Nie jesteś zalogowany na forum.
-Mhhhm cześć cześć. *skierował wzrok na synową* Jak tam zdrówko Caruś?
Offline
- Chyba nienajgorzej, trochę endorfin z rana jak śmietana
Offline
-Mi też przydałaby się jakaś spora dawka endorfin na rozkołysanie tego smętnego serducha ...
Offline
*wchodzi do baru z bananem na pysku i siada za barkiem* Barman, polej no drinka!
Offline
Masz Johnny Walkera. *nadziela rudzielca (nie mylić z Caro) Nalimbie. Na zdrowie. *podaje mu lampkę*
Offline
Dzięki, na zdrowie. *wlewa sobie do gardła JW jednym duszkiem* Taaak, weekend rozpoczęty.
Offline
Młody, tutaj weekend zaczyna się w poniedziałek po południu, a kończy w piątek przed południem.
Offline
*drapie się po głowie analizując to co powiedział Mruś* Hmm... zatem co jest od piątku do niedzieli?
Offline
Robota! W weekend są tu największe tłumy.
Offline
*wyszczerzył szeroko kiełki i spojrzał w oczy Mrusia* Kto ma robotę, ten ma robotę.
Offline
-Czeka nas ciężki weekend w tym klubie...dobrze by było aby zyski były.
Offline
No właśnie. Poszukałbyś jakiejś roboty czy coś.
Offline
Ja pracuję w zawodzie studenta, a w weekend mogę tu popracować. W końcu to nasz rodzinny interes.
Offline
No i tak ma być. To co, napijemy się czegoś? Może jakiegoś wermutu.
Offline
Ja to bym się chętnie coś zjadł. Strasznie zgłodniałem. Co polecasz, szefie kuchni?
Offline
Piure z buraczkami, pulchniutkie pyzy ze słoninką, kotlet de volaille albo zalewajka.
Offline
To ja po proszę de volaille z ziemniaczkami. *kładzie na ladzie dyszkę*
Offline
-Mrusiu a może coś ostrzejszego masz? Na zewnątrz zimno a bym się przy czymś rozgrzał.
Offline
*kładzie mu trzy papryczki chilli na talerzu* Masz, po tym będziesz zionąć ogniem jak smok.
Offline
*Przygląda się znajomym lwom. Siada w kącie i rozmyśla.*
Offline
Smacznego żarłoki .
*zaśmiała się patrząc na lwy i lekko się przeciągnęła*
Offline
*Spojrzała na Izz.*
- Hej! Dawno Cię nie widziałam.
Offline
*uśmiechnęła się do Goldi*
Cześć . A no było się tu i tam .
*uśmiecha się łobuzersko*
Offline
- Ja wychodzę na dwór. Zobaczę, jak tam drzewka. *Otwiera drzwi.*
- Idziesz ze mną?
Offline
*uśmiechnęła sie*
Okej .
*wyszła za Goldi nucąc piosenkę*
Offline
*Patrzy na ogród.*
- Jesień jest taka kolorowa!
Offline
*uśmiecha się*
Racja . Lubie jesień .
*podniosła kasztana i rzuciła go Goldi*
Zrobimy ludziki z kasztanów i wykałaczek ?
Ostatnio edytowany przez Izzy (2012-10-19 19:42)
Offline
- I jeszcze dobiorę trochę żołędzi i jarzębiny. Lubię robić jesienne dekoracje! *Skacze na kupkę liści.*
Offline
Dobra .
*uśmiecha się i zbiera kasztany i jarzębiny*
Chyba możemy już wracać .
*zwraca się do Goldi*
Offline
- Jupi! *Skacze po liściach.*
- Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta! Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta! Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta!
Offline