Nie jesteś zalogowany na forum.
*Przychodzi do klubu wściekle kopiąc napotkane liście i śmieci* - Wrr.. dziś coś zniszczę! * siada z łomotem na barowym krześle*
Offline
Caro zrób z nami ludzikii !
*uśmiecha się siadając*
Poprawią ci humor .
Offline
- W tej chwili nie jestem w stanie zrobić nic twórczego.. *kładzie łeb na blacie*
~ Nal
Offline
*bez słowa podaje Karotce JD z lodem i colą* Masz, napij się.
Offline
- Nie, bo się upiję na smutno i będę Wam marmolić.. * odsuwa drinka od siebie*
Offline
*wyciąga po kryjomu Cin Cina, nalewa do kieliszka tak, żeby Caro nie widziała i podaje go lwicy* Na pewno się nie napijesz?
Offline
- Na pewno. *zaczyna mozolnie drapać blat*
Offline
*stawia butelkę z cin cinem na blacie* Jesteś pewna, Kochanie?
Offline
- Mhm.. Chyba tak. *dalej drapie blat pazurem*
Offline
Bo sobie pazurka ślicznego uszkodzisz. *chwyta łapkę lwicy i chowa pazurek* O, tak.
Offline
- Muszę jakoś się wyżyć.. mebel odkupię, ale daj mi podrapać.. *drapie się po głowie*
Offline
Kij z meblem, chodzi o Twoje pazurki. *gładzi delikatnie po łapce*
Offline
- Odrosną, a mebel będzie zniszczony.. * miętosi dreda*
Offline
*przeskakuje przez blat i siada obok Karotki* Ale będziesz miała zniszczone pazurki.
Offline
- A czymże sa paznokcie naprzeciw wieczności? * wstaje i przeciąga się lakonicznie*
Offline
*Wchodzi doklubu ze stertą liści.*
- Kto ma jeszcze ochotę na robienie dekoracji jesiennych?
Offline
*otwiera butelkę JD i nalewa powoli do szklanki* -Z rana na krążenie krwi nie zaszkodzi *odłożył butelkę na bok*
Offline
- Ale nie za dużo, Shupciu! Bo wtedy będziesz miał... A, nie ważne!
Offline
-Wiem, że co za dużo to nie zdrowo...spokojnie znam umiar.
Offline
*mruczy pod nosem* To się zaraz okaże. *dopił do końca cin cina*
Offline
*wraca do drapania blatu* - Także tego..
Offline
Ejj.. ejj... ale teraz nie masz powodu, żeby niszczyć pazurki.
Offline
- Wybacz.. nie mam co robić. Tym razem to z nudów. '''
// Wielka literka. ~ Nalimba //
Offline
Z nudów mówisz? Może pójdziemy na spacer po okolicy? *mruknął lew puszczając lwicy oko*
Offline
- Jasne, chodźmy! Ale.. gdzie? Masz jakiś pomysł?
Offline
Przejdźmy się po miasteczku. Co Ty na to? *chwycił lwicę za łapkę*
// Zmiana tematu: "Saloon i lwi dziki zachód" //
Offline
- Pa! *Macha łapką na pożegnanie. Robi ludziki i zwierzątka z kasztanów i żołędzi. Dekoruje nimi cały Klub. Potem robi śmieszne buźki z liści i jarzębiny. Następnie wkłada resztę liści do wazonów.*
Offline
*Wchodzi do klubu i macha łapką do lwiątka*
-Cześć Goldi, jakie fajne ozdoby! *Ogląda zaciekawiona ludziki*
Offline
*pomaga Goldi*
Ale ładnie teraz wygląda klub! Tak przytulnie.
*popatrzyła dookoła*
Offline
- O tak! Jest kolorowo i cieplutko! *Ogląda wnętrze Klubu.*
Offline