Nie jesteś zalogowany na forum.
Postaw to pod blatem, ja to później schowam, Goldi. *powiedział do małej i objął Karotkę łapą* Może pójdziemy do pokoju?
Offline
*Stawia skrzynkę w wyznaczonym miejscu. Potem siada przy ladzie*
Offline
- Nieee, tu mi wygodnie. *przeciąga się po czym dopija wina* - mroar!
Offline
- Hm, może wyjdę? Nie będę Wam przeszkadzać!
*Rozmyśla i ogląda ściany klubu*
Offline
- Możesz zostać, nie przeszkadzasz *powiedziała lwica posyłając Goldi szeroki uśmiech*
Offline
- No to jeszcze sobie tutaj trochę posiedzę!
Offline
Chodź do nas Goldi, nie lubimy się zamykać. *przesiada się na stołek dalej, robiąc miejsce dla lwiątka*
Offline
*Głośna rozmowa budzi lwicę spokojnie śpiącą w kącie na kanapie*
-Ooooo.. Dobry ! *pomału usiadła i zaczęła masować obolałą głowę*
-Te rośliny są dziwne.. *mruknęła cicho i podeszła do lady*
Offline
Witaj kochana siostro. Co z głową? Te rośliny Ci pewno zaszkodziły. *rozpuścił aspirinę w szklance i podał ją Hari* Proszę, napij się.
Offline
-Dzięki *Podziękowała sennie i duszkiem wypiła aspirynę*
-Po kawie jakoś wyżyję, podasz Nali? *kładzie na ladzie 4 zł*
Offline
*podaje siostrze filiżankę z gorącą kawą* Proszę. Nie musisz płacić, rodzina ma za darmo. *puścił oko do Hari*
Ostatnio edytowany przez Nalimba (2012-08-20 20:13)
Offline
-Ok, dzięki Nali *uśmiechnęła się do brata i zaczęła sączyć gorącą kawę z przymkniętymi powiekami*
Offline
*spogląda na półżywą siostrę z uśmiechem* Może się położysz, bo widzę, że masz oczy jak szpareczki?
Offline
*Dokańcza kawę i z znaczącym uśmiechem mówi*
-Nie jest źle, ale żeby przeżyć ten dzień potrzeba czegoś mocniejszego .. *myśli chwilę*
-Macie Bourbon? *Otwiera trochę szerzej oczy*
Offline
*podnosi łeb z lady*- Hę? Burbon? A dobre toto chociaż jest?
Offline
-To mocna amerykańska whiskey... *oblizuje się i znowu powieki same jej opadają*
Offline
Bourbon? Poczekaj, mamy chyba. *grzebie w szafce z trunkami i wyciąga butelkę ze złotawym płynem* Mamy! *wyciąga kieliszek z szafki i nalewa Bourbona do niego, i podaje siostrze* Na zdrowie Twoje i nasze!
Offline
- Skoro whiskey to musi być dobre. *przeciera oczy łapami*
Offline
*Na widok ulubionego whiskey otwiera oczy*
-No to na zdrówko Wasze ! *podnosi kieliszek i jednym pociągnięciem wypija cały bourbon, po czym mruży oczy i mówi*
-ss.. Mocne.. *mlasnęła językiem*
Offline
*nalewa sobie bourbona i nadstawia butelkę nad trzecim, pustym kieliszkiem* Nalać Tobie też, Karotko?
Offline
*Siada wygodnie i zaczyna nucić*
-Born to be wild... Nie daj się namawiać Karo bo bourbon to król whiskey ! *namawia Karo nucąc dalej*
Offline
- Nie wiem.. lepiej nie, bo usnę od razu.
Offline
-Żadnej magii, była ulotka..*mruczy zezłoszczona pod nosem*
-To byłą ulotka od innego środka, a to nie to...*wyjmuje z torby harmonijkę i zaczyna grać*
Offline
*Patrzy na Ness*
-Dziś ty na harmonijce to ja skoczę po mojego Muertę.. *mówiąc trochę chwiejnym ze zmęczenia krokiem idzie do harleya. Wraca po chwili z czarnym pokrowcem w czerwone kwiaty i wyjmuję z niego czarną gitarę z wzorem grapefruitów. Siada wygodnie na stołku i zaczyna śpiewać jedną ze swoich ulubionych piosenek*
-Będzie chmurna, niespokojna noc, gdy przez okno na poddaszu, wejdzie blady, nie z tej ziemi gosć i porządnie cię nastraszy.. http://www.youtube.com/watch?v=3KooSk82sxg //
Offline
- Hari, a umiesz grac cos z repertuaru Comy? *nastroszyła uszy*
Offline
*spogląda na Ness i Hari* O nie, moje lwice. Dzisiaj śpiewania nie będzie... jestem zbyt zmęczony... poza tym głosu nie mam. *nalał sobie jeszcze Bourbona i wypił duszkiem* Achh.... gorąco... hyk.... dzisiaj, to trzeba dużo.. hyk... pić.
Offline
-Nali nalejesz mi jeszcze trochę? *pyta i spod przymruzonych powiek przyglądając się Karo śpiewa*
-Całą noc nie mogłem spać, amfetaina ma gorzki smak, czuje że znów będe się bać... *Spiewa cicho przygrywając sobie na gitarze*
Offline
*nalewa siostrze jeszcze jednego kieliszka trunku i jej podaje* Proszę Cię bardzo.
Offline
- Ach, Listopad <3 *słucha uważnie śpiewu Hari*
Offline
*Wyciąga łapę po kieliszek, tym razem pomału delektując się jego smakiem*
-A ktoś z was lubi Queen?? *odstawia gitarę przy stołku*
Offline