Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Jeśli ktoś pomyślał, że "śmiech z puszki" to nazwa serialu to od razu wyprowadzam z błędu.
Chodzi mi tu oczywiście o śmiech w tle w różnych serialach i nie tylko.
Dla przykładu uwielbiam humor Monty Pythona, ale śmiech w tle sprawia, że gagi paradoksalnie są dla mnie mniej śmieszne niż byłyby bez niego. Po prostu drażni mnie taki zabieg.
Czy jestem jedynym, który naprawdę, ale to naprawdę tego nie lubi?
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Jak dla mnie zależy to od serialu. Nie zawsze mnie to irytuje, czasami ten śmiech całkiem dobrze komponuje się z serialem. Ale w 13 posterunku i w większości Polskich seriali jest on... dość słaby. Takie me zdanie
"Jasność tysiąca słońc, rozbłysłych na niebie, oddaje moc Jego potęgi. Teraz stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." Robert Oppenheimer
Offline
Hmm... Ten śmiech to akurat przeszkadza Te momenty z tym śmiechem to wcale śmieszne nie są.
Mogę Cię przytulić?
Szukam osoby, która narysuje mi Moyo jako avatar (wystarczy sama głowa).
Offline
Najpierw mi to nie przeszkadzało, później dopiero zaczęło mnie to irytować. Przez ten śmiech śmieszne momenty są... niezbyt śmieszne. Wg. mnie to zbędny element - tyle.
Offline
Strony: 1