Nie jesteś zalogowany na forum.
Oczywiście pierwsza część. Druga nie powiem,że zła...ale drażni mnie to jak zmienili Simbe I chociaż większość uważa,że 3 część jest najgorsza...w moim ''rankingu'' jest na drugim miejscu
.
Btw. o ile się nie myle ten temat dawno był już omówiony...
Login na FH : Nadra5
Offline
Safura chyba nie zrozumiałas tematu - choci o wydania KL1.
Ja uważam że najlepsza jest pierwsza, oryginalna. Nie wiem dlaczego - po prostu ją kocham. Następne, niby się nie różnią, ale jednak dla mnie to już trochę co innego
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Offline
Popieram, Nal - ty to umiesz porwać swoją mową ;d
Ostatnio coraz bardziej zwracam na to uwagę. Że chyba byliśmy ostatnim pokoleniem, które korzystało jeszcze z trzepaków i baz... a w "policjantach i złodziejach" "strzelało sie" z kijów...
Teraz żeby zarobić trzeba coś zmienić, a koncernów nie interesuje,że to zmiana na gorsze...
a Disney przewraca się w grobie...
Offline
Oj Kiara nie płacz Może to i prawda, ale pamiętaj, że nadal to wszystko co było, jest jeszcze, i w naszych sercach, i w naszych głowach, a w dodatku na płytach
Może i Disney jest już stary, ale to przez nowych reżyserów i innych managerów. to oni wszystko psują, a dopóki to się nie zmieni trzeba się cieszyć tym c było kiedyś
Żyj tak, aby twoja wolność nie była więzieniem...
Offline
włączam sobie CNa a tu potwór pozera małe dzieci
A Baba Jaga to co? Nie chciała? Ale tak - teraz przemocy w bajkach jest zbyt dużo i jest nieuzasadniona (właściwie to często jest głównym elementem scenariusza bajek) a humor coraz częściej przypomina ten ze Slapsticków.
Ostatnio coraz bardziej zwracam na to uwagę. Że chyba byliśmy ostatnim pokoleniem, które korzystało jeszcze z trzepaków i baz... a w "policjantach i złodziejach" "strzelało sie" z kijów...
A może i nie? Chociaż niestety nie widuje się dzieciaków "bazach".
Nawet dziś przeglądając swoją videotekę natkńelam się na DBZ movie z 2000 roku
Ach ci niedoinformowani dorośli Gdyby wiedzieli, że Anime to nie są bajki dla dzieci to pewnie by tego nie pokazali xD
Ale że widzieli pewnie jedynie wersję Francuską, którą dubbingowali i która była baardzo ocenzurowana to skąd mogli wiedzieć, że w oryginalnej wersji Bulma była pokazana kilka razy nago a bohaterowie pokazywali sobie "faka"?
Ale cóż nawet z cenzurą to była chyba najbardziej niegrzeczna bajka/animacja, którą wtedy pokazywali - i to była rzadkość wtedy... a co to niby jest przy takich "Władcach Much", których mój 7 letni (!) kuzyn ogląda bardzo często bo rodzice mu pozwalają!
? Nie ważne jaki gatunek stare rzadzą i dzielą a nowe 3d jest do bani
Nie tylko 3d ale też "animacje" komputerowe dla dzieci, które wyglądają nie tylko jakby te dzieci je rysowały ale i wymyślały scenariusz (vide - świnka peepa). Dziwne, skoro kilkanaście lat temu kilkuletnie dzieci oglądały sobie bajki takie jak "Kaczor Donald" czy "Gumisie" i je rozumiały to czy teraz dzieci nagle się zmieniły i maja obniżony poziom inteligencji żeby musiały oglądać bajki w takim stylu? Nie sądzę...
TVP też już nie nadaje dobrych bajek, ale cała nadzieja w TV Puls, która to stacja nadaje np. "Piotrusia Pana i Piratów" a skoro puszczają którąś to już bajkę to im się to opłaca i chyba jeszcze jest nadzieja
Wiem że to bardzo duży offtopic, ale gdzie go nie ma?
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Naczytałam się waszych opinii i chyba nie mam nic do dodania... Czasem gdy widzę co dzisiaj nazywa się Disney'em chce mi się płakać. A co do tego, że jesteśmy ostatnim pokoleniem... Z przykrością patrzę jak bardzo różnią się moi znajomi o rok młodsi ode mnie. Niektórzy nawet nie wiedżą co to jest KL. Sciany w pokojach obklejone plakatami Miley.. Ciężko mi na to patrzeć. Tylko rok młodsi a tak inni. Jedyne co mogę teraz zrobić to puszczać moim młodszym siostrom naprawdę piękne bajki. Pokazać co to jest jest prawdziwy Disney. I mieć nadzieję, że za dziesięć lat będą umiały odróżnić prawdziwą bajkę od gó**a.
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Offline
O nie ja mam młodszego brata =.="
Żyj tak, aby twoja wolność nie była więzieniem...
Offline
Polska, oryginalna. Chociażby ze względu na piosenkę `Krąg Życia`. No i przede wszystkim sentyment.
3d jakoś do mnie nie przemawia. Może jestem staromodna, stara dupa w końcu ze mnie i tak dalej, ale jednak nie ma to jak proste filmy, nie żadne komputerowe badziewia. Do dziś mam parę kaset VHS, mimo, że magnetowid zepsuty. Król Lew to pierwsza kaseta, którą zakupiłam. Leży na honorowym miejscu ; )) .
Offline
A mi zawsze w oryginalnej wersji porannego raportu (tzn. bez piosenki) brakowało czegoś po słowach "No to dawaj!" edycja specjalna nie wypełnia tego czego mi brakowało a jedynie... zapycha bo sama w sobie nie jest zbyt dobra i jednocześnie brakuje sceny, w której Mufasa każe Zazu się odwrócić. A jednak moje odczucia nie są nieuzasadnione:
"The Morning Report" was originally a scene planned for the theatrical film but never made it past the storyboard stage. It was later cut and the song lyrics were written to be used for the live musical version of The Lion King instead.[19] It was later added, with an accompanying animated sequence, to the 2002 IMAX rerelease. Sung by Zazu (Jeff Bennett), Mufasa (James Earl Jones) and young Simba (Evan Saucedo), the song is an extension of the scene in the original film where Zazu delivers a morning report to Mufasa, and later gets pounced on by Simba.
zwyczajnie dziwne mi się wydawało to że Mufasa mówi głośno i energicznie swoje "No to dawaj!" a potem następuje tylko ciche blablablabla Zazu
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Offline
W tej wersji poranny raport nie jest śpiewany a mówiony, piosenka krąg życia jest inna
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
VHS to nazwa na kasety wideo
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Więc tak:
Otóż pszczoły bzyczą,że dziki zdziczały już do reszty
Tak
Wieczny życia Krąg,co prowadzi nas...
Jest ta wersja: http://www.youtube.com/watch?v=Xb_IPbuwZOM //Początek starej edycji (z linkami do kolejnych fragmentów, potem się dźwięk psuje koło CYFTLT a naprawia się po scenie z duchem Mufasy (dźwięk przesunięty względem obrazu o ok. 2 sekundy
)//
A Skaza pod koniec sceny Cmentarzysko Słoni stoi nieruchomo i nie odwraca łba za odchodzącymi lwiątkami?
Nigdy nie zauważyłem tu różnicy. //Teraz celowo zobaczyłem w obu wersjach tą scenę... Jest nieruchomo (jak to wypatrzyłaś? )//
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Obiecane kiedyś przeze mnie porównanie starych wersji w necie:
Najłatwiejsza do znalezienia: PL, VHS, Divx 3, ponad 400MB, zepsute synchro:
Dostępna małej liczbie osób: PL, VHS, XVID, ponad 700MB, dobre synchro, złe framerate, by foxx:
Ciężka do znalezienia: EN, Laser Disc, DIVX, ponad 700MB, złe aspect ratio (poprawione na screenie):
Ciężka do znalezienia: EN, DVD, MKV, ponad 1GB:
Niestety nie ma jeszcze wersji HD
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Nie wszystkie, dałem tu tylko screeny ze starych (albo jak w przypadku ostatniego screena - specjalnej ale ze starym nieśpiewanym porannym raportem).
Napisy oznaczają, np:
1. Ciężka do znalezienia: 2. EN, 3. Laser Disc, 4. DIVX, 5. ponad 700MB, 6. złe aspect ratio (poprawione na screenie):
1. Dostępność w internecie
2. Język
3. Nośnik oryginalny
4. Kodek do którego jest zgrany z nośnika
5. Rozmiar filmu
6. Błędy powstałe przy zgrywaniu
Pierwsze dwa to screeny z ""Król Lew" - wersja polska oryginalna (z kina i VHS)"
trzeci z "The Lion King" - wersja angielska oryginalna"
ostatni ""The Lion King: Special Edition" - wersja angielska" ale z wybraną opcją starego porannego raportu (czyli w sumie różnice w angielskiej wersji po wyłączeniu raportu ograniczają się do 2 drobnych w animacji)
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Niestety wciąż nie jest to Full HD (1080p), nawet nie HD Ready (720p) tylko DVD (576p). Ale jakość dobra - zrobiłaś screena ze swojego DVD czy znalazłaś w internecie? ^^
Znalazłem kolejną wersję:
EN, VHS, H264, ponad 1,6GB, dobre synchro, dobre framerate:
na tej wersji na foxx lisek oparł swoją wersję
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Wiesz... powiększyłem to "full hd" ale jest niewyraźne... (a mam mały monitor laptopa) to chyba rozciągnięte do rozmiaru hd... skąd zresztą te czarne pasy po bokach by się wzięły? prędzej na górze i dole by były...). W full hd jest Krąg Życia na YT o ile się nie mylę.
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Wolę pierwszą oryginalną, bo:
1. Byłem na niej w kinie z pięć razy
2. Stary "Krąg życia" ma w sobie to coś (... aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych...)
3. Obraz nie jest ostry jak żyleta tylko miękki i ciepły
4. Bo tak, bo to moje dzieciństwo :p
Jeśli ktoś chce to tu jest kawałek po kawałku stara wersja z VHS:
http://www.youtube.com/watch?v=Xb_IPbuwZOM
A tak w ogóle to właśnie ogarniam sprzęt do zgrywania kaset i spróbuję zrobić HD ze starej wersji:D
Offline
Nie da się... VHS ma rozdzielczość 240p (a SVHS ma 480p ale na nim była chyba tylko ES)
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Ma 240p w przybliżeniu, bo to format analogowy. Nie można tego dokładnie przeliczyć na piksele
Ale można za to zgrać VHSa w takiej jakości (tzn. bez strat na jakości w porównaniu do tego co jest na taśmie) że będzie wyglądał jak oryginał i bez zgrywania na VHSa można go odtworzyć na kompie i poczuć dawny klimat
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
W sumie na pewno lepiej będzie wyglądało niż cyfrowe 240p (na monitorze kineskopowym) bo to hmm... bardziej kompatybilna technologia. (Brak mi słów, by to opisać, ale kasety zawsze mi lepiej wyglądały na kineskopie niż na LCD, nawet jak miał tą samą przekątną).
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Wiadomo. Ale w sumie można sobie zrobić wersję VHS z tych dostępnych w sieci, czyli "prawie oryginał" xD
Koniec OT ^^
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Ja właśnie liczę na to, że z analoga da się wycisnąć więcej. Zastanawiam się po prostu czy jest tak jak ze zdjęciami z kliszy, możesz uzyskać teoretycznie nieskończoną rozdzielczość, bo nie ma czegoś takiego jak próbkowanie (w tym przypadku pikseli). Każdy cyfrowy format jest obarczony tzw "szatkowaniem", ma skończoną jakość.
Zobaczę co z tego wyjdzie, najtrudniej jest zgrać dźwięk i obraz ze sobą, ale będę walczył.
Offline
Niestety po zgrywaniu w wyższej rozdzielczości niż faktyczna (przybliżona) obraz nie będzie co prawda rozpixelizowany jak to jest na np. płytach VCD ale rozmyty. Wyżej masz przykład
(Najłatwiejsza do znalezienia: PL, VHS, Divx 3, ponad 400MB, zepsute synchro
vs
Dostępna małej liczbie osób: PL, VHS, XVID, ponad 700MB, dobre synchro, złe framerate, by foxx)
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
A ja tak do tematu. Pierwsza czesc TLK jest najlepsza wedlug mnie. Oczywiscie polska wersja. Nie ogladalam wersji specjalnej... ale nie interesowala mnie. Mialam nawet 2 gratisowe bilety na ta czesc do kina.... no i... nie poszlam.... Teraz jak sobie przypominam, to widze smutek i rozczarowanie w oczach taty. Dopiero po latach zrozumialam, ze on uwielbial Krola Lwa. A ja nie chcialam isc, bo dla mnie to byl bezsens.. chyba balam sie takze, ze polubie bardziej ta czesc niz poprzednia... Czasem jestem taka beznadziejna... mam zal do siebie i obrzydzenie do swersji.
Jesli chodzi o oryginalna wersje... nie moge przebolec dubba... matko, co za zawod.... Szczegolnie przy Skazie...
PS: Brak polskich literek.. jakby, co
Offline
A wiesz że wygląd Skazy był częściowo wzorowany na osobie podkładającej mu głos w oryginale? Gdyby nie on, kto wie jak by wyglądał Skaza ^^
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline