Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 Następna
Racja. Gdyby Zira stopniowo wszystkich eliminowała (nie atak frontalny), to z czasem by zwyciężyła.
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Nie zdziwiłbym się. U nich zamachy stanu i morderstwa wewnątrz rodziny to norma.
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Jak myślisz co by było, jakby Kiara wtedy posłuchała Kovu i uciekliby razem?
Ostatnio edytowany przez Ibilis (2010-11-13 20:46)
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Offline
No, bo ja to myślę, że wszyscy (którzy by przeżyli walkę) to i tak, poumieraliby od ran/przenieśli się do innych stad.
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Ciekawe, czy Zira by walczyła, gdyby nie przyłączyły się do niej inne lwice (czemu zresztą to zrobiły)?
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Myślę, że przyłączyły się do Ziry, bo tak samo nienawidziły za coś Simby. W końcu też je wygnał, nie?
A gdyby Kiara i kovu uciekli? Myślę że wygraliby Zira i reszta. Byli silniejsi, bardziej przyzwyczajeni do mordowania. Potem Zira kazałaby szukać Kovu i Kiara by ich tez zabić. Kovu za zdradę, a Kiarę - to akurat oczywiste
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
A jak by to odbierała Vitani? Powiedzmy, że Zira wygrała walkę i każe odnaleźć Kovu i Kiarę w celu zabicia ich. Czy Vitani nie obchodziłoby, że jej brat zginie?
Może sama doszłaby do wniosku, że ciągła nienawiść do niczego nie prowadzi i sprzeciwiłaby się Zirze.
Offline
Gdyby się sprzeciwała to:
Albo by ją także zabito.
Albo zabito by Zirę (gdyby Vitani przekonała o tym inne lwice).
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
I znowu rozwiązanie siłowe... Ale Vitani raczej nie byłaby taka głupia żeby dać się zabić. Myślę, że pomogłaby Kiarze i Kovu ( a raczej Kovu czując jeszcze pewną urazę do Kiary) i dodatkowo zaczęłaby przekonywać lwice do pokoju. Zira, która by odeszła znowu przysięgając zemstę pewnie uknułaby spisek, a Kovu i Kiara zostaliby władcami Lwiej Ziemi mając jako stado dawnych wyrzutków. Oprócz tego Kiarze byłoby na pewno przykro, że jej stare stado zginęło.
Ostatnio edytowany przez Kora (2010-11-14 18:00)
Offline
Na pewno? Oczywiście to jest możliwe ale czy chciałby tak zrobić? Wątpię. Jak Kiara by zareagowała.
Offline
Możliwe, jeśli przez ten czas zdążyliby założyć własne stado. Ale wersja Kory jest dość ciekawa i prawdopodobna...
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Gorzej by było jeśli mimo powrotu Kiary i Kovu lwice nie chciały przejść na ich stronę. Mogłoby dojść do bitwy jeszcze gorszej :-/
Offline
Albo z czasem nadeszłoby jakieś inne pokolenie lwów, albo ktoś by przeżył i założył stado na nowo, albo jakieś inne zwierzęta tam by zamieszkały ( np. surykatki)
Offline
Albo pustnią... Gdyby przykładowo Lwia Ziemia satała się taka jak za pomowania skazy, zwierzęta które by przeżyły pouciekałyby daleko stąd. Lwia Ziemia byłaby zniszczona i niezamieszkana.
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Pewnie po kilku latach by się jakoś odrodziła... Zwierzęta zaczęłyby wracać. Może także jakiś potomek Kovu o którym nikt nie wiedział
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Nie zdziwiłabym się. Ale myślę, że tak czy inaczej jakiś lwi potomek by się znalazł.
Offline
Możliwe, ale nie sądzę, że po śmierci Simby Nala, Kiara i reszta, by mu ot tak oddały władzę.
//Kimba popraw trochę ten tekst. Nie wymagamy tu polszczyzny na poziomie profesora Miodka, ale lepiej, kiedy tekst jest czytelny//
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Kto wie, może Nala w zemście zabiłaby Zirę. Chociaż raczej inni wyrzutkowie by ją ochronili. Jak się patrzy to jedna zemsta ciągnęłaby drugą i powstałby taki zaklęty krąg.
Offline
Co do tej Dotty.
w KL2 gdy była walka,Timon udaje że ogon Pumby to pistolet to właśnie jedna lwica ma taki kropki pod oczami.
Zupa kapusciana wiatr
Offline
I nie tylko tam http://www.lionking.org/~vakasi/out8.jpg
Offline
Ja teraz bardziej zainteresowałam się charakterystycznymi lwami z dwójki KL będącymi Wyrzutkami.. Czy uważacie, że za panowania Kiary i Kovu znów trzeba by było kogoś wygnać?
Offline
Powinni nauczyć się czegoś na błędach poprzedników raczej.
Haha, wyobrażacie sobie Lwią Skałę okopaną ze wszystkich stron tunelami surykatek? :p
Offline
Nie za bardzo. Raczej surykatkom nie byłoby w głowie okopywać Lwią Skałę, ale jeśli tak, mogłyby jej mieszkańców doprowadzić do gorączki.
Offline
Offline
Offline
A co by było gdyby Nuka nie zginął, a zabił Simbę? Ciekawe co wtedy zrobiłaby Zira...
We are one.
Offline
Pogratulowałaby mu i cieszyła by się.
Co by było gdyby Kiara nie odnalazłaby Kovu?
Offline
Według mnie gdyby nie odnalazła Kovu walka by się odbyła, bo to on jej chyba przypomniał, że ,,Jesteśmy jednym".
Oni i my to jedno.
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 Następna