Nie jesteś zalogowany na forum.
*Sen znowu przyszedł tak nagle...*
- Witam cię, Łowczyni
-Lirnen! Ja... Wiesz może, gdzie jest moja koleąznka, Serp?!
*spytała.*
-Wiem. Leży tam... w dole...
*wskazał łapą*
-Jak to się stało?!
-po pierwsze nie krzycz tak, a po drugie, to to zrobił jej brat.
-Nie wierze ci...
- jak nie, to nie, ale ja zawsze mówię prawde... Teraz cie też ostrzegam... przed hienami... za niedługo was zaatakują!
*gdy Lirnen wypowiedział ostatnie słowa, rozpłynał się. Sen znikł. Lwica nadal leżała-spała*
Offline
*Tandi obudziła się* -Aaaaa- *ziewnęła* Witam was wszystkich drogie lwy, co robimy?
Offline
//pisze kursywa jako Askari-mój brat//
*podchodzi do nich.*
-Serp leży tam w dole. Przykro mi*zrobił smutną minę* Hieny ją zabyły....
Offline
Co!? Nie,|nie!!!! *Pobiegła na dół, gdzie leżało ciało Serpi *
-Nie pomogłeś jej!!
Offline
-Askari kłamca
*powiedział głos Sar, ale to nie była ona*
-Askari jest przywódcą hien.
// pogrubionym pisze jako Lirnen...//
Offline
Naprawdę? Askari!!!! *Rzuciła się na niego, gryząc go i drapiąc *
Offline
-Tan?! Co ty robisz?!
*spytała lwica. *
-Dlaczego się na niego rzuciłas?!
// ja nie wiem, co mówi Lirnen moim głosem...//
//Błędy poprawione. Mariutunio//
Offline
Powiedziałaś że on zabił Serpeen! Nie pamiętasz? Sar co ci jest?
Offline
*Oczy zabłysły jej na żółto. Powoli otworzyła oczy ze smutkiem.*
Offline
Kari..Co się stało, czemu taka zasmucona ?
Offline
*uderzył mocno Tandi, a ta wylądowała na ziemię leżąc*
-Grrr...*zaczął warczeć*
Offline
-Walczcie! Askari Atakuje waszą kolezankę, a wy robicie pogaduszki...
*dodał Firnen głosem Sarminy*
-Tandi, skąd możesz wiedzieć, że to właśnie Askari to zrobił?!
*powiedziała lwica*
Offline
*Lew przysłuchiwał się rozmowie.*
- Jednego jestem pewien - bez działania niczego nie wskóramy !
Offline
-Ale co mamy działać?! Ja nic nie rozumiem...
*powiedziała ze smutkiem na twarzy..*
-Askari ją zabija.. wasza koleżanke..
*powiedział Lirnen, głosem Sarminy*
Offline
- Zabija ją ? To teraz musimy działać !
*Lew ryknął głośno.*
Offline
-Kto zabije?! Kogo mają zabic?!
*mówiła do niego. Nie wiedziała o co mu chodzi*
Offline
- Przecież powiedziałaś, że Askari kogoś zabija.
Offline
-Ja nic takiego nie mówiłam... Pamiętałabym to...
-To ja powiedziałem
-Dlaczego?! Co im mówiłeś?!
-Prawde i tylko prawde, tyle że twoim głosem...
-Co?! Teraz wszyscy myślą, że ja coś mówiłam, a to nieprawda...
-Bywa.. Niech ci wytłumaczy.. ja już wykonałem swoje..
-okej
*rozmowa w myślach zakończyła sie*
-Opowiedz mi co mówiłam, dobrze?
*powiedziała do Pokemona*
Offline
- Powiedziałaś : Askari ją zabija, waszą koleżankę.
Offline
-ah... później ci wyjasnie, kto to wszystko mówi.. teraz chodźmy ja ratować..
Offline
-To sobie ratujcie...*wymamrotał*
Offline
*Lwica skoczyła na Askari'ego. Została odepchnięta. Znowu skoczyła. Gdy była już kilka centymetrów od niego wyciągnęła pazury i zadrapała go. On ryknął z bólu..*
-To za Serp!!!
*krzyknęła*
Offline
*nagle do jamy wchodzi lwia nastolatka,gdy widzi,co się wyprawia,krzyczy*Co się tu dzieje?!
Offline
*odepchnął ją.* Hieny! Zabić!*powiedział uśmiechając się*
Ostatnio edytowany przez Serpeen (2012-05-19 20:13)
Offline
Nie no,dopiero co się zgubiłam,a teraz to!*skacze pomiędzy gryzące się lwy i przewraca je*Czy wyście poszaleli?!
Offline
*Lwica odepchnęła Ness.. Spojrzała na nią gniewnie, a potem wskazała na Askariego i hieny. Odwóciła sie od niej i zaczęła krwawą walkę.*
Offline
*unika każdego ciosu,drapie i coraz mocniej wkurza lwicę,w końcu podskakuje i ją ogłusza*Ha!
Offline
//Ness, ta walka nie była do ciebie tylko do Askariego.//
*W duszy walczyła ze złem. Podniosła się, i swoim pazurem uderzyła mocno Askariego, że od razu poleciała z niego kew.*
Offline
//wiem,przed chwilą się zorientowałam //
*patrzy na lwicę*co...co się tu dzieje?
//jutro też tu będę,paa :>//
Offline
-Coś...*wymamrotał pod nosem. Przybywało coraz więcej hien*
Offline