoli zeszli po schodkach. Marszałek szedł na przodzie, jako pierwszy podszedł do Kapitana.*
-ODDZIAŁ!!!! PREZENTUJ BROŃ!!!! Panie Marszałku! Melduję oddział gotowy do przeglądu!
M: Dziękuję Kapitanie, dajcie spocznij.
-SPOOOCZNIJ!!!
*Żołnierze opuścili broń i stali na lekko rozstawionych nogach.*
M: Wspaniale Pan ich wyćwiczył Kapitanie, moje gratulacje! Ile to wam zajęło?
-Sporo czasu Panie Marszałku, kilkanaście godzin dziennie przynajmniej przez pięć tygodni.
M: Ale efekty widać, Generał Maciek ma w Was cennego podkomendnego, Kapitanie Mazuer! Ale czy nie myśleliście o pracy w Sztabie Generalnym?
*Generał Carlos zbliżył się do Kapitana.*
C: Ma Pan zdolności, poza tym niejedno Pan już przeszedł....czytałem Pańskie akta, Wojna Światowa w Europie potem Korea. Misje w Afryce i byłej Jugosławii...piękna karta. Wystarczy, że się Pan zgodzi....
*Kapitan zamyślił się, spojrzał na swych żołnierzy a potem na Generała Maćka.*
-Panie Marszałku, Generale Carlos....muszę odmówić, nie zostawię służby w polu z żołnierzami i Generałem Maćkiem dla roboty za biurkiem.
*Na twarzy Marszałka pojawił się uśmiech.*
M: Wiedziałem, że Pan to powie, trochę szkoda, ale proszę pamiętać....w Sztabie Generalnym zawsze się znajdzie dla Pana miejsce, gdyby coś się zmieniło!
-Rozumiem Panie Marszałku!
*Zasalutował Oficerom. Marszałek ze swą buławą marszałkowską w łapie zasalutował oddziałowi, po czym Generalicja wsiadła do Hummera i pojechała na dalszą część inspekcji. Podszedł do żołnierzy.*
-Dziękuję Wam za udany popis musztry, było warto....macie teraz wolne. ROZEJŚĆ SIĘ!!!!

Maciek · 2012-06-06 14:54

*Po zakończonej inspekcji Marszałek podszedł do Generała Maćka i uścisnął mu dłoń*
M-Gratuluję Generale baza utrzymana w należytym porządku. A i bez zbędnych formalności. Zwiększę wasze finanse *Generał podziękował i zasalutował*
M-Tak trzymać Generale *Marszałek wsiadł do hummera,pojechał na lotnisko i odleciał*
-Kapitanie... Proszę stawić się jutro u mnie o dziesiątej. *powiedział i poszedł do kwatery głównej*

Mazuer · 2012-06-06 17:00

-Tak jest Panie Generale!
*Zasalutował Dowódcy po czym udał się do swej kwatery. Słońce powoli zachodziło gdy znalazł się w swoim gabinecie.*
-Jakaś kolacja by się przydała.....
*Wziął w łapę słuchawkę telefonu i zakręcił korbką.*
-Kapitan Mazuer, połączcie mnie z kuchnią.....Halo? Kapral Jones? Co tam jest dzisiaj w menu? Aha...kurczak na ostro, a zupa? Pomidorowa..dobrze....podeślijcie mi do gabinetu wszystko....tak dziękuję to wszystko.
*Odłożył słuchawkę, po paru minutach zjawił się żołnierz z posiłkiem w menażkach.*
-Dziękuję szeregowy, wyrazy uznania dla Kaprala Jonesa za ten obiad!
*Żołnierz zasalutował i zamknął drzwi, po chwili kapitan zabrał się za konsumpcję.*

Rose · 2012-06-06 20:45

*Lwica otworzyła oczy i wyjęła pistolet. Był w nim ostatni nabój...*
-POMOCY!
*krzyknęła, płacząc; ile sił w płucach jej jeszcze zostało...Zaraz potem wystrzeliła ostatni nabój w górę.. Huk rozniósł sie dookoła... Lwica znowu zamknęła oczy... Znajdowała sie przy obozie Maćka i miała nadzieje, że ktos ja dostrzeze...*

Maciek · 2012-06-06 20:50

*Gdzieś na warcie*
-Kapralu słyszałem strzał!
-To sprawdź to szeregowy!
-Tak jest! *wychodzi i spostrzega ubrudzoną lwicę z pistoletem w dłoni*
-Rzuć to! *lwica upuściła pistolet*
-Kapralu dajcie karetkę mam rannego!
*Lwicę zabrano, przewieziono do Strzeżonego lazaretu, opatrzono i zamknięto w celi*

Rose · 2012-06-06 20:56

*Lwica nadal leżała, lecz teraz była w celi..*
-za co...
*powiedziała szeptem.. Nic wiecej nie mogła z siebie wydusić..*

*Lew biegł ile sił w łapach... Gdy zauważył, jak ktoś z bazy wojskowej zabiera Sarminę, usmiechnął sie i odbiegł... Ślad po nim zaginął... W końcu był wolnym lwem...

Maru · 2012-06-06 21:10

*wyszedł w końcu z lazaretu bez bandaża na głowie i poszedł do koszar*

Rose · 2012-06-06 21:18

-Dlaczego ja...
*powtarzała cicho lwica...*

Mazuer · 2012-06-07 08:12

*Na biurku zadzwonił telefon. Podniósł słuchawkę.*
-Kapitan Mazuer...tak, tak...ranna lwica?!!!! Na której wartowni to było?!!! Szóstka.... połączcie mnie z nimi!
*Odczekał chwilę.*
Wartownia: Tu wartownia numer sześć, melduje się Kapral Rodriguez!
-Mówi Kapitan Mazuer, co tam się u was wyrabia?
W: Znaleźliśmy ranną lwicę przy ogrodzeniu, miała pistolet, ostatni nabój zużyła żeby nas zaalarmować! Nieprzytomną odwieziono do lazaretu...
-TO JUŻ WIEM!!! Pilnują jej w specjalnej celi, nikogo innego nie zauważyliście?
W:Nie Panie Kapitanie!!!!
- Dobrze, jutro raport na piśmie na moje biurko!!!Rozłączam się.
W: Tak jest!
**********************************
*Następnego dnia, godzina dziesiąta. Ubrany w mundur polowy z teczka pod pachą ruszył do gabinetu Generała. Zapukał i wszedł do środka. Stanął na baczność.*
-Dzień dobry Panie Generale! Zgodnie z poleceniem stawiam się u Pana...aha...
*Teczkę położył na biurku Dowódcy.*
-Tu jest raport z wczorajszego incydentu na wartowni numer sześć...znów intruz, a raczej intruzka...czekamy aż wydobrzeje w lazarecie żeby ją móc przesłuchać. Szczegóły są w teczce!

Shup · 2012-06-07 09:24

*po wszystkich zajściach, wyszedł z koszar i usiadł na pobliskim pniu obserwując bazę*

Maciek · 2012-06-07 12:16

-Siadajcie Kapitanie *bierze teczkę i przegląda*
-Tym zajmiemy się później najpierw sprawy najważniejsze. *chowa teczkę do szuflady*
-Jak już wiecie, będziemy dofinansowywani. W związku z czym każdy z żołnierzy z rangą kaprala wzwyż będzie mieszkał w mniejszych kwaterach. Prawdopodobnie czteroosobowe. Proszę o przekazanie tej wieści wszystkim żołnierzom. Natomiast wieczorem będziemy musieli dostarczyć amunicję i żywność do bazy Delta dwanaście kilometrów na wschód. Pytania?

Mazuer · 2012-06-07 18:19

*Usiadł.*
-Żadnych pytań Generale, wszystko jasne. Niezwłocznie przekażę informację o kwaterach. Co do transportu amunicji, myślę że nasz oddział wystarczy.......wszystko im przekażę.
*Wstał i zasalutował. Po czym wyszedł z gabinetu na Plac Apelowy. Podszedł do budki z radiowęzłem i włączył nagłośnienie.*
- MÓWI KAPITAN MAZUER, O GODZINIE 17 ZBIÓRKA NA PLACU APELOWYM BEZ SPRZĘTU I BRONI!!!!
MAM PARĘ INFORMACJI NATURY ORGANIZACYJNO-LOKALOWYCH!!!!
*Wyłączył głośniki, po czym poszedł do swego gabinetu.*

Maru · 2012-06-07 19:05

To ja się pójdę odświeżyć. *poszedł wziąć prysznic*

Rose · 2012-06-07 19:23

*Lwica wstała.. Drzwi do celi były otwarte, ktoś ich nie zamknał. Wyszła. Była na środku placu bazy. Poszła w stronę pryszniców.. Staneła przed domkiem*
-Maru!
*krzyknęła*
-Przepraszam cie!
*dodała, krzycząc*
-Dostałam za swoje! Nie chciałam cie skrzywdzić ani nic... Wybaczysz mi !?
*krzyczała, płacząc*

Maru · 2012-06-07 19:25

*zasłonił się ręcznikiem* ALARM! Więzień uciekł z celi!

Shup · 2012-06-07 19:50

*usłyszawszy krzyk Maru wstał i szybko pobiegł w stronę pryszniców*
To teraz nam nie uciekniesz Sar.

Mazuer · 2012-06-07 20:36

*Usłyszał krzyki, z odbezpieczoną tetetką pobiegł na plac. W koszarach pod prysznicami zauważył Shu, który trzymał lwicę.*
-Mam tego dość!!! Te łajzy z lazaretu znowu zawaliły sprawę....już ja im pokażę!!!
*Spojrzał ponuro na Sar.*
-Kapralu Shupavu!!! Więźnia odstawić do celi naszego aresztu w koszarach.
*Podszedł do Sar, jej spuszczoną głowę podniósł korpusem pistoletu i spojrzał jej w oczy.*
-Szanowna Pani już nam nie ucieknie....i ostrzegam, w razie próby opuszczenia celi czy ataku na wartownika nie zawahają się użyć broni!!! Po przesłuchaniu zobaczymy co dalej z wami zrobić....KAPRALU, MOŻECIE JĄ ZABRAĆ!!!
*Zwrócił się do Maru.*
-Dobrze, że macie refleks szeregowy, to się chwali!
*Poklepał Maru po mokrym ramieniu.*
-Możecie się myć dalej, widzimy się o 17.00 na apelu!
*Schował TT do kabury i poszedł do swego gabinetu.*

Ostatnio edytowany przez Mazuer (2012-06-07 20:41)

Maru · 2012-06-07 20:46

Nawet umyć się nie można w spokoju. Co ją opętało? Najpierw leje kamieniami po głowie, a potem przeprasza.

Shup · 2012-06-07 20:48

*zaprowadził więźnia do celi i bez komentarza głośno zamknął drzwi *

Maru · 2012-06-07 20:58

*dokończył ablucję i przebrał się w mundur* No tak lepiej. W końcu nie muszę oglądać świata zza okna lazaretu. *wyszedł na plac i wziął głęboki wdech*

Rose · 2012-06-07 21:54

*Lwica, zanim trafiła do celi, rzuciła zwinieta kartkę papieru do butów Maru...*

Maru
Przepraszam, że ci to zrobiłam... Najpierw cie o mało nie zabiłam, ale wyleczyłam, a teraz Cie przepraszam... Musiałam cie jakoś.. hm... obezwładnić, abyś dał wykonać mi to zadanie. Niestety, oni kazali mi zabić Maćka. Odmówiłam im. Za kare szef kazał mnie wychłostać aż 50 razy, dlatego jestem taka poraniona.. Gdy już tamci to zrobili, kazał im mnie zabić. Oni tego nie zrobili, ale wynieśli mnie daleko poza obszar ich Obozu.. Teraz zapewne ukrywają sie gdzies indziej, wiec ich nie znajdziecie.. Wołałam pomocy, ale nikt mnie nie słyszał.. Ostatkiem sił dotarłam pod wasz obóz. Gdy wołałam, równiez nikt mnie nie słyszał.. W końcu postanowiłam wystrzelić z pistoletu w nadziei, że ktoś mnie usłyszy... Tak się stało, ale źle mnie wszyscy zrozumieliście... Myslę, że mogę ci zaufać i powierzyć moją odznakę Czarnego Smoka.. Ona powinna doprowadzić was do ich kryjówki, niezależnie, gdzie będą sie znajdywali... Ufam ci, i mam nadzieje, że ich złapiecie... Jeszcze raz cie przepraszam za tamto... Teczka wasza jest cała.. Zaśmiałam się, gdy otwarłam i ujrzałam dwa bilety na Euro... No cóż... A teraz ostatnia wiadomość... Ja umieram powoli i jak mnie nie wyleczycie, to...

*tak brzmiała treść listu.. Lwica nie dokończyła, bo ktoś jej przerwał, a potem, gdy uciekła ... nie było czasu dopisać...*

Ostatnio edytowany przez Sarmina (2012-06-07 21:55)

Maru · 2012-06-07 22:01

*wrócił do koszar i znalazł kartkę w bucie* Ta ta ta... *przeczytał całość po czym poszedł do gabinetu kapitana, zasalutował oficerowi* Panie kapitanie, melduję, że znalazłem w swoim bucie liścik od tej uwięzionej. *podszedł do biurka i położył na nim list* Sądzę, że powinien pan się z tym zapoznać.

Rose · 2012-06-07 22:18

*Lwica leżała w celi... Powoli traciła swą siłe, energie...energie życiową... Oddychała wolno...aż za wolno... Nie potrafiła podnieść łapy, głowy, a nawet ogona... Nic.. teraz tylko sie modliła, aby Maru przeczytał liścik..*

//ja NIE umre, uwierzcie mi na słowo =P //

Mazuer · 2012-06-08 07:30

-Dziękuję Szeregowy....dobra co my tu mamy....
*Rozwinął karteczkę i przeczytał treść listu.*
- Baaaardzo ładnie.....jakoś nie wierzę w skruchę Sarminy, ale przynajmniej mamy dowód w sprawie jakie było jej zadanie!
*Podszedł do szafki, wyciągnął teczkę ze sprawą Sarminy, po czym włożył list do akt.*
- Możecie odejść Szeregowy! Ten list bardzo pomoże w sprawie, ODMASZEROWAĆ!!!!
*Na biurku zadzwonił telefon.*
- Słucham, Kapitan Mazuer..... jak to traci przytomność?!!! Nie, ma zostać w celi, zaaplikujcie jej adrenalinę w kroplówce....jaka dawka? WY JESTEŚCIE LEKARZAMI!!! MA TYLKO NIE WYKITOWAĆ ZROZUMIANO?!!! BO JA WAM @#$*&%@!!@*^$^&* (solidny stek przekleństw) WYKONAĆ!!!!
*Zdzielił słuchawką o widełki telefonu.*
-Łapiduchy....zawsze jak są potrzebni to ich nie ma na polu walki, a jak są to chowają się po okopach....
*Westchnął, na stole stała kawa, wziął łyk, dochodziła 16.30.*
-Za pół godziny apel...

Maciek · 2012-06-08 08:17

*Dla pewności trzeci raz przeanalizował przebieg misji. Wszystko zostało przygotowane, opancerzone hummery, ciężarówka i sprzęt łączności. Kiedy zbliżała się godzina 17 Generał ruszył na plac apelowy*

Mazuer · 2012-06-08 08:55

*Na pięć minut przed apelem zjawił się na placu, Generał już czekał. Kapitan poprawił pas z kaburą mieszcząca TT, nałożył głębiej na głowę czapkę. Stanął obok Generała.*
-Panie Generale, ja przedstawię sprawę lokalową, a potem byśmy przeszli do nowej misji transportowej. Ale to już leży w Pańskich kompetencjach.
*Na placu powoli zaczęli zbierać się żołnierze.*

Maru · 2012-06-08 10:56

*przyszedł punktualnie na plac apelowy i poprawił czapkę*

Terra · 2012-06-08 11:34

*Podróżowała po pustyni, Mając wielbłąda byłoby to łatwe ale ona szła na piechotę*
-Hallo! Czy ktoś mnie słyszy?

Shup · 2012-06-08 11:53

*po odtransportowaniu więźnia do celi, szybko zjawił się na plac apelowy*

Stado Lwiej Ziemi

Ogłoszenie

#2011 2012-06-01 20:47

Odp: Baza Wojskowa

#2012 2012-06-04 19:26

Odp: Baza Wojskowa

#2013 2012-06-06 14:54

Odp: Baza Wojskowa

#2014 2012-06-06 17:00

Odp: Baza Wojskowa

#2015 2012-06-06 20:45

Odp: Baza Wojskowa

#2016 2012-06-06 20:50

Odp: Baza Wojskowa

#2017 2012-06-06 20:56

Odp: Baza Wojskowa

#2018 2012-06-06 21:10

Odp: Baza Wojskowa

#2019 2012-06-06 21:18

Odp: Baza Wojskowa

#2020 2012-06-07 08:12

Odp: Baza Wojskowa

#2021 2012-06-07 09:24

Odp: Baza Wojskowa

#2022 2012-06-07 12:16

Odp: Baza Wojskowa

#2023 2012-06-07 18:19

Odp: Baza Wojskowa

#2024 2012-06-07 19:05

Odp: Baza Wojskowa

#2025 2012-06-07 19:23

Odp: Baza Wojskowa

#2026 2012-06-07 19:25

Odp: Baza Wojskowa

#2027 2012-06-07 19:50

Odp: Baza Wojskowa

#2028 2012-06-07 20:36

Odp: Baza Wojskowa

#2029 2012-06-07 20:46

Odp: Baza Wojskowa

#2030 2012-06-07 20:48

Odp: Baza Wojskowa

#2031 2012-06-07 20:58

Odp: Baza Wojskowa

#2032 2012-06-07 21:54

Odp: Baza Wojskowa

#2033 2012-06-07 22:01

Odp: Baza Wojskowa

#2034 2012-06-07 22:18

Odp: Baza Wojskowa

#2035 2012-06-08 07:30

Odp: Baza Wojskowa

#2036 2012-06-08 08:17

Odp: Baza Wojskowa

#2037 2012-06-08 08:55

Odp: Baza Wojskowa

#2038 2012-06-08 10:56

Odp: Baza Wojskowa

#2039 2012-06-08 11:34

Odp: Baza Wojskowa

#2040 2012-06-08 11:53

Odp: Baza Wojskowa

Stopka