Nie jesteś zalogowany na forum.
Offline
Nitowi się nie chciało? Nie wierzę
A żebyś ty widziała ile ja wagarowałem w gimnazjum to byś nie uwierzyła, ale i tak nigdy nie wypadałem źle na tle klasy xD Pamiętam to zdziwienie klasy jak z biologii dostałem 4 (a większość ocen to były 3) mimo poziomu obecności na poziomie koło ~60%
Ale nie martwcie się, w technikum już się podciągnąłem i jestem w "Top 4" najlepszych uczniów w klasie (mimo również nie za wybitnej średniej )
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
No, to miałeś szczęście jak byłeś w klasie, w której większość miała 3 z biologii, u mnie to głównie dwóje i pały, a ja mam 4, biola to nie jest trudny przedmiot, ja sie w ogóle nie ucze i mam czwóry ? coś ze mną nie tak? ja sie nie ucze na wszystkie sprawdziany, oprócz matmy i fizy, bo na chemie (tak przyznaje sie) mam ściąge, właściwie, otwarty na ławce podczas sprawdzianu podręcznik to nadal ściąga?
"Jeśli nie możecie czegoś zrobić, dajcie to zrobić Polakom." -Napoleon Bonaparte
Avek autorstwa Sachary
Offline
"No, to miałeś szczęście jak byłeś w klasie, w której większość miała 3 z biologii,"
ciężko było nie mieć, lekcja polegała na przepisywaniu podręcznika. 4 można było dostać za aktywność. jak się szybko pisało to co prawda ręka bolała ale 3 było xD
Też ściągam, ale ciężko tego nie robić jak np. na Fizykę na 2 u mojej nauczycielki trzeba się wykuć 2 stron A4 definicji
Staram się uczyć ale jak nauczyciel przesadza z materiałem to do podręcznika zaglądam jedynie do zrobienia ściągi bo nie mam cierpliwości...
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Nit, Ty sie podciagnales, czy po prostu masz laba klase ??
edit:
a z bio sie trzy lata na rozszerzeniu w LO meczylam.
jedyny przedmiot, z ktorego sie uczylam.
Bo jalubie biologie, o ! Na maturce sie przydala
Ostatnio edytowany przez Camille (2011-07-18 22:11)
Offline
Podciągnąłem, klasa lepsza (najlepsza średnia-średnia z naszego rocznika w moim technikum... 3.15 chyba? ) w gimnazjum średnia klasy była koło pół oceny niższa :O ) szkoła ma dosyć wysoki poziom, w klasie elektroników nie zdało 6 osób, a kolejne x (nie pamiętam ile ) osób będzie pisało egzaminy poprawkowe :S
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Cam to Ty jednak szarżujesz... a już chciałem Cię powitać w gronie NIEwybitnych
Jest takie powiedzenie: Prawdziwy polak walczy we wrześniu
albo: Student bez warunku to jak żołnierz bez karabinu
Ja muszę się pochwalić, że jestem prawdziwym polakiem z karabinem
Dla ludzi przed maturą.
Mierzcie wyżej niż sięgacie wzrokiem! Miejcie marzenia!! Walczcie o lepsze jutro!!!
A teraz wiadomość tylko dla ludzi z maturą! Strictly restricted!
Ludzie!!! Na co wam te dobre oceny jak robotę dostaje się albo po znajomości albo przez łóżko. A nawet jeśli to zawsze znajdzie się lepszy który was wykosi...
Rzekłem... zgorzkniały bezrobotny student.
Ostatnio edytowany przez Helbi (2011-07-19 00:14)
Offline
Tak, jak się ma znajomości to wystarczy matura+ ew. jakiś kurs. Bez nich to i po studiach w najlepszych uczelniach się nie znajdzie szybko dobrej roboty
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
I jak tu nie wierzyć stereotypom?
Tak czytam posty z ostatnich stron i doszedłem do wniosku, że:
Dziewczyny np. Lori, Shayen, Kora - Jak się nie ma conajmniej 5.0 to trzeba się lepiej postarać.
Chłopaki np. Mesho, Helbi, Nitrol - Jak się uda dobić do około 4.0 to już wielka radość
Do której grupy ja się zaliczałem to chyba nie trudno zgadnąć. W szczegóły jednak nie będę wnikać
Właściwie to miałem rozpisać się dużo bardziej, ale Helbi już chyba wyczerpał temat, który chciałem poruszyć
"Było nas trzech, w każdym z nas inna krew, ale jeden przyświecał nam cel.
Za kilka lat mieć u stóp cały świat..."
Offline
U mnie w klasie to 2 osoby miały tylko wielką radość - i to też naciąganą z ~3.6
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Jeśli uczeń bez jedynki to jak żołnierz bez karabinu, to w mojej klasie większość osób ma taki arsenał że mogliby uzbroić połowę Lubelszczyzny
"Jeśli nie możecie czegoś zrobić, dajcie to zrobić Polakom." -Napoleon Bonaparte
Avek autorstwa Sachary
Offline
U mnie, pomimo, że wszyscy uważają nas za inteligentną (o_O) klasę, dwóm czy trzem osobą też niewiele brakło do kiblowania.
A poza tym, z tego co widzę większość z was jest w LO albo na studiach, a ja to jeszcze gimnazjum, gdzie na pewno łatwiej jest o lepszą ocenę. Więc nie ma się co do siebie porównywać. Bo ja na przykład nie oczekuję, że w liceum będę miała taką średnią xDD
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
A ja oczekuję że w tym roku (II gimnazjum ) będe miał lepsze oceny, już poznałem nauczycieli, poznałem klase, mam kontakty w innych klasach, po prostu się dotarłem do gimnazjum, wiem już co robić żeby mieć dobre oceny, i nauczyłęm sie paru sztuczek o których w podstawówce bym nie pmyślał, np. o tym że kumpel, który miał już jakąś klasówke, to pytam go jakie były pytania, ucze sie z tych pytań, a potem siadam tam gdzie on siedział, i git. No i oczywiście o normalnej nauce też nie można zapomnieć
Ostatnio edytowany przez Lazareth (2011-07-19 11:21)
"Jeśli nie możecie czegoś zrobić, dajcie to zrobić Polakom." -Napoleon Bonaparte
Avek autorstwa Sachary
Offline
Ja dopiero do gimka wkraczam. xD Więc nie wiem czy będzie w tym roku tak ciekawie. Postaram się mieć jak najlepszą ocenę, bo jak nie to będę miała dołaa.. Do tego w mojej szkole cisną z nauką więc cóż... To będzie okres rzezi..
Offline
W mojej też cisną, ale myślę, że w każdej szkole się zdarzają tacy nauczyciele...
Ale nie martw się zbytnio, Kor Ja też sobie wyobrażałam nie-wiadomo-co, że w gimnazjum będzie strasznie, że jedynki, że kiblowanie i w ogóle porażka.
Ale nie było aż tak źle. Trudniej, prawda, ale da się przeżyć.
Szczególnie, że do tej pory jak widzę bardzo dobrze ci szło
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Dzięki Lori, ale czuję, że i tak będzie ostro. Czasami załamuję się nauką, nie umiem się zebrać.. W końcu jakoś sobie radzę, ale skoro będzie trudniej to... spiszę przed wrześniem testament.. I wspomnę o Was.
Offline
O, dziękuję, czcigodna! : D
Ale myślę, że sobie poradzisz. Trzeba tylko nabrać trochę więcej dystansu do nauki Nie mów mi tylko, że to trudne - sama dobrze o tym wiem ^^'
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Ja sie nie bałem gimnazjum , moi koledzy też nie, ale dziewczyny co innego. Nie wiem jak to jest .
Gimnazjum to nic złego, nie trzeba się go bać. Dla nas to było coś super, jakaś świerzość, zupełnie coś nowego, nieznanego.
Ostatnio edytowany przez Lazareth (2011-07-19 17:48)
"Jeśli nie możecie czegoś zrobić, dajcie to zrobić Polakom." -Napoleon Bonaparte
Avek autorstwa Sachary
Offline
Dokładnie Laz
My mieliśmy dosyć spory przeskok...
W podstawówce był spokojnie, około 180 uczniów, a nauczycieli ok. 14. Wszyscy się znali i w ogóle. Mała szkoła.
A gimnazjum? Zupełnie co innego. Uczniów ok. pięciuset, a nauczycieli ponad trzydziestu. Nie znaliśmy 3/4 ludzi w szkole. Ale jakoś żyjemy. I gdyby nie latające po klasie klucze, pewnie nawet byśmy nie narzekali
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
U mnie w podstawówce było ponad 600 osób, ile w gimnazjum nie pamiętam...
Ale gimnazjum wspominam najgorzej ze wszystkich szkół... no może poza zerówką z totalnymi nudami i okropną wychowawczyni (no wyobraźcie sobie że potraficie płynnie czytać od 4-5 roku życia i musicie to przerabiać ponownie w zerówce xD)
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Ja się uczę np. w bardzo małej szkole. Wszystkich uczniów (0-6 i gimnazjum) jest chyba mniej niż 200 osób. :> Nit, czemu było Ci tak źle w gimku?
Offline
A więc ty też Nit . A tak na marginesie wydaję mi się że tak trochę odbiegliśmy od tematu ocen, może by założyć wątek o szkole? I jeszcze, Lori, latające po klasie klucze?
"Jeśli nie możecie czegoś zrobić, dajcie to zrobić Polakom." -Napoleon Bonaparte
Avek autorstwa Sachary
Offline
Nit, to ty też miałeś w zerówce taką wiedźmę jak ja? Nienawidziłam baby >< Zrujnowała mi dzieciństwo!
Laz, jeśli założysz wspomniany przez ciebie temat, to chętnie się z wami podzielę swoją fascynująca opowieścią
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Nit, to ty też miałeś w zerówce taką wiedźmę jak ja? Nienawidziłam baby >< Zrujnowała mi dzieciństwo!
Tak, wiedźma, wręcz brzydko mówiąc zimna suka... do przedszkola uwielbiałem chodzić, a zerówka... siłą mnie tam trzeba było zabierać : |
A gim czemu było złe? W większości nauczyciele nie z powołania, brak/zła atmosfera itp itd...
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Oj, tacy nauczyciele u mnie też się zdarzają. I prawda jest taka, że zostali nauczycielami, bo nigdzie ich nie chcieli xD Nie potrafią uczyć i do tego zero podejścia do uczniów
A nie jest to niemożliwe. Przykład dobrego nauczyciela? Moje obecna polonistka. Dobrze uczy, potrafi utrzymać w klasie ciszę bez podnoszenia głosu i do tego jest lubiana.
Można? Można, ale jak się nie chce to po co...
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Ja to się w gim do większości przedmiotów prawie w ogóle nie uczyłem. Po prostu (chyba? ) słuchałem na lekcjach. Na początku byłem dobry (na tle klasy oczywiście) więc potem to już mnie nawet rzadko kiedy pytali. Jeśli chodzi o biologię i matmę - tu to już całkowicie NIC się nie uczyłem. Matmy się nie można nauczyć, ją się rozumie albo nie A z biol to byłem już dobry w podstawówce (wtedy przyroda), się dziwię teraz czemu poszedłem na mat-fiz-inf zamiast biol-chem, no ale trudno
Jestę kucę kucowym sfinksę
Offline
//Crush, Ty naprawdę nie masz lepszych rzeczy do roboty niż gadać o szkole o 6:51 rano w połowie wakacji?//
Ja tam też w sumie nie musiałem się praktycznie uczyć... tyle, że ja prace domowe odrabiam i one mi wbijają do głowy
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Ja ma mam gdzieś chyba około 3.40
Już taki jestem zimny drań
I dobrze mi z tym, bez dwóch zdań
bo w tym jest rzeczy sedno
Że jest mi wszystko jedno
Już taki jestem zimny drań
Offline
//Crush, Ty naprawdę nie masz lepszych rzeczy do roboty niż gadać o szkole o 6:51 rano w połowie wakacji?//
//Poprawka - o godzinie 00, 06 minut i 51 sekund //
Jestę kucę kucowym sfinksę
Offline