Nie jesteś zalogowany na forum.

*kopniakiem otwiera drzwi, po czym wchodzi*
-No, wróciłam!Oj, co się tu stało?Bójka?*puszcza oko*
-Beze mnie?
Offline

*Schodzi z krzesła*
- Już Wam lepiej, chłopaki? A pro po ślubu, jesteście piękną parą!
Offline

-Chwilę mnie nie było i już planujecie ślub?Opowiadać!*siada przy stoliku*
Offline

*Siada obok Ness*
- Chodzi o Nalimbę i Carotte!
Offline

-:wow: No to gratuluję!*patrzy na rodziców*
-Ładna z was parka!
Offline

- Też tak sądzę! Napijesz się czegoś? *Zwraca się do Ness*
Offline

-Tak, wodę proszę, najlepiej gasi pragnienie!*z jej torby wydobywają się pomruki*
-A, i dla Albino jakieś mięso!
Offline

- Dobrze, zaraz przyniosę! *Idzie do sklepu po mięso, wodę i Tymbarka. Po chwili wraca z zakupami*
- Częstuj się, Albino! *Podaje mięso*
- A to dla Ciebie, Ness! *Podaje lwicy wodę*
- A ja mam Tymbarka! *Pije do dna napój cytryna-mięta.*
Offline

- Hola, hola, jaki ślub? Jeszcze nic konkretnego w planach nie ma! 
Offline

*spojrzał na Karotkę i mrugnął oczami* Jesteś pewna, Kochanie?

Offline

- Widać na kilometr, że jesteście zakochani w sobie! *Patrzy im głęboko w oczy*
Offline

*patrzy na Shu* ty też jesteś młody więc nie przesadzaj
Offline

- Jak tam się czujesz, Nalimbo? *Szybko dodaje*
Offline

- Nie wiem czy jestem pewna Nal. 
Offline

*odpowiada Goldi* Już mi lepiej, dzięki pomocy mojej prywatnej pani doktor, rana goi się bardzo szybko. *pomrugał zalotnie do Caro* A ja widzę, że jesteś pewna. 

Offline

- Gdybym była pewna dałabym Ci konkretną odpowiedź , mon Cher 
Offline

Tak wiem, że się zgodzisz. Za dobrze Waszą Rudość znam. *puścił jej oczko* Napijesz się czegoś, Madame?
Ostatnio edytowany przez Nalimba (2012-08-03 22:06)

Offline

- Się okaże , mon Cher. A jest coś marchewkowo- owocowego? 
Offline

No jak nie chcesz to nie naciskam. *kładzie uszy po sobie podając Karotce Kubusia multiwitaminę* Może być? 

Offline

- Nie mówię, że nie chcę.*całuje lwa w policzek*
Offline

*zarumienił się* Wiem, ale też nie mówisz, że chcesz.

Offline

- A bo ja wstydliwa taka jestem   '
 '
Offline

Wasza Rudość niech się nie wstydzi, nie ma czego. *uśmiechnął się do lwicy i przytulił ją*

Offline

- Och, jak wy pięknie razem wyglądacie! Po prostu miłość rośnie wokół Was! *Zaczęła nucić* 
- "Miłość rośnie, wokół nas! W spokojną, jasną noc... Nareszcie świat, zaczyna w zgodzie żyć! Magiczną czując noc...  Miłość rośnie, wokół nas! Jej zapach jest tuż, tuż! Kochać to,  pokonać, troski swe! Przetrwać pośród burz.."
Offline

Słyszysz Caruś? To o nas. *wsłuchuje się w śpiew Goldi*

Offline
*wzniósł szklankę whisky na toast dla Nalisia i Caruś* Za młodych !
Offline

Piją za nasze zdrowie, Wasza Rudość. *wtulił się w jej rude, miękkie włosy*

Offline

- Przyłączyłabym się do toastu, ale mnie brzuch boli ;< *wtula się w Nala*
Offline

*spojrzał z przejęciem na oblicze Karotki* Co Ci zaszkodziło?

Offline

- A bo po kilku dniach niejedzenia mięsa zjadłam schaba.. i może to od tego..
Offline