Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Przez długi czas odkładałem zakup Ni No Kuni, aż tu nagle pojawił się w wersji digital na PS Store. Było to dla mnie szokujące doznanie, że gra na wyprzedaży kosztuje....niecałe 40 zł.
Jakąś wersję kolekcjonerską z pewnością nabędę, ponieważ to zbrodnia aby taką grę mieć w wersji cyfrowej.
Ni No Kuni : Wrath of the White Witch jest dla mnie powrotem do złotej ery klasycznych jRPG'ów. Po tym jak seria Final Fantasy upadła na samo dno (a następnie się w nim głęboko zagrzebała), porzuciłem nadzieję, że jeszcze zobaczę coś w skali Final Fantasy 6, 9 czy Chrono Cross (oraz wcześniejszego Chrono Trigger).
Produkcja studia Level-5 przypomina swoimi rozwiązaniami nieco Dragon Quest VIII czy Rogue Galaxy, ale całość sprawia wrażenie czegoś "świeższego" i bardziej dopracowanego.
Oprawą wizualną zajęło się słynne Studio Ghibli, więc dla mnie cała produkcja to istna uczta dla oczu. Charakterystyczny styl Studia Ghibli pozwolił powołać do życia fantastycznie zaprojektowany świat, który momentami sprawia wrażenie, że oglądamy kolejną wspaniałą animację pokroju starszych dzieł tego studia. Dla mnie cała oprawa audio/video reprezentuje poziom wręcz mistrzowski (podobny zachwyt spotkał mnie tylko przy Chrono Cross oraz Okami). Za oprawą audio kryje się sam Mamoru Fujisawa, więc nie trzeba tu wiele wyjaśniać.
Dużym plusem jest również umieszczenie w grze wstawek animowanych, które znakomicie "przechodzą" z animacji 3D w tradycyjną. Niby prosty zabieg, ale efekt jest powalający i podziwiam twórców, że "chciało im się" takie coś zrobić.
Do wyboru mamy ścieżkę dźwiękową angielską lub oryginalną japońską, ale nie wiem jaki samobójca oglądałby anime po angielsku Dubbing angielski jest okrutny, ale to standard.
Przechodząc do fabuły gry - wydaję się z początku prosta, ale wraz z rozwojem akcji wszystko zaczyna się rozkręcać, a nieoczekiwane niespodzianki są na porządku dziennym. Główny bohater to 10 letni Oliver mieszkający w małym amerykańskim miasteczku Motorville. (Jak widać zrezygnowano z mrocznego, tajemniczego macho-egoisty o jeszcze mroczniejszej przeszłości ). Beztroskie i sympatyczne życie chłopca ulega dramatycznej zmianie, gdy ginie najbliższa mu osoba, a sam cudem uchodzi z życiem. Zdruzgotany chłopiec nie potrafi się otrząsnąć po tak traumatycznych przeżyciach, aż do czasu gdy jego łzy budzą do życia tajemniczego, magicznego przyjaciela, który do tej pory był tylko kukiełką.
Tak rozpoczyna się cała przygoda, która zostaje zaprezentowana w formie długiego oraz wyczerpującego samouczka, który jest znakomitym wprowadzeniem do gry.
Dużym atutem jest świat gry, który możemy swobodnie eksplorować. Możemy zwiedzać go pieszo, przy pomocy okrętu lub na grzbiecie sympatycznego smoka Tengri.
System walki jest nieco zbliżony do "Pokemon" 'ów, ale bezpośrednie porównywanie nie wchodzi w rachubę. Możemy łapać oraz trenować chowańce, których jest naprawdę sporo, a następnie wystawiać je do walki. Możemy walczyć zarówno głównymi postaciami lub po prostu skorzystać z pomocy danego stworka. System rozwoju chowańców jest bardzo ciekawy i przyjemnie się je "trenuje". Do dyspozycji otrzymujemy również umiejętności głównych postaci, gdyż każda specjalizuje się w czymś innym.
Ogólnie gra jest dość długa, gdyż grając na szybko ciężko byłoby się zmieścić w 30-40 godzinach. Z zadaniami pobocznymi oraz eksploracją gra jest wyjątkowo długa jak na obecne standardy. Gdy grę ukończymy możemy grać dalej oraz otrzymujemy nowe zadania poboczne, które jeszcze bardziej przedłużają rozgrywkę.
Dla mnie jest to niewątpliwe i szczere 10/10, ponieważ już dawno się tak dobrze nie bawiłem.
Podsumowując - grą dla której kupiłbym PS One byłby zdecydowanie Chrono Cross, PS2 kupiłbym dla Okami , a PS3 właśnie dla Ni No Kuni.
"Nie wykonuję request'ów/art trade'ów/commission'ów"
Offline
Od niedawna posiadam PS3... może się skuszę na zakup.
PS2 kupiłbym dla Okami
Na PS3 też jest. Właściwie to samo, ale w Full HD.
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Strony: 1