Nie jesteś zalogowany na forum.
No to chodźmy! Zabrać na drogę? *wskazał wzrokiem na paluszki, których jeszcze trochę było w paczce*
Offline
- Ok, prowiant się zawsze może przydać. *Mówi ze śmiechem.*
- A ja może jakieś napoje naszykuję? Jak uważasz?
Offline
*uśmiechnął się* Czemu nie, zawsze dobrze mieć przy sobie jakąś wodę czy sok, ale chyba nie planujemy spacerować aż tak długo *zaśmiał się*
Offline
- Ok, chodźmy już. Niedługo może się zrobić zbyt ciemno na spacer. *Kieruje się w stronę drzwi.*
Offline
Już już! *podbiega i wychodzi za Goldi na zewnątrz* Ok, w którą stronę idziemy? *uśmiechnął się*
Offline
- Hm, ty zadecyduj. Tam jest park, a tutaj znajduje się jeziorko. *Lwiątko pokazuje łapką dwa punkty na horyzoncie.*
Offline
*zastanowił się* Może do parku, a jak starczy czasu to wrócimy koło jeziorka? Jak coś, to zawsze możemy polecieć.
Offline
- Ok, dobry pomysł. No to chodźmy do parki, a później polecimy nad jeziorko. *Wybiera ścieżkę w prawo.*
Offline
*idzie razem z lwiątkiem* No to Goldi... o czym moglibyśmy porozmawiać jak mamy tyle czasu dla siebie?
Offline
- Może o... pogodzie! *Śmieje się bardzo głośno.*
- Żartowałam. Poopowiadajmy sobie nawzajem o naszych rodzinach, domach itp. Jak myślisz, czy to dobry pomysł?
Offline
*westchnął* A co tu opowiadać... mama, tata, skromny gryfi domek, kilka innych gryfich rodzin rozrzuconych w okolicy... nic ciekawego.
Offline
- A ja mieszkam na Lwiej Skale... Moje stado jest dosyć duże. Wszyscy nawzajem się wspieramy i pomagamy sobie. Wiele lwów opiekuje się mną, ponieważ jestem chyba najmłodszym lwiątkiem w okolicy. Mam nadzieję, że nie sprawiam im większych problemów. *Lwiątko wyobraża sobie Lwią Skałę, a na niej całe stado.*
Offline
Problemów? *zapytał trochę zdziwiony* Przecież od Ciebie to tylko ciepło i dobro promieniuje, nie widzę w Tobie niczego, co mogłoby sprawiać problemy *powiedział z uśmiechem*
Offline
- No wiesz., mogę być dla nich ciężarem, darmozjadem itp. W końcu sama jeszcze nie potrafię do końca polować, a bez tego ani rusz na sawannie. *Lwiątko westchnęło.*
- Na razie wszystkiego się uczę.
Offline
Moja droga, wszystko przyjdzie z czasem, wszystkiego się nauczysz. Mnie nauczyła sporo moja podróż... czasami niestety też złych rzeczy, ale tłumaczę sobie to, że chciałem przeżyć...
Offline
- Masz rację. *Park jest już jedynie około 150 metrów od nich.*
- I już prawie jesteśmy. Miło mi się z Tobą rozmawia.
Offline
*uśmiechnął się* I wzajemnie, nie sposób Ciebie nie lubić. *rozejrzał się* Jest coś ciekawego w tym parku?
Offline
- Tak, można tutaj spotkać rzadkie gatunki roślin. Do tego jest możliwość słuchania śpiewu ptaków. em czynna jest także fontanna. *Goldi dostrzega sikorkę siedzącą na bramie parku.*
- To już tutaj. Zapraszam!
Offline
Brzmi ciekawie *wszedł razem z lwiątkiem do parku*. Naprawdę ładnie tutaj.
Offline
- Tak, to miejsce ma swój urok. *Lwiątko kieruje swój wzrok na starą wierzbę płaczącą.*
- To drzewo rośnie tutaj od pięciu wieków. Legenda głosi, że ktoś ukrył w nim jakiś skarb, ale zapewne jest to tylko taka bajka. *Lwiątko uśmiecha się na widok uroczego króliczka.*
- Awww, jaki on śliczny!
Offline
*przygląda się wierzbie* Interesujące... *zauważa króliczka* słusznie, uroczy. Właściwie to powinien się bać na nasz widok.
Offline
*podchodzi do Golden*
Buuu!!!
Offline
- Tak, ale może już jest przyzwyczajony do obecności takich postaci, jak my. Wiele osób tędy spaceruje. *Lwiątko wsłuchuje się w dźwięki otaczające cały park, czyli śpiew ptaków, szum wiatru...*
- Mmm, to poezja dla moich maleńkich uszu! *Zaskakuje ją zachowanie Vinyl.*
- Ach, zaskoczyłaś mnie!
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2013-04-12 22:26)
Offline
Być może... *również wsłuchuje się w odgłosy parku, jednak wyrwał go z tego inny dźwięk* Co to było? *odwraca się* O, ktoś tu jest jeszcze *uśmiecha się*
Ostatnio edytowany przez LauvaTai (2013-04-12 22:29)
Offline
- Miło Cię widzieć, Vinyl. Jak tutaj dotarłaś? *Bardzo szeroko się uśmiecha.*
Offline
Witam. Miło cie poznać. Jestem Loca!
* Nabrała przyjaznego nastawienia*
Offline
A szłam sobie i was zobaczyłam.
Offline
- Coraz więcej nas! *Podskakuje z radości.*
- My się wybraliśmy na spacer do tego parku.*
Offline
*dogoniła przyjaciół*
Mogę się dołączyć? Nie lubię samotności.
*uśmiechnęła się i spojrzała na zebranych*
Offline
Im więcej tym weselej!:awesomecat:
*Wykrzyknęła Loca*
Offline