Nie jesteś zalogowany na forum.
*Podjechał swoim opancerzonym Silver Arrow pod Klub Nocny. Zaparkował samochód i wszedł do budynku. Zdjął kapelusz, ukłonił się znajomym i usiadł prawie na końcu sali przy stoliku. Wyjął z aktówki jakieś papiery, długopis i kanapkę. Jedząc kanapke bazgrał coś na kartce*
Offline
*podeszła do Keoniego i usiadła naprzeciw lwa , z zainteresowaniem patrzyła co wypisuję na kartce*
Cześć Keo .
*uśmiecha się serdecznie* .
Offline
-Ech życie jest krótkie...więc trzeba z niego korzystać *powiedział spokojnym głosem do siebie, wstał i ruszył na górę do pokoi aby udać się na spoczynek*
Offline
*spod przymkniętych lekko powiek obserwowała przybysza* Z kolorowankami i drugim śniadankiem do klubu nocnego? Hmm, pierwsza klasa... *mruknęła, znów do siebie*
Offline
Laini każdy ma swoje zboczenia .
*uśmiecha się do lwicy*
Dasz mi jedną kolorowankę. ? Ploosę.
*robi oczy zbitego lwa*
Offline
*zaśmiała się cicho* Bierzesz wszystko zbyt dosłownie. //i słyszysz ciche mruczenie z jednego końca sali na drugim //
Offline
*odwrócił kartke do góry nogami* Dzień Dobry! To nie jest żadna z Twoich zabawnych kolorowanek. *schował kartki do aktówki* Ściśle tajne. *dokończył ostatni kęs kanapki*
Offline
*Zauważywszy Keo podbiegła doń szaleńczym tempem* Aloha drogi Keo! Cóż Cię tu sprowadza?
Offline
Aloha! Zapach waszej smacznej pizzy! *odpowiedział z uśmiechem* Ale nie chcę się narzucać...
Offline
- Pizzę robiliśmy dla każdego, więc wcinaj smiało, sporo jeszcze zostało. * wskazuje palcem teratalerz z terapizzą* - Następnym razem zrobimy hawajską
Offline
*wstał i udał się do stoliku z Pizzą. Wziął jeden kawałek i posmakował* Niezła! Sami robiliście?
Offline
-Ba, własnołapnie! Nie widać? *otrzepuje kłaki z mąki*
Offline
- Tak robili ją sami, przez trzy dni... *Robi przerwę i wzdycha*
- A to nie mogli drożdży znaleźć, a to znowu chęci im brakowało... Ale przecież to nie jest aż tak ważne, najważniejsze, że im się udało zrobić tak pyszną pizzę!
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2012-07-31 11:46)
Offline
Wzruszajace *po chwili dodał* Często tu przysiadujecie? *zapytał z uśmiechem*
Offline
*zszedł na dół by zobaczyć co sie dzieje *
-O widzę że jeszcze pizza została i ....o witam w klubie *spojrzał na lwa*
Offline
*Uniósł prawą rękę na znak powitania ale nic nie powiedział, ponieważ nie chciał mówić pełną buzią*
Offline
- Keoni, ja tutaj jestem już od dłuższego czasu. *Odwzajemnia uśmiech*
Offline
*usiadł przy Keonim*
-Witam i jak widzę...pizza smakuje *dodał z uśmiechem*
Offline
- Wiadomo kto ją piekł * powiedziała z dumnym i cwaniackim uśmiechem* - a teraz chyba jednak pójdę się umyć..
Offline
Smakuje, smakuje. *dwazjemnił uśmiech* Wybaczcie ale muszę się napić. *wyjął z marynarki piersiówke i do kieliszka wlał wino* Bezalkoholowe, bo prowadze
Offline
- No tak, bo mogłaby Cię policja złapać!
Offline
Prędzej to ja ich! *powiedział szyderczo a następnie wypił łyk wina*
Offline
- Policja? a widział ktoś tutaj policję kiedyś? * krzyknęła w drodze do łazienki*
Offline
-Jaka policja *zaśmiał sie* tutaj policja nie ma wstępu. Chyba że pozwolę.
Offline
Żartowałam z tą policją! Wiem, że nie ma prawa tu przebywać. *Wielki smile ! *
Offline
A skąd wiecie, że nie jestem policjantką? Nie macie takiej pewności...
Offline
A skąd wiecie, że nie jestem księciem Wali? Nie macie takiej pewności... *powiedział ironicznie*
Offline
- A skąd wiecie, że nie jestem szalonym naukowcem? *Powiedziała chichocząc*
Offline
A skąd wiecie, że w tym klubie nie ma bomby? *z końca sali dobiega wolne tikanie zegara*
Offline
*wraca cała czysta z łazienki i siada w ciemnym kącie*- Damn.
Offline