Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Wątek zamknięty
Tutaj będę pisała chistorię pewnej lwicy. Zapraszam do czytania.
Offline
1. NARODZINY I PLAN
Dawno, dawno temu żył król KS (Krainy Słońca) Roknus razem ze swą żoną Itarią. Mieli oni troje dzieci: Malie, Walie i Sawego.
Pewnego dnia lwica zaszła w ciążę, a po kilku tygodniach urodziła się mała złota lwiczka. Para królewska nazwała ją Nikilia.
Lecz niestety w sąsiedniej krainie złe lwy knuły spisek przeciwko Roknusowi i Itarii. Król tej krainy Arkos chciał pomścić swego
brata Eresa, który zginął w walce z królem KS.
ARKOS-Musimy zabić to nowo narodzone lwiątko.
Jego żona Mi uśmiechnęła się ponuro.
MI-Ale jak to zrobić?
Nagle ich syn Uzer wpadł na pomysł.
UZER-A gdyby tak porwać to lwiątko i wychować jak swoje?
ARKOS-A po co?
UZER-Wychowalibyśmy ją na złą lwicę. A jakby dorosła to musiałaby zabić własnych rodziców.
Arkos aż podskoczył.
ARKOS-Jesteś genialny!
C. D. N.
Offline
Offline
No, no - brzmi ciekawie Pisz dalej ^^
,,Jestem człowiekiem, który jeśli mówi tak, to jest tak, jeśli mówi nie, to jest nie, a jeśli nie mówię nic, to albo nie mogę, albo nie chcę powiedzieć prawdy." - gen. Władysław Sikorski
Offline
2. PORWANIE
Był to słoneczny, ciepły poranek. Malia, Walia i Sawy bawili się na polance w berka.
SAWY-Berek!!
Lewek dotchnął Malie. Nagle z za krzaków wyskoczył czarny lew z szramą na oku.
LEW-Grrrrrr!
WALIA-Uciekajmy!
Niestety lew zdążył już chwycić Malie za ogon i pobiegł w kierunku Zakazanej Ziemi
(ZaZ), czyli sąsiedniej krainy KS. Lwiątka szybko pognały do swoich rodziców.
SAWY-Mamo! Tato! Malia została porwana!
Król bardzo szybko wstał. Na jego twarzy (raczej pyszczku) malowała się rozpacz.
ROKMUS-Co?! To nie możliwe! Nie!
ITARI-<szloch> Co zrobimy?
Lew zastanowił się przez chwilę.
ROKMUS-Lwice!
JEDNA Z LWIC-Tak panie?
ROKMUS-Idziemy na ZaZ! Moja córka została porwana!
Lwy ruszyły w tym samym kierunku co tajemniczy lew. Niedaleko ZaZ spotkały go.
LEW-Idziesz na ratunek córeczce, prawda?
ROKMUS-Arkos...
ARKOS-Tak to ja. Wreszcie zemszczę się! Ha ha!
ROKMUS-Nie uda ci się!
Lew skoczył na króla ZaZ, by go zaibić. Arkos posunął się do tyłu tylko o krok.
ARKOS-Jeśli mnie zabijesz, twój syn zginie.
Lew wskazał na grupkę pięciu czarnych lwów. Jeden z nich trzymał Sawego.
SAWY-Tato!
ROKMUS-Nie rób mu krzywdy! Co chcesz za niego?
ARKOS-Nikili.
Król KS wytrzeszczył oczy, lecz po chwili odzyskał zimną krew.
ROKMUS-Nigdy!
I zaczęła się przerażająca bitwa. Oczywiście stado KS wygrało, bo miało przewagę liczebną, lecz
Arkos nie został zabity. W tym samym czasie nieopodal groty w której spała Itari czatował lew.
Był nim Uzer. Postawiono go tam na wypadek gdyby Rokmus nie chciał dobrowolnie oddać Nikili.
Teraz wreszcie przydał się na coś. Wpadł do groty, walnął z całej siły królową Itari i zabrał malutką
lwiczkę. Tak i tak córka króla zotała porwana.
C. D. N.
Offline
Offline
Podoba mi się Kontynuuj ^^
,,Jestem człowiekiem, który jeśli mówi tak, to jest tak, jeśli mówi nie, to jest nie, a jeśli nie mówię nic, to albo nie mogę, albo nie chcę powiedzieć prawdy." - gen. Władysław Sikorski
Offline
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty