Stado Lwiej Ziemi

Stado Lwiej Ziemi

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

#1 2012-08-01 21:50

Harikana
Użytkownik
Lokalizacja: Kilimandżaro (Kilimanjaro)
Data rejestracji: 2012-04-10
Liczba postów: 1,204

Amstaffy

No cóż założyłam ten wątek żeby poznać wasze zdanie o tych psach.... Sama mam 8 letniego amstaffa imieniem Rocky (tak, tak od Balboa XD ) i niestety mimo że jest on łagodny i bardzo dobrze wytresowany (nigdy nie rzuca się i nie atakuje bez powodu innych psów  :good: ) to często na spacerach np. w parku spotykają mnie uszczypliwe komentarze na temat mojego psa.... Typu : ,,Takie psy nie powinny w ogóle przebywać w miastach,, lub ,,Weź tego psa bo jeszcze kogoś zagryzie,, i przyznaje to zdarza się często szczególnie ze strony starszych osób, które najwidoczniej boją się Rockiego. Mam go zawsze na kolczatce i mam przy sobie kaganiec w razie czego, no ale przecież nie będę psa zamęczać cały czas kagańcem prawda??!!! ;( Osiedle na którym mieszkam jest bardzo ,,zaamstaffione,, że tak powiem bo mieszka tam z 6-7 amstaffów i parę innych dużych psów. Większość z właścicieli tych psów spaceruje z nimi po lesie więc nie mają problemu, ale ja przecież nie zawsze mam czas żeby robić takie spacery więc idę do parku.... Biega tam pełno małych kundelków bez smyczy które podbiegają do mojego Rockiego i zaczynają warczeć na niego, więc zwykle kończy się tym, że dzwonie po straż miejską (co jak się domyślacie zwykle niewiele daje) lub po prostu odciągam mojego amstaffa i próbuje przeganiać tamtego psa (zawsze mam smaczki w kieszeni i czasami to działa, rzucam mu i szybko odchodzę  :evil: ) Jak się pewnie domyślacie mój pies nie stoi wtedy bezczynnie tylko zaczyna warczeć na tamtego i ciągnąć ( a wierzcie mi że ,,amstaffia,, siła bywa straszliwa... )

Po wypadkach z amstaffami ( kończących się tragicznie dla ludzi) zawsze uważam że to tylko zwierzę i gdy był trenowany o tak : ,,Zabić,zabić,zabić,,!!! to się nie dziwcie dlaczego pies postąpił tak, a nie inaczej, a zresztą pies nigdy nie atakuje bez powodu....To nigdy nie jest wina zwierzęcia tylko tego kto je tak wychował  ;(


7sfa.jpg
Szacunek dla tego pana! Zanim zaczniesz obrażać kibiców zastanów się dwa razy, zapoznaj się chociażby ze wszystkimi akcjami charytatywnymi(np. Kolorujemy) prowadzonymi przez nich, polecam również film dokumentalny "Bunt Stadionów", który powinien rozjaśnić trochę wątpliwości. http://www.kibice.net/publicystyka/91_Serwis_kibice_net_patronem_medialnym_akcji_KOLORUJEMY_.html

Offline

#2 2012-08-01 23:49

Shup
[class=r][b]Motywator[/b][/class]
Lokalizacja: Mazowsze
Data rejestracji: 2012-01-11
Liczba postów: 6,233

Odp: Amstaffy

To nie jest wina psa ani rasy. Każdego psa da się wytresować na potulnego baranka co krzywdy by nie zrobił. Lecz to człowiek poniekąd jest temu winien. Amstaffy i pochodne zostały wytresowane do walk psów, co w wielu krajach uważa się za nielegalne. Więc powiem ostatecznie że to nie jest wina psa lecz właściciela.

Offline

#3 2012-08-02 08:16

Harikana
Użytkownik
Lokalizacja: Kilimandżaro (Kilimanjaro)
Data rejestracji: 2012-04-10
Liczba postów: 1,204

Odp: Amstaffy

Masz racje, mój Rocky jest wytresowany od szczeniaka na uległego i łagodnego, ale niektórzy biorą takie psy żeby poszpanować trochę jacy to oni są groźni i tresują tego swojego psa tak by był agresywny :( A potem takie psy zwykle są potem odstrzeliwane bo wtedy już stanowią zagrożenie dla ludzi... ;(


7sfa.jpg
Szacunek dla tego pana! Zanim zaczniesz obrażać kibiców zastanów się dwa razy, zapoznaj się chociażby ze wszystkimi akcjami charytatywnymi(np. Kolorujemy) prowadzonymi przez nich, polecam również film dokumentalny "Bunt Stadionów", który powinien rozjaśnić trochę wątpliwości. http://www.kibice.net/publicystyka/91_Serwis_kibice_net_patronem_medialnym_akcji_KOLORUJEMY_.html

Offline

#4 2012-08-02 11:30

Izzy
Użytkownik
Data rejestracji: 2012-05-27
Liczba postów: 929

Odp: Amstaffy

Też miałam Amstaffa . Chodził na tresurę ale nie lubił jak psy do niego podchodziły i go wąchały . W pewnym momencie ugryzł sznaucera olbrzymiego w nogę . Nie chciał puścić , pani od tresury próbowała otworzyć mu pysk , przekupić kością ale nic to nie dało . Zakazała nam chodzić na jakąkolwiek tresurę bo naszego psa nie da się nauczyć NICZEGO . Po tym zdarzeniu Baclo (bo tak się wabił) przestał warczeć i był przyjacielski nawet dla psów . 
Hari - starsi ludzie z reguły boją się takich psów i myślą , że jak by mogły to by zagryzły połowę miasta . Też mnie spotkały takie komentarze . Niestety Baclo zdechł i kupiliśmy teraz Yorka (małe mieszkanie) i oczywiście jak jest mokro na klatce to zwalają na mojego psa mimo , że w bloku mieszka jeszcze z 10 psów ..


I don't know if you've ever felt like that. That you wanted to sleep for a thousand years. Or just not exist.

Offline

#5 2012-08-08 22:47

Maro
Użytkownik
Data rejestracji: 2007-02-06
Liczba postów: 319
WWW

Odp: Amstaffy

Zawsze uważałam, że takie psy są dziwnymi porypanymi mieszankami genetycznymi, które mają przez to nie poukładane we łbach. W tym przekonaniu utwierdzały mnie wszystkie te tragedie, o których słyszałam. Amstaff zagryzł właściciela nagle nie wiadomo czemu i skąd mu się to wzięło, gdzies indziej inny pogryzł jakies dziecko które tylko sobie stało i nic mu nie robiło. Zdarzały sie niestety bezpodstawne ataki tego psa na ludzi i nawet w mojej okolicy.. Nawet jesli był wychowywany w miłosci. Nie boję się ogromnych psów, uwielbiam je choćby nie wiem jak straszne były dla ludzi- jednak amstaffy zawsze mnie przerażały. Mimo wszystko uważam jednak, że niewazne jak popieprzona jest to mieszanka, jest to stworzenie zywe, które też potrzebuje czułosci i potrafi się przywiązać, dlatego mimo strachu czasem probuje sie jakos przekonac. Ostatnio moja kuzynka zajmowała sie duzym amstaffem znajomego, który wyjechał. Poszłam z nią do tego psa. Był bardzo radosny, towarzyski, wytresowany, miły, ale mysle ze moja niepewnosc nigdy nie zniknie. Polubiłam zwierzaka ale nadal mam taki dystans do niego.  Jest to jedyna sprawa, w której byc moze mysle stereotypowo. Musisz sie przyzwyczaic, ze bardzo wielu ludzi ma takie i gorsze podejscie.


//Poddaję się... Helbi//

Offline

#6 2012-08-09 11:39

Harikana
Użytkownik
Lokalizacja: Kilimandżaro (Kilimanjaro)
Data rejestracji: 2012-04-10
Liczba postów: 1,204

Odp: Amstaffy

Wiem że niektórzy uważają że w ogóle takich psów nie powinno być....Ale to wcale nie znaczy że każdy pies jest takim killerem do walk :/
Mój był od szczeniaka wychowywany razem z innymi zwierzętami (2 koty i stara jamniczka) jest bardzo spokojny i przyjazny do innych psów, kotów... w stosunku do ludzi także nie zachowuje się agresywnie, ale warczy na ludzi pachnących alkoholem i nie lubi ludzi palących papierochy...w sumie to nie wiem dlaczego :co: A teraz dam zdjęcie mojego amstaffa :

http://imageshack.us/photo/my-images/28/img1605x.jpg/ rzeczywiście jest bardzo zabójczy... :diabelek:
I te wszystkie ataki nie były tak sobie "bez powodu" bo powód jest taki że z małym amstaffem trzeba stanowczo, nie dać się zdominować bo jak pies wyrośnie to mu potem szajbka odbija... Czyli po prostu amstaff nie jest dla każdego bo do takiego psa twarda ręka potrzebna...


7sfa.jpg
Szacunek dla tego pana! Zanim zaczniesz obrażać kibiców zastanów się dwa razy, zapoznaj się chociażby ze wszystkimi akcjami charytatywnymi(np. Kolorujemy) prowadzonymi przez nich, polecam również film dokumentalny "Bunt Stadionów", który powinien rozjaśnić trochę wątpliwości. http://www.kibice.net/publicystyka/91_Serwis_kibice_net_patronem_medialnym_akcji_KOLORUJEMY_.html

Offline

#7 2012-08-09 13:14

Maro
Użytkownik
Data rejestracji: 2007-02-06
Liczba postów: 319
WWW

Odp: Amstaffy

No właśnie, ta szajbka co odbija... Nie powinno tak być. Dlatego ludzie zawsze tak będą szufladkowali i będzie tylko amstaff=zabójca. I koniec. A co do zdjęcia- jest przesłodkie <3


//No, a tu wszystko ok... jak to się dzieje? ~Helbi//

Offline

#8 2014-06-05 17:19

Ognik
Fan TLK
Lokalizacja: Stargard/Poznań
Data rejestracji: 2013-03-12
Liczba postów: 5,507
WWW

Odp: Amstaffy

Ja na ogół się takich dużych wolę unikać. Za amstaffami nie przepadam. Może to przez ten ogólny pogląd, że to zabójcy. (W podstawówce nauczycielka zawsze powtarzała, że dobermany są zabójcami). Rozumiem, że nie wszystkie są groźne, bo wiele jest łagodnych. Ale skąd mogę wiedzieć, czy ten akurat jest łagodny.

No i oczywiście nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że takich psów nie powinno być.


Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk

Offline

Zalogowani użytkownicy przeglądający ten wątek: 0, goście: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB
Modified by Visman