Nie jesteś zalogowany na forum.
-Zawsze stoi cos na przeszkodzie...no ale cóż będę cierpliwy *uśmiechnął się*
-Może sie czegoś napijesz ?
Offline
*wyszedł z łazienki lekko orzeźwiony* Achh.. jak młody bóg. *zauważył Nan, podszedł do niej i przytulił na przywitanie* Cześć Mamusiu.
Offline
*przytuliła syna* hej kochany *pocałowała go w czoło*
- kochanie zrobisz mi herbaty ? *spojrzała na Shu*
Offline
Ja Ci zrobię herbatki, droga Mamo. *uśmiechnął się do lwicy, podszedł do czajnika i włączył go*
Offline
*uśmiecha się, patrzy na nich* kocham was
Offline
*zaparzył herbatki i podał ją Nan* Proszę bardzo. *przytulił się do niej mocno* Ja Ciebie też kocham.
Offline
*położyła herbatkę na stoliku i czekała aż się zaparzy* opowiadaj co tam u Ciebie
Offline
Co u mnie? A dobrze, poza tym, że mnie wiśnie zmęczyły. *uśmiecha się do mamy*
Offline
*wchodzi mozolnymi krokami do Klubu* Hej Wam wszystkim. Mogę sobie tutaj ładnie umrzeć?
Offline
Jakie chcesz kwiatki na grobie? Białe róże, żółte tulipany?
Offline
Faceci *podeszła do Caro* co się stało ?
Offline
poproszę czarne róże, dobra?*wytyka język Mrusiowi* A dolega mi to co Naliemu. To chyba jakiś rodzaj wakacyjnego wypalenia zawodowego. *siada ciężko*
Offline
*usiadł na stołku, położył łeb na łapach i z ponurą miną obserwował klub*
Ostatnio edytowany przez Shupavu (2012-07-25 20:20)
Offline
*podeszła do niego od tyłu i wtuliła się* chodź do łóżka prześpisz się, a ja zamknę bar *pocałowała go w policzek*
Offline
-Nie ja nie jestem śpiący *uśmiechnął się wtulony*
-Ja po prostu zamyśliłem się na chwilę
Offline
*Oczywiście po leniuchowaniu poszła po coś do picia.*
Poproszę dla mnie czarne frugo z lodem!
Offline
O, vita-j Vito. *podszedł do lodówki wyciągnął dwa frugo, włożył dwie kostki lodu do każdego i jednego podał Vicie a drugiego sobie* Proszę bardzo.
Offline
*całuje go po szyi* na pewno nie jesteś śpiący ?
Offline
-Nie, ty działasz na mnie jak kofeina *uniósł ją i posadził na swoich kolanach*
Offline
*zaśmiała się i pocalowała go delikatnie*
Offline
-Mam wyjątkowe szczęście *pocałował ją*
Offline
Oj masz *całuje go delikatnie*
-Nasz syn tak szybko rośnie *patrzy na Nalimbe*
Offline
-Nom a ja już młodziutki nie jestem *opuścił łeb *
Offline
-przestań *przewróciła oczami* jesteś bardzo młodziutki
Offline
-Może i tak ale jakoś się nie czuje *siada na krześle*
Offline
Mhm *patrzy na niego i kręci głową* niech pomyślę ostatnie 3 noce spędziłeś baaaaaaaaaaaardzo aktywnie *patrzy na niego łobuzersko*
Offline
-Więc może by tak powtórzyć *pocałował w policzek i wtulił pyszczek w szyję*
Offline
*zaśmiała się* może kiedy indziej *spojrzała na niego* twój syn tu jest
Offline
*zamruczał* Ale jest już dorosły i zrozumie to i owo *uśmiechnął się*
Offline
Teściu, proszę Cię. Nie publicznie, od czego jest pokój VIP?
Offline