Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nie wiem jak Wy, ale ja idę się przespać! *Kładzie się do łóżka i zasypia*
Offline
-Tak, weź ją, mam jeszcze 10 *uśmiecha się*
-Będę tu spać ,następnym razem mam to!*wyjmuje z torby pistolet*
-No, a teraz chrapu, do łóżek!*wskakuje zadowolona do łóżka, po chwili już śpi*
Offline
-Dobranoc Goldi.. *szepnęła cicho zamykając drzwi do jej pokoju*
-Jutro muszę się spytać Ness o jakiś garaż, czy coś żeby wstawić tam motor .. * mruknęła cicho sama do siebie, schodząc do saloniku z rozkładaną kanapą*
*Rozpala ogień w kominku, po czym z namaszczeniem wyciąga czerwoną gitarę i zacina cicho nucić*
-Knockin' on heavent door...
Offline
*następny dzień, Ness wstaje pierwsza o 6.00, robi wszystkim śniadanko*
-Ta nocna przygoda...Hmm...*widzi dudy na ścianie, zdejmuje je i zaczyna grać*
Offline
*Budzi się gwałtownie słysząc dudy. Śpiąc na wpół leżąca na kanapie z gitarą nabawiła się bólu krzyża*
-Dobry Ness! *Woła do niej wygaszając ogień w kominku*
Offline
-Dobry...*mówi, dalej grając, po chwili podstawia jej pod nos śniadanie składające się z jajecznicy, 2 kanapek i frugo*
-Chcesz Haggis?
Offline
-Chętnie! *uśmiecha się i zabiera się do jedzenia*
-A czy jest tutaj jakiś garaż lub bezpieczne miejsce dla mojego harleya? *pyta otwierając frugo*
-Bo to co się stało ostatniej nocy... zaniepokoiło mnie troszkę... *pije frugo*
Offline
-Masz!*na osobny talerz kładzie jej trochę haggis, czyli różnych podrobów owczych w owczyn żołądku*
-Tak, jest mały garaż, za zamkiem!
Offline
*Po zjedzeniu Haggisa, dziękuje Ness, przeciąga się, ubiera buty*
_To ja pójdę schować motor w bezpieczne miejsce z dala od potworów.. *mruga okiem do Ness i wychodzi z kluczykami na dwór*
Offline
*Śpi jeszcze, choć chwilowo się przebudza, patrzy na zegarek i ponownie zasypia*
Offline
*Zapuszcza motor i według wskazówek Ness, objeżdża zamek i wstawia harleya do małego garażu.Nagle zauważa jakby jasniejszy kwadrat w podłodze garażu.Zaciekawiona próbuje podważyć klapę pazurami, lecz gdy to się nie udaje, bierze klucz do napraw silnika motoru i otwiera klapę.*
-Z opowiadań Ness wynika że ten zamek jest dość niebezpieczny więc lepiej zawołam resztę.. *szybkim krokiem wchodzi do zamku i szuka Ness by ją powiadomić o odkryciu*
Ostatnio edytowany przez Harikana (2012-08-16 22:56)
Offline
* Budzi się i wstaje z łóżka.*
- Co tam dziewczyny. Odwiedził ktoś nas dzisiaj: wampiry, wilkołaki, a może kosmici?
* Uśmiecha się do Ness.*
Offline
*zauważa lekko zaniepokojoną siostrę i podbiega do niej* Co się stało, Hari? Mogę jakoś pomóc?
Offline
*Budzi się, bo słyszy krzyki. Szybko wychodzi z pokoju i biegnie do Nalimby i Hari*
- Co się stało? Znaleźliście znowu jakie tajemne przejście, tak?
Offline
-Znalazłam tajemne przejście w garażu!! *mówi podekscytowana i prowadzi do garażu*
Offline
*chwyta siostrę za łapkę i biegną do garażu* Rany... *widzi jasny punkt w podłodze* Czegoś takiego jeszcze nie widziałem.
Offline
*podaje swój klucz do napraw motoru*
-Podważ tym, bo pazurami się nie da.. *pochyla się przy klapie i pomaga ją podważać*
Offline
*zauważa uchwyt od klapy, chwyta go i otwiera pokrywę* Łaaaał... *ich oczom ukazał się lśniący diamentami korytarz* Czy widzisz to samo co ja?
Offline
*Przeciera oczy ze zdumienia*
-Wow... *delikatnie puka pazurem w najbliższy diament*
-Prawdziwe .. *mruknęła ze zdumieniem*
Offline
Prawdziwa kopalnia diamentów! *z tych emocji aż mdleje* ...
Offline
*podciąga brata tak żeby siedział oparty o ścianę i delikatnie go policzkuje*
-Wybacz, ale pomoże. *dokańcza z uśmiechem*
Offline
-Ludzie, to normalne, mój pre-dziadek mówił, że gdzieś tu ukrył diamenty, ale...*ni dokańcza, bo drzwi od garażu zamykają się, a diamenty zapadają pod ziemię*
-NO WŁAŚNIE!
Offline
-No to siedzimy z zemdlonym Nalisiem zamknięci w jakiejś dziurze *trzeźwo ocenia sytuacje, lecz nagle wpada na szaleńczy pomysł*
-Ale wciąż stoi tu mój motor.. *podchodzi do drzwi i dokładnie bada z czego są zrobiony i czy to jest wytrzymałe*
Offline
*budzi się* Nasze diamenty! Ukradli nam diamenty!
Offline
-Hmm... *zastanawia się dłuższą chwilkę ostukując drzwi*
-Blacha .. *mruknęła cicho do siebie i z wariackim pomysłem rusza w stronę harleya*
Offline
- Te diamenty były śliczne, ale czas wracać, nie?
Offline
-Dlatego zaraz coś wykombinuje ! *dokańcza z szatańskim uśmiechem, ubiera rękawiczki gogle i odpala motor. Podjeżdża do najdalszego zakątka garażu, rozpędza się i delikatnie unosi przednie koło pędząc w stronę blaszanych drzwi. Rozlega się głośny trzask i wszystko spowija kurz*
Offline
- Ekhy, ekhy, co się stało? Duszę się! *Pada na ziemię*
Offline
*Czarna od kurzu jak diabeł wyłania się zza obłoków mgły, połyskując tylko zębami w usmiechu*
-No cóż jesteśmy wolni a i motor jest cały! *pomaga wstać Goldi i wyprowadza ją na zewnątrz, po czym wraca do brata i również wyciąga go na świeże powietrze*
Offline
*obejmuje siostrę łapą, lekko smutny* Te diamenty były takie piękne...
Offline