Stado Lwiej Ziemi

Stado Lwiej Ziemi

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

#1 2023-09-06 20:09

Mizani_Ash
Weteran
Lokalizacja: Układ Słoneczny
Data rejestracji: 2022-12-27
Liczba postów: 76

Mufasa. Król Lew

Oficjalnie ogłoszono kontynuację remaku Króla Lwa!  :D Dokładniej to prequel. Premierę ma mieć w 2024 roku. Ma opowiadać o Mufasie- jego ścieżce do władzy i przeżyciach. Narratorem tej historii są Rafiki, Pumba i Timon w związku czym film raczej  będzie rozgrywał się w  dwóch liniach czasowych. Kto wie, może ujrzymy Kovu i Kiarę, ale raczej w to wątpię. Co ciekawsze już na ten moment wiemy, że tytułowy bohater będzie sierotą.

Co o tym sądzicie? Tak szczerze z jednej strony się cieszę, że po raz kolejny chcą rozwinąć to uniwersum ale szkoda, że chyba już na zawsze zrezygnowali ze zrobienia Króla Lwa 4 o wnukach Simby. Szkoda.Zdaję sobię sprawę, że dostaliśmy zamiast tego Lwią Straż, ale już sama kreska mnie razi. Nie podoba mi się zdecydowanie pomysł zrobienia z Mufasy sieroty.  Chyba, że zrobią fenomenalną historię i wszystko wyjaśnią, ale w to wątpię.

Cieszycie się? Pójdziecie na premierę?

Źródła
http://the-lion-king-pl.blogspot.com/20 … .html#more
https://www.rmf.fm/magazyn/news,51304,m … o-kin.html

Offline

#2 2023-09-07 23:16

Kiara 0
Administrator
Lokalizacja: Stado L.Z. v. 3.0
Data rejestracji: 2007-02-04
Liczba postów: 6,566
WWW

Odp: Mufasa. Król Lew

Szczerze mówiąc w ogóle na to nie czekam. Oczywiście, jak wyjdzie to pójdę, ale tak samo nie czekałam i nie potrzebowałam live remake'u z 2019. Pamiętam że NAJBARDZIEJ podekscytowana byłam gdy w 2011 w kinach była wersja 3d ale klasycznej jedynki.

Z jakiegoś powodu nie dziwi mnie, że wybrali prequel. Teraz pomyślałam - no oczywiście, wymyślenie czegoś nowego we współczesnym kinie jest coraz trudniejsze. A w przypadku prequelu mają bohaterów których część odbiorców już zna i lubi.
POWINNAM być podekscytowana i zafascynowana, bo Mufasa jest moim ulubionym bohaterem, ale jakoś... po prostu boję się że to sknocą.


793wMmt.gif R11oDMXt.jpg
Refreshed Queen has returned!

Offline

#3 2023-09-08 21:33

Ibilis
Administrator
Lokalizacja: Za grupą lwic ;P
Data rejestracji: 2010-10-16
Liczba postów: 6,329

Odp: Mufasa. Król Lew

Niestety podzielam (a być może nawet przebijam) pogląd przedmówczyni.
Jako zadeklarowany przeciwnik zbędnych „aktorskich” (czy też komputerowych) reedycji klasycznych filmów nie byłem w ogóle zainteresowany filmem sprzed 4 lat.
A patrząc na jakość aktualnych produkcji studia Disneya... jestem bardzo sceptycznie nastawiony - sam z siebie na ten film nie pójdę, bo mimo niskich oczekiwań, najpewniej i tak się rozczaruję (a nie chcę oddawać ciężko zarobionych pieniędzy Myszce Miki).
Pomysł prequela, w dodatku z osieroconym Mufasą jest trudny do dobrego zrealizowania i moim zdaniem zbyt ambitny dla ich aktualnego zespołu kreatywnego.
Chciałbym się pozytywnie zaskoczyć, ale niestety widząc co zrobili np. z „Gwieznymi Wojnami” niespecjalnie na to liczę.


Avatar by  MadKakerlaken madkakerlaken.png

Offline

#4 2023-09-11 15:32

Gunter
Użytkownik
Data rejestracji: 2023-09-10
Liczba postów: 8

Odp: Mufasa. Król Lew

Ciekawe  :wow:  Ten film ma szansę być dobry gdyby wyciągnęli wnioski z remaku i nie urealniali znów niepotrzebnie postaci. Ale patrząc na ostatnie filmy Disneya, to nie ma co robić sobie za dużych nadziei.
A skoro historia ma być opowiedziana z perspektywy Timona i Pumby, to znaczy że oni są starsi od Mufasy? Jakoś to się nie zgrywa. Taka próba wciśnięcia wszystkich bohaterów naraz.

Ostatnio edytowany przez Gunter (2023-09-11 19:57)

Offline

#5 2023-09-12 22:23

Ibilis
Administrator
Lokalizacja: Za grupą lwic ;P
Data rejestracji: 2010-10-16
Liczba postów: 6,329

Odp: Mufasa. Król Lew

Właśnie ich perspektywa dodatkowo mnie zniechęca - już sam KL3 (czy też KL1i1/2) mi się średnio podobał (historia była zbyt naciągana takim wciskaniem ich do wszystkich wydarzeń, a gagi... były średnio zabawne).
Tutaj będzie to zastosowane do jeszcze bardziej oddalonych od siebie bohaterów (perspektywa Rafikiego miałaby jeszcze sens).
Podobnie jak motyw Mufasy - sieroty... to są elementy które do dobrej realizacji wymagają bardzo dobrych scenarzystów i reżyserii... a tu zwyczajnie wątpię by współczesne studio Disneya temu podołało.


Avatar by  MadKakerlaken madkakerlaken.png

Offline

#6 2023-09-15 21:48

Kiara 0
Administrator
Lokalizacja: Stado L.Z. v. 3.0
Data rejestracji: 2007-02-04
Liczba postów: 6,566
WWW

Odp: Mufasa. Król Lew

@Gunter, nie, tu chodzi o to że cała fabuła będzie działa się w retrospekcji opowiadanej przez nich, bo będą opowiadać komuś o dziadku.


793wMmt.gif R11oDMXt.jpg
Refreshed Queen has returned!

Offline

#7 2023-09-15 23:22

Gunter
Użytkownik
Data rejestracji: 2023-09-10
Liczba postów: 8

Odp: Mufasa. Król Lew

Kiara 0 napisał/a:

@Gunter, nie, tu chodzi o to że cała fabuła będzie działa się w retrospekcji opowiadanej przez nich, bo będą opowiadać komuś o dziadku.

Aaa... to źle zrozumiałam. Tak czy siak, moim zdaniem średnio potrzebna jest ich obecność w filmie o Mufasie.

Offline

#8 2023-09-17 20:15

Des
Weteran
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Data rejestracji: 2011-11-06
Liczba postów: 1,178

Odp: Mufasa. Król Lew

Pomijając przykrą jakość remake'ów z ostatnich lat, (jedyna godna uwagi pozycja to Czarownica, według mnie), zwłaszcza tych z postaciami wygenerowanymi komputerowo, nie podoba mi się jak dalej w to brną.
O ile książki i komiksy były zawsze traktowane jako semikanon to trochę to burzy świat, w którym toczy się historia. Takie elementy jak to, że w tej wersji Skaza i Mufasa nie są rodzonymi braćmi, nagle Mufasa też jest sierotą jakimś cudem również wychowaną(?) przez Timona i Pumbę, :|
To już jest trochę takie fanfiction na licencji.

Mogłoby być interesujące, ale Disney nie ma teraz czasu na interesujące, więc ja chętniej obejrzę jakiś dokument o lwach z elementami fabularnymi niż to.
Chociaż ciekawość pewnie zmusi mnie do obejrzenia tego 'cuda'.


tumblr_nb3g390x5b1t4y72uo1_500.gif
"Najprawdziwszym złem na świecie są czyny człowieka."
Sarah J. Maas – Szklany tron

scar_fan_stamp_by_konyhyuga_sama-d4ffmmf.gif

Offline

#9 2023-09-19 11:22

Salem
Użytkownik
Data rejestracji: 2023-09-18
Liczba postów: 19

Odp: Mufasa. Król Lew

Pisaliście już o marnej jakości nowych produkcji Disneya, więc ja nie będę kopać leżącego. Ale ten leżący powinien już leżeć i się nie podnosić, a tymczasem z jakiegoś powodu ciągle to robi. Chociaż właściwie wiadomo, z jakiego i to akurat mnie zasmuca.
Czuję w kościach, że tak samo będzie z originem Mufasy. I mimo całego sentymentu do tej postaci, a może właśnie przez niego — nie czekam, nie mam wymagań, obejrzę zwiastun kiedy się ukaże, a potem albo będę udawać, że ten film nigdy nie powstał, albo obejrzę go na Disney+ dwa lata po premierze, jak to miało miejsce przy edycji z 2019.

Ogólnie Disney ma teraz dwie twarze. Jedna to autorskie historie, jak Coco, Encanto, czy Inside Out, które może nie mają w sobie wiele z klasyki, ale przekazują uniwersalne i bardzo współcześnie naszkicowane puenty. I jest okej.
Ale jest też twarz złożona z odgrzewanych kotletów, odsmażanego, trzydniowego ziemiaczanego puree i rozmrożonego, namokłego chleba. Król lew, Mulan, czy mała syrenka mają już przecież swoje przesłanie i ponadczasową formę, które nie trzeba nikomu przekładać, wykładać, ani dostosowywać do obecnych czasów. A jednak ktoś to cały czas robi.

No i właśnie boję się, że z Mufasą zrobią coś identycznego. Wezmą jego postać, w której pierwotni twórcy zostawili niebezpiecznie dużo luk i zaczną w nie wpychać coś, co sprawi, że cała postać się spłaszczy i straci ten klasyczny poblask. Ale może to tylko obawy disneyowskiej dewotki xD

Ostatnio edytowany przez Salem (2023-09-19 11:25)

Offline

#10 2023-10-02 06:21

Moyo
Użytkownik
Data rejestracji: 2023-06-12
Liczba postów: 9

Odp: Mufasa. Król Lew

Salem napisał/a:

Pisaliście już o marnej jakości nowych produkcji Disneya, więc ja nie będę kopać leżącego. Ale ten leżący powinien już leżeć i się nie podnosić, a tymczasem z jakiegoś powodu ciągle to robi. Chociaż właściwie wiadomo, z jakiego i to akurat mnie zasmuca.
Czuję w kościach, że tak samo będzie z originem Mufasy. I mimo całego sentymentu do tej postaci, a może właśnie przez niego — nie czekam, nie mam wymagań, obejrzę zwiastun kiedy się ukaże, a potem albo będę udawać, że ten film nigdy nie powstał, albo obejrzę go na Disney+ dwa lata po premierze, jak to miało miejsce przy edycji z 2019.

Może jestem tu dość nowa, ale... zgadzam się. Nie chcę dawać kasy na odgrzewane kotlety, które są teraz bazą biznesowej decyzji Disneya - wystarczyło mi już słyszeć, jak bardzo wykorzystywani byli animatorzy 3D do remake'u Króla Lwa, do którego, szczerze... po prostu nie będę wracać. Oryginał ma dla mnie o wiele więcej energii.
Disney to megakorpo, która jutro kupi i Twoją babcię, i resztę rodziny (żart, ale... przeraża mnie ile firm wykupili, nawet tych, co powstały jako ich przeciwwaga); już nie muszą urozmaicać swojej franczyzy, żeby dostać kasę. Mają mnóstwo zatrudnionego solidnego talentu na bank, ale wydanie tego filmu wydaje mi się... zbyt nieciekawym posunięciem od nich jako firmy. Ludzie pójdą zobaczyć, to robimy.
Mufasa był dobrą postacią w Królu Lwie, bo nie potrzebował mnóstwa kontekstu. Sama też lubię bawić się w lore, ale fabularnie - miał być solidnym ojcem, którego śmierć miała zaboleć w historii, i poruszyć ją naprzód. Nie potrzebujemy 3D prequela, kiedy możemy wziąć nowy materiał od kreatywnych ludzi z nowymi historiami...

//Dalszą dyskusję o wyzysku animatorów proponuję prowadzić w nowo-utworzonym wątku dedykowanym wszelkim kontrowersjom rimejku z 2019 roku. Ibilis//

Ostatnio edytowany przez Ibilis (2023-10-02 21:03)

Offline

#11 2024-03-08 09:03

Matyldzio
Użytkownik
Lokalizacja: Polska :P
Data rejestracji: 2023-05-23
Liczba postów: 4

Odp: Mufasa. Król Lew

Jako ultrafan postanowię się też wypowiedzieć i lekko odkurzyć wątek.
Wychodzi na to, że jestem w kompletnej mniejszości dotyczącej opinii na temat remaku z 2019 oraz tego czy wyczekuje nowej części.

Mi osobiście nawet podobała się nowa wersja z 2019 chociaż miała swoją minusy. Dużo osób narzekało że jest to za bardzo realistyczne. No cóż jak robi się animacje CGI to wiadomo że nie dodamy mimiki takiej jak ludzie, bo zwierzęta tego nie posiadają w naturze (nie licząc wyjatkow).

Bardzo podobało mi się dodanie sceny ucieczki Nali z Lwiej Ziemii bo bardzo brakowało tego w originale. Była to swoistą dziura fabularna.
Film trzeba powiedzieć otwarcie był  pokazem na co stać było technologie bo przyznacie że robił pod tym względem wrażenie.

Taka ciekawostka. W filmie jest jedna scena, która została nakręcona na prawdę w Afryce i była swoistym testem czy widownia będzie w stanie odróżnić CGI od rzeczywistości. Jest to mianowicie scena otwierająca że wschodem słońca :D

Nie chce generalizowac, ale z tego co zauważyłem to osobom ciut młodszym między innymi mnie jest łatwiej "zaakceptować" taką wersję filmu z 2019.

Ale wracając do nowej części. Wiemy już jaki jest mniej więcej zarys fabuły z tego co widziałem to już opisaliście. Jeśli nie zepsują tej opowieści to pomimo tego że ma to znowu być CGI to może się nawet udać. Są też informacje, że będą pracować nad kolejna częścią.

I tak na koniec. Czy jest to skok na kasę? Słuchajcie to jest wielka firma. Pewnie cześć ekipy pracuje bo wychowała się na tej bajce lub po prostu ją lubi, ale firma robi to dla pieniędzy. W końcu mamy kapitalizm ;)

Offline

#12 2024-03-08 22:28

Fragus74
Użytkownik
Lokalizacja: śląskie
Data rejestracji: 2023-12-31
Liczba postów: 47

Odp: Mufasa. Król Lew

aż dziwne, że się tu nie wypowiedziałem jeszcze. krótko rzecz ujmując, traktując to jako dodatek dla fanów oryginalnej wersji wszystko jest git. podoba mi się nuta spirit a piosenka "i just can't wait to be king" nawet lepiej wypadła w tej wersji. oczywiście tylko muzycznie, bo jednak "teledysk" jest okropny. tam to jakieś kolorowe słonie tańczyły i nie wiadomo jeszcze co a tu simba gania se z nalą po sawannie i elo XD

Offline

Zalogowani użytkownicy przeglądający ten wątek: 0, goście: 1
[Bot] claudebot

Stopka

Forum oparte na FluxBB
Modified by Visman